Wieś Paczółtowice położona jest na Wyżynie Olkuskiej będącej południową częścią Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej, w siodle na wysokości 393 m n.p.m. poniżej wyniosłości Dębnika i Podgórza, a powyżej dolin Eliaszówka i Racławka. Na terenie obu dolin znajdują się rozległe i bardzo cenne rezerwaty przyrody. Paczółtowice słynęły dawniej z wartości wydobywanego tu czarnego wapienia zwanego „marmurem dębnickim”. Historycznie miejscowość związana była ściśle z Nową Górą będącą siedzibą dekanatu, a obecnie należy do gminy Krzeszowice w powiecie ziemskim krakowskim.
Paczółtowice zostały założone jako wieś na prawie niemieckim przed 1335 rokiem, kiedy miejscową parafię odnotowano w rejestrach świętopietrza. Przynajmniej od 1408 roku aż do początku XVI wieku należały do Paczółtowskich herbu Topór, a następnie Tęczyńskich herbu Topór i Czerskich herbu Rawicz. W początkach XVII wieku zostały przejęte przez Agnieszkę z Tęczyńskich Firlejową, która w 1631 roku przekazała je założonemu przez siebie eremowi Karmelitów Bosych w Czernej. Od tego momentu aż do nacjonalizacji folwarku klasztornego w 1950 roku Paczółtowice były wsią kościelną. Działalność gospodarcza mieszkańców wsi od XVI do XVIII była zdominowana przez znajdujące się w przysiółku Dębnik bardzo dochodowe marmurołomy. W okresie zaborów po zakończeniu wydobycia, ludność trudniła się przede wszystkim rolnictwem. W ostatnich latach zostało w Paczółtowicach rozwijają się usługi sportowo-rekreacyjne.
W drugiej połowie XIX wieku wśród mieszkańców Paczółtowic panowało przekonanie, że osadę tę założył już w XI wieku rycerz króla Bolesława Śmiałego. Jednakże pierwsze wiarygodne wzmianki o wsi pochodzą z 1335 roku, kiedy to pleban miejscowej parafii zapłacił 6 skojców świętopietrza. W rejestrze tym Paczółtowice funkcjonują pod nazwą "wieś Peczolda". Istnieje prawdopodobieństwo, że miejscowość przeniósł na prawo niemieckie rajca krakowski Peczold, ukarany za bunt przeciwko królowi Władysławowi Łokietkowi w 1312 roku. Pierwszym znanym sołtysem paczółtowickim był odnotowany w 1380 roku Wacław. Dokumenty sądowe z 1409 roku zawierają informację o uposażeniu sołtysa w dochody z karczmy i młyna. Paczółtowice należały do gałęzi morawickiej Toporów przynajmniej od 1408 roku. Można przypuszczać, że wielu znanych tylko z imienia dziedziców wsi z wcześniejszego okresu należało do tej samej rodziny. Jan Długosz odnotował w „Liber beneficiourum”, że w latach siedemdziesiątych XV wieku wieś należała do Jana Paczółtowickiego herbu Topór. Istniał już wtedy folwark rycerski z ogrodem, a Toporczycy z Paczółtowic pełnili czynną służbę rycerską. Jeden z nich uczestniczył w 1471 roku w wyprawie Władysława Jagiellończyka po tron praski, a inny sześć lat później służył w wojsku zaciężnym.
W 1518 roku Stanisław Paczółtowski sprzedał Janowi Zembrzyckiemu swoją część Paczółtowic za 500 złotych węgierskich, a trzy lata później nowy właściciel ożenił się z Anną Paczółtowską, córką i dziedziczką Mikołaja, brata Stanisława i w ten sposób stał się posiadaczem większej części wsi. W 1529 roku Jan Zembrzycki sprzedał Paczółtowice stryjecznym braciom Tęczyńskim: wojewodzie krakowskiemu Andrzejowi i wojewodzie bełzkiemu Janowi. W tym roku odkupili oni od Seweryna Bonera ostatnią część Paczółtowic, którą ten uzyskał rok wcześniej od Katarzyny, wdowy po Janie Grabi z Paczółtowic, bracie Mikołaja i Jana Paczółtowskich. W ten sposób na początku XVI wieku wieś stała się częścią ogromnego klucza dóbr należącego do jednej z najbogatszych rodzin szlacheckich w Królestwie Polskim. W 1536 roku, po śmierci Andrzeja Tęczyńskiego, Paczółtowice w całości przeszły w ręce jego brata, a gdy ten zmarł w 1541 roku, dobra przejęła jego żona Katarzyna z Łaskich, bratanica prymasa Polski. Nowa właścicielka przynajmniej od 1543 roku blisko współpracowała gospodarczo z Sewerynem Bonerem, bankierem krakowskim i szlachcicem pochodzenia mieszczańskiego. W 1549 roku doszło do ślubu między Katarzyną Tęczyńską, córką Katarzyny z Łaskich Tęczyńskiej a Janem Bonerem synem Seweryna Bonera, przywódcą małopolskich kalwinistów. Za sprawą przekonań religijnych zięcia Katarzyna z Łaskich Tęczyńska została po swojej śmierci w 1558 roku pochowana w zborze ewangelickim w Książu Wielkim. Zaangażowanie Seweryna Bonera w reformację nie miało jednak większego wpływu na dzieje Paczółtowic, ponieważ zmarł on w 1562 roku, a już dzień po jego śmierci wdowa po nim wyszła ponownie za mąż za gorliwego katolika Stanisława Barziego. Po tym, jak i on zakończył życie około 1577-1578 roku, w wyniku dwóch transakcji, w tym zakupu majątku od Jana syna Katarzyny z Tęczyńskich i Stanisława Barziego, Paczółtowice stały się własnością Szczęsnego Czerskiego herbu Rawicz, sekretarza króla Stanisława Batorego i sędziego ziemskiego krakowskiego. Przed 1595 rokiem Elżbieta, córka Szczęsnego Czerskiego wyszła za mąż za kasztelana inowłodzkiego Stanisława Tarnowskiego herbu Rola i wniosła mu w wianie Paczółtowice. Przed 1605 rokiem, a po śmierci pierwszego męża, poślubiła starostę lityńskiego Piotra Łaszcza herbu Prawdzic. Kiedy w 1617 roku zmarła sama Elżbieta z Czerskich, rozpoczął się kilkunastoletni okres skomplikowanych zmian własnościowych. Na początku Paczółtowice odziedziczył jej syn z pierwszego małżeństwa Jan Tarnowski, który już po trzech latach odstąpił je Piotrowi Łaszczowi, synowi z pierwszego małżeństwa drugiego męża swojej matki, a część parafii trafiła w ręce jego sióstr przyrodnich: Zofii, Marianny i Leonory Łaszczówien. Piotr Łaszcz zastawił wieś u mieszczanina krakowskiego Kacpra Melchiora Gertsmana, który ostatecznie stał się jej właścicielem pod koniec dekady, by dość szybko sprzedać ją Janowi Magnusowi Tęczyńskiemu, wojewodzie krakowskiemu. Ten ostatni zakupił ją w imieniu swojej siostry Agnieszki z Tęczyńskich Firlejowej. Pod koniec życia, w 1631 roku znana z pobożności szlachcianka oddała Paczółtowice erygowanemu przez siebie w tym samym roku eremowi Karmelitów Bosych w Czernej. Od tego momentu aż do nacjonalizacji folwarku w 1950 roku Paczółtowice były wsią klasztorną.
Początek rządów karmelitów w Paczółtowicach upłynął pod znakiem konfliktu z włościanami. Dotychczas bowiem na terenie wsi nie istniał dwór, a klasztor przejął na potrzeby zabudowań gospodarczych ziemię kmiecia Jana Krecka, co wzbudziło czynny opór. Podobnie niechętnie przyjęto, co oczywiste, tymczasowe podwyższenie wymiaru pańszczyzny motywowane koniecznością budowy eremu. Nowi właściciele szybko zajęli się uporządkowaniem kwestii gospodarczych w uzyskanych dobrach, organizując folwark zajmujący się uprawą zbóż, hodowlą zwierząt i produkcją wódki. We wsi było 17 gospodarstw łanowych, 14 półłanowych, 6 zagrodniczych, 9 chałupniczych oraz 3 młynarzy. Krótko po zorganizowaniu gospodarki klasztornej, w 1652 roku Paczółtowice stały się ofiarą niesubordynacji rotmistrza Mikołaja Baala, który wbrew rozkazom hetmańskim wybrał tę osadę na miejsce stacjonowania swojego oddziału. Nie tylko skorzystał z domów i żywności, jak to zwykle bywało w czasie hiberny, ale na odchodnym jego żołnierze zabrali chłopom sprzęt rolniczy i bydło, doprowadzając wieś do ruiny. Na szczęście dla mieszkańców Paczółtowic, karmelici wygrali przed komisją wojskową w Lublinie sprawę i uzyskali 700 złotych polskich zadośćuczynienia, które w części rozdano między poddanych na pokrycie strat w obrabowanych gospodarstwach. Hiberna polskich wojsk była jednak tylko wstępem do wydarzeń potopu szwedzkiego. W 1655 roku wojska szwedzkie zajęły Paczółtowice i początkowo w wyniku zabiegów przeora klasztoru w Czernej stacjonowały we wsi w charakterze opiekunów, broniąc karmelitów zarówno przed szwedzkimi jak i polskimi żołnierzami. Umiarkowanie korzystna sytuacja uległa zmianie w 1656 roku, kiedy w wyniku nieporozumienia pogorszyły się stosunki między klasztorem a wojskiem okupanta, które zaczęło regularnie grabić tak folwark, jak i gospodarstwa chłopskie. Jeszcze gorsze skutki przyniosły przemarsze wojsk siedmiogrodzkich, przed którymi klasztoru bronili nawet Szwedzi. Wreszcie pod koniec wojny przez dwa lata Paczółtowice musiały utrzymywać sojusznicze wojska habsburskie. W sumie działania zbrojne okazały się fatalne w skutkach, a sytuacja wsi stała się przedmiotem zainteresowania króla Jana Kazimierza, który na odbudowę dóbr karmelitańskich przeznaczył pewne dochody z kopalni soli w Wieliczce. Z kolei w 1659 roku sejm walny zwolnił dobra klasztorne z podatku. Oba przywileje były bardzo pomocne, ale podstawę finansową odbudowy wsi stanowiły dochody ze słynnych w całej Rzeczypospolitej marmurołomów znajdujących się w części Paczółtowic zwanej Dębnikiem. O złożach wapnia wybitnej jakości, przypominającego marmur wiadomo było już Hartmanowi Schedelowi opisującemu Kraków w 1492 roku. Eksploatację przy pomocy sprowadzonych z Włoch mistrzów prowadził na szeroką skalę Seweryn Boner w pierwszej połowie XVI wieku, kiedy to wykonano m.in. nagrobek Elżbiety Rakuszanki. Na początku XVII wieku marmurołomy pozostawały pod zarządem Bartłomieja Stopano i Szymona Spadi, którzy wnosili właścicielom Paczółtowic nawet 1000 złotych polskich dochodu rocznie. Złoty wiek kamieniołomu przypadł jednak na początkowy okres władzy karmelitów z Czernej, którzy w 1644 roku rozwiązali kontrakt z Włochami i zatrudnili jako bezpośredniego zarządcę Adama Negowycza. Rozwinął on znacznie działalność, a uzyskane dochody przeznaczył między innymi na odbudowę kościoła parafialnego. Co ciekawe, nie było to po myśli właścicieli, ponieważ Adam Negowycz zarobek uzyskał wykonując prace od innych zleceniodawców i nie oddając należytych klasztorowi pieniędzy. W konsekwencji, po jego śmierci rozgorzał spór między wykonawcą jego testamentu i plebanem paczółtowickim a zakonnikami. Mimo przegranej, właściciele zmusili plebana do przeniesienia się do Racławic i wyznaczyli na plebana tamtejszego wikariusza. Zarządcą marmurołomu uczynili Stefana Bystrzyckiego, który dalej rozwijał działalność, zakładając między innymi szkołę kamieniarską. Okres świetności skończył się wraz z katastrofalną w skutkach dla Paczółtowic wojną północną. Wojska szwedzkie i rosyjskie kilkukrotnie nakładały i siłą egzekwowały kontrybucje, a stacjonowanie wojsk saskich było nie mniej uciążliwe. W tym samym czasie doszło do epidemii i pomoru bydła, co doprowadziło wieś do takiej ruiny, że z kilkunastu kmieci pozostało raptem dwóch. Zginęło lub uciekło również wielu kamieniarzy, a los marmurołomu przypieczętował powojenny spadek popytu. Próbę odnowienia zakładu podjęto w czasach Stanisława Augusta Poniatowskiego. Król osobiście odwiedził Paczółtowice, zlecił badania naukowe i zatrudnił zagranicznych kamieniarzy, w tym Eliasza Gallego i Leonarda Gigliego, jednak zabory ostatecznie przekreśliły szansę na powodzenie tego przedsięwzięcia.
Paczółtowice trafiły do monarchii Habsburgów dopiero w wyniku trzeciego rozbioru. Tymczasem, sąsiadując z Racławicami, znalazły się w centrum wydarzeń Insurekcji Kościuszkowskiej. Pod panowaniem austriackim pozostały tylko do 1809 roku, kiedy to na krótko stały się częścią Księstwa Warszawskiego, by po Kongresie Wiedeńskim znaleźć się w granicach Wolnego Miasta Krakowa. Po jego włączeniu do Cesarstwa Austriackiego w 1846 roku Paczółtowice stały się osadą przygraniczną. Z perspektywy większości mieszkańców znacznie istotniejsze było jednak ogłoszone dwa lata później uwłaszczenie chłopów. Począwszy od wprowadzenia autonomii galicyjskiej, mogła swobodnie rozwijać się samorządność chłopska. Pod koniec tej epoki Paczółtowice liczyły około 900 mieszkańców, w tym kilkudziesięciu Żydów. Na terenie wsi funkcjonowała szkoła ludowa. Przez Paczółtowice przebiegała w tym czasie brukowana droga do Krzeszowic.
Na początku pierwszej wojny światowej w nocy z 6 na 7 sierpnia na placu przy szkole nocował oddział Legionów Polskich pod dowództwem Józefa Piłsudskiego. W listopadzie 1914 roku w czasie odwrotu wojsk austriackich w Paczółtowicach stacjonował pułk piechoty, a komenda przebywała na plebanii. Po wycofaniu się wojska do Czubrowic jeszcze przez dwa tygodnie we wsi było słychać odgłosy bitwy, ale Paczółtowice nie trafiły pod okupację rosyjską. Kronika parafialna poza zarekwirowaniem dzwonu nie odnotowuje żadnych niedogodności związanych z działaniami wojennymi ani z anarchią powstałą po upadku monarchii austriackiej. Kontrastuje to bardzo z relacjami plebanów z wsi położonych na wschód od Krakowa.
W 1918 roku proboszcz Jan Stojanowski założył kasę Reiffeisena i został pierwszym przewodniczącym zarządu. Stanowisko kasjera otrzymał pisarz gminny Jan Strzelichowski.
Początek okupacji niemieckiej proboszcz opisywał w ten sposób: "Rok 1939 był bardzo urodzajny i dla Paczółtowic mimo wybuchu wojny niezbyt dokuczliwy, właśnie nasza miejscowość służyła jako azylum dla wielu uciekinierów, przeszły przez naszą wioskę tłumy ludzi z całym dobytkiem i pociągały za sobą wielu z parafian. Proboszcz został na stanowisku, nie uciekał. Działań wojennych żadnych tu nie było, przeszedł tylko w pierwszym dniu oddział tanków i samochodów pozatem cały okres wojny wojska tu nie było. Z początku tylko wydarzył się niemiły incydent, że proboszcz oskarżony przez jedną parafiankę został ściśle w plebanii zrewidowany i uwięziony przez 24 godziny w Sądzie w Krzeszowicach. 15 żołnierzy eskortowało mnie na wozie do aresztu. Przyczyną było posiadanie radioaparatu i praca w Akcji Katolickiej". Okupant nie przeszkadzał w działalności szkoły, ale z powodu braku opału i ciężkich zim nauka odbywała się nieregularnie. Drobne uciążliwości ekonomiczne ustąpiły miejsca realnemu zagrożeniu życia mieszkańców dopiero w końcu 1944 roku, głównie ze względu na niejednoznaczną działalność polskiej partyzantki. Komendant jednej z grup o pseudonimie „Tadek” próbował ukraść pierścień biskupa pomocniczego przebywającego na terenie parafii z okazji udzielania sakramentu bierzmowania, a proboszczowi partyzanci skonfiskowali maszynę do pisania. Po odjeździe biskupa działalność grup leśnych jeszcze się wzmogła. Gdy Niemcom udało się zabić jednego dywersanta, w odwecie uśmiercono 4 młodzieńców z Hitlerjugend. Ten czyn o mało nie doprowadził do pacyfikacji wsi. Mieszkańcy zostali już ustawieni pod murem kościelnym naprzeciwko karabinu maszynowego, a Niemcy odwołali egzekucję w ostatniej chwili. Pod koniec 1944 roku do Paczółtowic trafiło około 70 uchodźców z Warszawy. Zostali przyjęci przez mieszkańców wsi, ale ogólny brak zasobów i tak doprowadził do wybuchu konfliktów. Armia Czerwona wkroczyły do Paczółtowic 18 stycznia 1945. Nie doszło do żadnych walk, ale część żołnierzy radzieckich rabowała mieszkańcom kosztowności. Po drugiej wojnie światowej majątek karmelitański znacjonalizowano, a na jego terenie przez jakiś czas mieściła się filia Krakowskiego Ośrodka Postępu Rolniczego. Zasadniczą zmianę w charakterze miejscowości przyniosły dopiero ostatnie dwa dziesięciolecia. Wieś znalazła się na terenie parku krajobrazowego "Dolinki Krakowskie", w jej pobliżu utworzono dwa rezerwaty przyrody: "Dolina Eliaszówki" i "Dolina Racławki". Przez Paczółtowice poprowadzono trasę Jurajskiego Rowerowego Szlaku Orlich Gniazd. W 2003 roku otwarto strzelnicę sportową i pole golfowe z zapleczem hotelowym, a trzy lata później oświetlony stok narciarski. W rezultacie gospodarka Paczółtowic została zdominowana przez usługi o charakterze sportowo-rekreacyjnym.
Informacja o uiszczenia opłaty świętopietrza
Drewniany kościół późnogotycki
Z jego fundacji doszło do kompleksowego remontu kościoła paczółtowickiego
Kontrybucje nakładane przez armię szwedzką, rabunki armii siedmiogrodzkiej i uciążliwe utrzymanie armii austriackiej
Autor: Andrzej Stanisław Kostka Załuski
Autor: Michał Kunicki
Stanisław Witecki, "Paczółtowice", [w:] "Sakralne Dziedzictwo Małopolski", 2024, źródło: https://sdm.upjp2.edu.pl/miejscowosci/paczoltowice