Krzeszów

Województwo
MAŁOPOLSKIE
Powiat
suski
Gmina
Stryszawa
Tagi
Aktion Saybusch Beskid Mały Braniccy elektryfikacja folwark Frydrychowscy karczma Komorowscy młyn osadnictwo wołoskie państwo suskie Porębscy rozbójnictwo Wielopolscy wysiedlenia
Autor opracowania
Piotr Kołpak
Uznanie autorstwa 4.0

Zabytki

Parafie

Ludzie

Opis topograficzny

Krzeszów to malowniczo położona miejscowość u podnóża południowo-wschodnich pasm Beskidu Małego. Zwyczajowo Krzeszów dzieli się na Górny Krzeszów z centrum wsi oraz Dolny Krzeszów przy drodze wojewódzkiej nr 946 łączącej Żywiec z Suchą Beskidzką. Wiejska zabudowa sięga prawie 600 m n.p.m., a kulminacjami terenowymi otaczającymi miejscowość są Capia Górka (622 m n.p.m.), Harańczykowa Góra (628 m n.p.m.) oraz Żurawnica (727 m n.p.m.) z Kozimi Skałami, czyli największym skupiskiem wychodni skalnych w Beskidzie Małym. Wieś sąsiaduje z Tarnawą od północy, Błądzonką i Suchą Beskidzką od wschodu, Stryszawą i Kukowem od południa oraz Lasem i Targoszowem od zachodu. Przez Krzeszów przechodzą ważne szlaki turystyczne: czerwony szlak pieszy zwany Małym Szlakiem Beskidzkim, prowadzący z Bielska-Białej przez Leskowiec i Krzeszów do schronisk na Kudłaczach i Luboniu Wielkim, niebieski szlak pieszy z Krzeszowa na Przełęcz Przysłop, znany jako Szlak Widoków oraz zielony szlak pieszy przecinający Beskid Mały i z Krzeszowa prowadzący do Suchej Beskidzkiej.

Streszczenie dziejów

Wieś istniała już w pierwszej połowie XIV wieku. Pod koniec tego stulecia należała do dziedziców Śleszowic, następnie do rodziny Frydrychowskich, a od połowy XVI wieku do Porębskich. Wówczas też Jan Porębski sprzedał miejscowość braciom Komorowskim. Od początku XVII stulecia Krzeszów wchodził w skład tzw. państwa suskiego. W 1665 roku wieś znalazła się w rękach Wielopolskich. Rozwijało się wówczas ciesielstwo, choć niektórzy krzeszowianie zasilali szeregi beskidników. W 1720 roku ścięto pochodzącego stąd rozbójnika Jakuba Targosza. W czasie pierwszej wojny światowej w Krzeszowie chwilowo stacjonowali żołnierze austriaccy, jednak prawdziwie tragiczne wydarzenia dotknęły mieszkańców w czasie drugiej wojny światowej. 8 października 1940 wysiedlono stąd 831 osób, sprowadzając na ich miejsce 142 niemieckich przybyszów. Na początku 1945 roku okolicę dotknęły ciężkie walki frontowe, a 29 stycznia do Krzeszowa wkroczyły oddziały sowieckie. W 1952 roku wzniesiono nowy budynek szkolny, a w 1956 roku wieś zelektryfikowano.

Dzieje miejscowości

Ukryta w beskidzkiej dolinie i zamieszkana przez górali żywieckich wieś Krzeszów należy do grupy najstarszych miejscowości tej części Małopolski. Najstarsza wzmianka o krzeszowskiej parafii pochodzi już z 1355 roku, co pozwala wnioskować, że początki osadnictwa na tym terenie sięgają pierwszej połowy XIV wieku. Andrzej Komoniecki, autor osiemnastowiecznej kroniki, w nazwie Krzeszów dostrzegał powiązania z nazwą okolicznego lasu, od dawna określanego mianem Krzesany, wywodzącym się zapewne od dawnych technik karczowania lasów. Dzierżawczy charakter nazwy może jednak wskazywać na imię domniemanego właściciela lub założyciela osady – Krzesza. W drugiej połowie XIV wieku wieś należała do dziedziców niedalekich Śleszowic. W 1376 roku piszący się stamtąd Jan za 100 grzywien sprzedał Krzeszów Wawrzyńcowi synowi Szaszka. Niemal 20 lat później, w 1393 roku, Jakusz sołtys krzeszowski zakupił dom w Krakowie przy ulicy św. Szczepana, jednak nie trzymał go zbyt długo, bo już rok później sprzedał nieruchomość niejakiemu Szymkowi. Pod koniec XV stulecia ówczesna właścicielka miejscowości Katarzyna Ugczowa zastawiła ją Michałowi Międzyrzeckiemu, a niedługo później Krzeszów podzieliły między siebie Katarzyna i Marusza Frydrychowska. W poświadczającym to wydarzenie dokumencie Janusza księcia oświęcimskiego z 1498 roku wymieniono nazwy krzeszowskich roli i imiona kmieci, którzy przypadli Frydrychowskiej. Stąd wiadomo, że we wsi znajdowały się folwark i młyn oraz role Buczyńska, Mikloszowska, Madzińska, Kozalowska, a mieszkali tam Grzegorz Dolny, Mikołaj Sikorzyc, Jan Sikora, Miczek Zadorzyc, Maciej Piekarz, Maciej Ciołek, Piotrasz Wojtkowic, Wojtek Wojtkowic oraz Jadwiga wdowa. Ostatecznie chyba cała miejscowość przypadła rodzinie Frydrychowskich, gdyż Barbara, córka Piotra Międzyrzeckiego, sprzedała swoją część Krzeszowa Janowi Frydrychowskiemu.

Niemal pół wieku później, w 1542 roku, Joanna z Szymbarku za 100 złotych zapisała Zygmuntowi Wilamowi część Krzeszowa zakupioną przez siebie od Jakuba Frydrychowskiego – z wyjątkiem połowy dóbr, które miały przypaść po jej śmierci potomkom sędziego oświęcimskiego Piotra Porębskiego. Już sześć lat później, w 1548 roku, Jan Porębski zobowiązał się dokończyć wytaczania granic wsi, a następnie sprzedać ją Janowi i Wawrzyńcowi Komorowskim herbu Korczak. Bracia, skupując kolejne beskidzkie osady, uczynili z dóbr na Żywiecczyźnie trzon rodzinnych włości i główne źródło swoich dochodów. Po śmierci Jana w 1566 roku dobra żywieckie przejęli jego dwaj synowie: Jan Spytek, podczaszy królowej Katarzyny Habsburżanki i Krzysztof, kasztelan połaniecki, oświęcimski i sądecki. W tym samym roku Krzysztof z drużyną konnych pobił oddział niemieckich raubritterów, którzy nękali krzeszowskich poddanych. Bracia Komorowscy skupywali kolejne grunty i gospodarstwa w celu wprowadzenia na Żywiecczyźnie gospodarki folwarcznej, „skąd się folwarki – jak pisał Andrzej Komoniecki – w państwie żywieckim poczęły jawić, których przedtem nie było”. W 1608 roku po śmierci Krzysztofa spadek podzielono między jego trzech synów, dziedziczących części określane odtąd mianem „państw”: państwo żywieckie trafiło do Mikołaja, państwo ślemieńskie do Aleksandra, a państwo suskie do Piotra Komorowskiego.

Rządy Komorowskich miały odznaczać się bezwzględnością i okrucieństwem, szczególnie wobec chłopów posiadających lepsze grunty. Zdarzało się, że pozbawiani ich gospodarze zasilali szeregi słynnych beskidzkich band rozbójniczych, grasujących na drogach i rabujących pańskie folwarki oraz plebanie. W 1616 roku wajda (wojewoda) wołoski Szymon, przechodząc przez górę Koźle za Krzeszowem (dziś Królicza Góra, 563 m n.p.m.) – jak wspominał Andrzej Komoniecki – „od zbójców na wierzchu samym zabity, na którym miejscu Bożą Mękę postawiono drzewianą, a potym kamienną”. Także w pierwszej połowie kolejnego stulecia rozbójnicy dawali się we znaki mieszkańcom i podróżnym. W 1720 roku między Suchą i Stryszawą wykonano wyrok na Jakubie Targoszu pochodzącym z Krzeszowa. Oskarżonego o zbójnicki proceder beskidnika żywcem ćwiartowano, a następnie ścięto. Mieszkańcy Krzeszowa nie zajmowali się jednak wyłącznie rozbojem. Pasterze wołoscy osiadali w głębi lasów, które wycinali i tworzyli w ich miejscu pastwiska. Właściciele ziemscy często czerpali korzyści gospodarcze z obecności przybyszów, więc zezwalali na lokację ich osad na prawie wołoskim. Oznaczało to, że dana społeczność na czele z sołtysem (zwanym powszechnie „kniaziem”) otrzymywała fragment lasu do wykarczowania i długi okres wolnizny, czyli zwolnienia z opłat podatkowych. Pozostali mieszkańcy uprawiali ziemię, odrabiali pańszczyznę, często również dorabiali sobie, wykorzystując góralskie tradycje ciesielskie. Krzeszów długo słynął jako miejsce wyrabiania gontów.

W 1640 roku państwo suskie objął bratanek Piotra Komorowskiego, Krzysztof Komorowski, który zmarł po czterech latach, nie zostawiając męskiego potomka. Wówczas klucz dóbr odziedziczyła córka Krzysztofa, Konstancja Krystyna, która w 1665 roku wniosła dominium suskie w posagu Janowi Wielopolskiemu herbu Starykoń, dziedzicowi zamku na Pieskowej Skale i przyszłemu kanclerzowi wielkiemu koronnemu. Od tej pory właścicielami tych górskich terenów stali się Wielopolscy: w 1688 roku odziedziczył je Jan Kazimierz, a po jego śmierci w 1692 roku spadek przeszedł na wdowę Annę Konstancję z Lubomirskich oraz ich małoletniego syna Aleksandra Wielopolskiego. Właścicielka dóbr, która po stracie męża wyszła za Stanisława Małachowskiego herbu Nałęcz (ich wnukiem był marszałek Sejmu Czteroletniego i jeden z autorów Konstytucji 3 Maja – Stanisław Małachowski), w 1696 roku przeprowadziła głęboką reorganizację administracyjną państwa suskiego. Z czasem Wielopolscy coraz wydajniej eksploatowali zasoby naturalne ziemi suskiej. W latach trzydziestych XIX wieku Józef Wielopolski zreformował tutejsze hutnictwo opierające się na bogatych złożach rud żelaza, kazał zburzyć mało wydajne dymarki i zbudować szereg zakładów fryszerskich, młotowni oraz wysokich pieców do topienia żelaza. W latach czterdziestych XIX wieku Wielopolscy sprzedali dobra suskie i ślemieńskie Aleksandrowi Branickiemu herbu Korczak, który na zamku w Suchej zebrał bogate zbiory artystyczne i archeologiczne oraz zgromadził pokaźną bibliotekę, liczącą kilkanaście tysięcy woluminów. W tym czasie Krzeszów będący centrum gromady skupiającej okoliczne przysiółki powoli się rozrastał. W 1799 roku w Krzeszowie stało około 250 domów, w 1859 roku naliczono 323 domy, a 10 lat później, w 1869 roku, 360 domostw i 2361 mieszkańców. Mimo to jeszcze pod koniec XIX stulecia krzeszowianie musieli udawać się na pocztę do Suchej, a w sprawach sądowych stawiać się w Ślemieniu.

Wspominany przez kolejnych plebanów krzeszowskich problem alkoholowy dotykający miejscową ludność ukrócono w 1844 roku, zakładając Bractwo Wstrzemięźliwości i dokonując symbolicznego „pochowania wódki” na cmentarzu. W pierwszej połowie stulecia na terenie całej gromady krzeszowskiej prosperowało 16 karczm. Jak wspominał ksiądz ekspozyt Wawrzyniec Barcik, już w 1853 roku „po wyprowadzeniu się pierwszego i ostatniego z Krzeszowa Żyda karczma pańska w Krzeszowie została na pustki obrócona. A gdyby nie dawny niegdyś szynkarz Flasiński, sklep pod kościołem utrzymujący, nie był się ulitował nad tym strasznym upadkiem karczmy i gdyby tenże nie był się podjął w swoim domu komorować wyszynku trunków, nie miałby Krzeszów ani jednej karczmy w całym swoim dość rozległym terytorium”.

Pierwszą wojnę światową mieszkańcy Krzeszowa przeżyli względnie spokojnie, choć przejeżdżający żołnierze austriaccy stacjonowali tu przez kilka dni, zmuszając ludność do oddania koni oraz zapasów paszy. Prawdziwą traumą były dopiero doświadczenia drugiej wojny światowej, a przede wszystkim operacja przesiedleńcza o kryptonimie „Aktion Saybuch”. 8 października 1940 o czwartej rano ze wsi wysiedlono aż 831 mieszkańców, czyli 157 rodzin, osiedlając tego samego dnia 142 niemieckich przybyszów: „Niepojęta rzecz! W tak zapadłej wiosce jak Krzeszów wieczorami zwłaszcza w niedzielę słychać było wrzaski, krzyki, «śwaudrykanie» butnych Niemców. Gdy Polak szedł, a nie ukłonił się, bili po twarzy” (kronika parafialna). W styczniu 1945 roku Niemcy ustawili działa bardzo blisko kościoła parafialnego, czekając na Rosjan zbliżających się od Śleszowic. Walki trwały tu kilka dni, gdyż żołnierze Wehrmachtu mocno obsadzili wąwóz tarnawski i dali odpór natarciu – wycofali się, dopiero gdy rosyjskie formacje zaczęły okrążać Krzeszów od strony Suchej. Rosjanie weszli do Krzeszowa 29 stycznia 1945.

Po ustaniu działań wojennych bezzwłocznie rozpoczęto prace remontowe w kościele. Powracające z wygnania rodziny gnieździły się w domach sąsiadów, gdyż niemieccy osadnicy rozbierali pustostany w celu uzyskania materiału budowlanego. W 1950 roku rozpoczęto budowę nowej szkoły, ponieważ już od 30 lat dzieci uczyły się w pożydowskiej karczmie, „obrzydliwej ruderze, ciemnej, wilgotnej z grzybem. Dach jak strzępy. W czasie deszczu dzieci przytulały się do jednego kącika klasy, gdzie najmniej kapało, oczywiście niepodobna było wyciągnąć na ławkę książkę czy zeszyt. W sieni za progiem wejściowym utworzyło się istne ploso… nie można było dostać się do klasy” (kronika parafialna). Szkołę uroczyście otwarto w 1952 roku. Kilka lat później krzeszowianie zdecydowali się na całościową elektryfikację wsi. Nowo wybudowaną szkołę wydzierżawiono w 1956 roku na kolejne pięć wakacji dla dzieci pracowników Zakładu Sieci Elektrycznych w Krakowie w zamian za doprowadzenie do miejscowości wysokiego napięcia. Dziś mieszkańcy Krzeszowa coraz częściej zwracają się w stronę prowadzenia działalności turystycznej, wykorzystując walory krajoznawcze Beskidu Małego.

Ciekawostki

Mieszkańcy dawnego Krzeszowa bywali świadkami wydarzeń kryminalnych. Jedno z wyjątkowo brutalnych opisał na kartach swojej kroniki Andrzej Komoniecki: „W 1698 roku die 7 Februarii Agnieszka Barankowicowa o zabicie męża swego, którego śpiącego i napitego drewnem w głowę uderzywszy, w Krzeszowie zabiła, za potem, porąbawszy go siekierą, w piecu w nocy spaliła i kości zagrzebała i tłuszczem z niego w kaganku świeciła. Za co tamże w Krzeszowie egzekwowana, będąc jej ręka ucięta, ścięta, a potem spalona”.

Bibliografia

"Słownik historyczno-geograficzny województwa krakowskiego w średniowieczu, cz. 3",
"Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich", Warszawa 1880-1902
Jankowska Marta, "Osadnictwo Księstwa Zatorskiego do końca XV wieku. Praca magisterska w Instytucie Historii UJ", Kraków 1977
"Sucha Beskidzka", Kraków 1998
Komoniecki Andrzej, "Chronografia albo Dziejopis żywiecki", Żywiec 2005

Jak cytować?

Piotr Kołpak, "Krzeszów", [w:] "Sakralne Dziedzictwo Małopolski", 2024, źródło:  https://sdm.upjp2.edu.pl/miejscowosci/krzeszow

Uwaga. Używamy ciasteczek. Korzystanie ze strony sdm.upjp2.edu.pl oznacza, że zgadzasz się na ich używanie. Więcej informacji znajdziesz w zakładce Polityka prywatności