Kamień leży na skraju Wyżyny Krakowskiej oraz Bramy Krakowskiej, w obrębie gminy Czernichów w powiecie krakowskim. Wieś otaczają wzgórza, a na południe od niej płynie Wisła. Malownicze okolice Kamienia pełne wzniesień, dolin, form skalnych, lasów i zarośli są objęte terenem Rudniańskiego Parku Krajobrazowego. Na obszarze obecnie nieczynnych kamieniołomów występują liczne skamieliny takich gatunków jak amonity, gąbki, małże a nawet korale. Przez Kamień przebiega kilka tras turystycznych w tym ornitologiczna i botaniczna ścieżka edukacyjna.
Kamień został lokowany na prawie niemieckim przez Adama syna Piotra herbu Jastrzębiec 3 czerwca 1319. Źródłem utrzymania mieszkańców obok uprawy roli były gospodarka leśna, wydobycie kamienia wapiennego, rybołówstwo i spław towarów Wisłą. W latach 1408-1429 w drodze darowizn i zakupów wieś stała się własnością klasztoru kanoników regularnych laterańskich w Kazimierzu pod Krakowem. Za rządów prepozyta Stanisława Manieckiego, między 1582 a 1611 rokiem doszło do wielkiej powodzi, która zmieniła koryto Wisły i oddzieliła Lipową od Kamienia. W 1784 roku władze austriackie skonfiskowały galicyjski majątek klasztorny, a Kamień stał się jedyną podstawą utrzymania zakonników. W 1794 roku doszło do buntu chłopskiego przeciw ograniczeniu prawa do użytkowania lasu i niepłaceniu wynagrodzeń za spław Wisłą. Począwszy od lat dwudziestych XIX wieku włościanie gremialnie odmawiali odrabiania pańszczyzny, a po uwłaszczeniu w 1848 roku nie mieli już takiego obowiązku. Utrata darmowej siły roboczej doprowadziła do znacznego upadku majątku klasztornego. Wielkie zasługi dla wsi miał opat Stanisław Dominik Słotwiński rządzący w latach 1857-1893, który m.in. wznowił działalność kamieniołomu, przeprowadził prace melioracyjne i założył szkołę powszechną. Pod koniec XIX i na początku XX wieku rozdrobnienie ziemi zmusiło wielu mieszkańców do emigracji zarobkowej za granicę. W czasie pierwszej wojny światowej wieś nie ucierpiała, natomiast w czasie drugiej wojny światowej nalot bombowy aliantów w 1944 roku spowodował znaczne zniszczenia. W okresie PRL mieszkańcy Kamienia znaleźli pracę w okolicznych kopalniach i w Nowej Hucie, zaprzestali upraw, a wieś nabrała charakteru podmiejskiego. W 2002 roku powstało Towarzystwo Przyjaciół Kamienia.
Wedle lokalnych podań zapisanych w XVIII wieku przez jednego z kanoników regularnych laterańskich z kazimierskiego klasztoru Bożego Ciała, pierwsi osadnicy sprowadzili się na teren Kamienia pod koniec XIII wieku i zamieszkali w Łęgu na brzegu Wisły. Przybyli zapewne na zaproszenie dziedzicznych właścicieli ziemi z rodu Jastrzębców. Źródła utrzymania dostarczali im kupcy pędzący stada ratajów, czyli wołów z Podola na Śląsk. Wedle tradycji nazwa jednego z okolicznych lasów – Ratowa pochodzi od funkcjonującej tam stacji świadczącej usługi handlarzom. Jak sugerują zapiski w krakowskich księgach miejskich, zajmowano się wtedy również wydobyciem kamienia wapiennego i pozyskiwaniem drewna, a następnie spławiano te surowce do Krakowa. Dziedzic Kamienia Adam syn Piotra herbu Jastrzębiec 3 czerwca 1319 powierzył mieszczaninowi krakowskiemu Hulmanowi zadanie lokacji wsi na prawie średzkim. Teren zajmujący około 1000 hektarów podzielił na 50 łanów, z których dwa i las Ratowa zarezerwował dla siebie, dwa przeznaczył dla sołtysa, a jeden na planowaną parafię. Zachętą dla nowych osadników było przekazanie im w użytkowanie ziemi rolnej oraz zwolnienie na 20 lat z wszelkich danin. W pierwszych latach po lokacji w Kamieniu zamieszkała przede wszystkim ludność pochodzenia niemieckiego. Zasadźca i dziedziczny sołtys Hulman na mocy przywileju mógł swobodnie dysponować swoim majątkiem oraz prowadzić we wsi młyn, karczmę, piekarnię, masarnię, warsztat szewski, kuźnię i wapiennik. Poza ziemią uzyskał prawo do szóstej części czynszu oraz trzeciej części opłat wpłacanych na rzecz wiejskiego sądu ławniczego, któremu miał przewodniczyć. Do jego obowiązków należało natomiast zbieranie danin, utrzymywanie porządku oraz konna służba wojskowa.
Wieś została zorganizowana wokół centralnego placu zwanego później „wolnica” oraz równolegle do przebiegającego dalej na północ traktu handlowego z Podola na Śląsk zwanego przez miejscowych „gościńcem”. Pola ciągnęły się pasami z północy na południe, od zabudowań do Wisły. Z dokumentu spisanego w 1418 roku wynika, że granicę wsi wyznaczała od południa Wisła, od zachodu potok Studzienna, a od północy i wschodu głazy osadzone na sypanych kopcach w lesie zwanym Czarny. Zarys lokacyjnego układu wsi jest widoczny do dzisiaj.
Adam syn Piotra herbu Jastrzębiec w testamencie wydzielił dwie posiadłości rycerskie. Jedną znajdującą się w miejscu późniejszego dworu klasztornego, a dzisiejszej plebanii zapisał córce i jej mężowi Janowi herbu Ostoja. Drugą posiadłość zlokalizowaną na południowym skraju wsi przekazał siostrze i jej mężowi Mikołajowi herbu Doliwa. W 1356 roku doszło do sporu między spadkobiercami o fragment wsi ze stawami położony nad Wisłą. Sąd ziemski w Krakowie rozstrzygnął go na rzecz Piotra syna Mikołaja herbu Doliwa, a Piotrowi i Świętosławowi, synom Jana herbu Ostoja nakazał wieczne milczenie na ten temat. Ostatecznie posiadłość Doliwów trafiła jednak w ręce Świętosława z Kamienia herbu Ostoja, który w 1402 roku oddał ją Dersławowi Męcinie z Rusocic w ramach zastawu lub w 1403 roku jako posag. Rodzinną posiadłość Ostojów otrzymał Pietrasz syn Świętosława po jego śmierci, nie później niż w 1406 roku. Zarówno ojciec, jak i syn utrzymywali stałe kontakty z Krakowem, gdzie świadkowali w licznych procesach sądowych oraz prowadzili interesy, w tym m.in. udzielali wysokich pożyczek pieniężnych lub sami takowe zaciągali. Jak wynika z ugody zawartej w 1400 roku między Pietraszem a Bernardem ze Szczodrkowic, głównym źródłem dochodów Ostojów były staw rybny, kamieniołom wapienny oraz dochody z cła wiślanego. 26 czerwca 1408 Pietrasz Kamieński herbu Ostoja wraz z żoną Małgorzatą, macochą Hanką i braćmi przyrodnimi sprzedali swoje części dziedziczne w Kamieniu za 500 grzywien groszy praskich kanonikom regularnym laterańskim klasztoru Bożego Ciała w Kazimierzu pod Krakowem. W ciągu następnych lat zakonnicy uzyskali w drodze darowizny lub wykupu kolejne części wsi od licznych spadkobierców, w tym od rodziny sołtysiej. Ostatni fragment nabyli w 1429 roku od Mikołaja i Marcisza z Rusocic. Zakup bogatego w drewno i wapień oraz położonego nad Wisłą Kamienia miał ogromne znaczenie dla zakonników, których Władysław Jagiełło osadził w Kazimierzu z zadaniem dokończenia budowy kościoła Bożego Ciała. Wieś dostarczała niezbędnych surowców, które łatwo można było dostarczyć na miejsce budowy, aczkolwiek spław generował duże koszty. Prepozyt Konrad Alleman w 1421 roku wystarał się u Władysława Jagiełły o przywilej zwalniający klasztor z opłat celnych obowiązujących na rzece, który następnie był potwierdzany przez kolejnych Jagiellonów. Po objęciu władzy nad Kamieniem zakonnicy wyznaczyli dodatkowe dwa łany chłopskie, na których osadzili kilka rodzin polskich i wołoskich. Jan Długosz w „Liber beneficiorum” nie napisał, ilu kmieci zamieszkiwało wieś, ale odnotował, że kanonicy płacili na rzecz parafii w Czernichowie dziesięcinę wynoszącą 10 grzywien. Biorąc pod uwagę wysokość tej opłaty i stan osadnictwa w okolicznych wsiach, można sądzić, że w Kamieniu istniało 10 gospodarstw kmiecych. Poza nimi kronikarz wymienił zagrodników, rybaków i leśników. Część ludności musiała też dodatkowo lub wyłącznie zajmować się wydobyciem wapienia i pracą na rzecz folwarku klasztornego. W sumie w latach siedemdziesiątych XV wieku wieś składała się z około 20 domostw zamieszkiwanych przez ponad 100 osób. Wedle rejestrów poborowych z lat 1490-1496 zakon użytkował wówczas o pół łanu mniej ziemi niż wcześniej i później, co może świadczyć, że Kamień w 1482 roku dotknęła epidemia, która do Polski dotarła z Węgier.
W latach 1495-1505 klasztor nabył od Jakuba i Stanisława Pelschów, dziedziców Brodeł łąki i lasy na terenie dzisiejszej wsi Lipowa. Wkrótce założono tam folwark i osadzono ludność poddaną. Za rządów prepozyta Stanisława Manieckiego, między 1582 a 1611 rokiem doszło do wielkiej powodzi, która zmieniła koryto Wisły i oddzieliła Lipową od Kamienia. Była to kolejna z licznych klęsk żywiołowych, które nawiedziły Kamień w XVI wieku. Wisła wylewała jeszcze w 1534 i 1572 roku, w 1505 i 1574 roku zabudowania niszczył huragan z gradobiciem, w latach 1520, 1524 i 1572 surowa zima wywoływała nieurodzaj i głód, a w 1556 roku ten sam efekt spowodowała susza. W rezultacie znacząco spadła liczba ludności. Wedle rejestru poborowego z 1581 roku obok folwarku klasztornego funkcjonowały już tylko dwa gospodarstwa kmiece, dwóch komorników oraz karczma uposażona połową łanu. Zrujnowane zabudowania dworskie odbudowano staraniem prepozyta Stanisława Niedzieli zmarłego w 1582 roku. W 1586 roku z inicjatywy prepozyta Stanisława Manieckiego wybudowano w Kamieniu kaplicę. W 1599 roku klasztor wytoczył proces Aleksandrowi Myszkowskiemu, właścicielowi sąsiednich Brodeł, Mirowa i Okleśnej, oskarżając go o wywiezienie z lasów kamieńskich w ciągu czterech poprzednich lat drewna o wartości szacowanej na 6 tysięcy grzywien polskich. Szlachcic przegrał w sądzie, ale niezadowolony z wyroku nakazującego mu wypłacić znaczne odszkodowanie, dalej pobierał drewno, a w 1602 roku nawet najechał zbrojnie wieś. Szkody były na tyle duże, że sąd zamkowy nakazał przywołać porządek wojsku. Głośny był też wyrok sądowy z 1605 roku przyznający rację Adamowi Paszkowskiemu z Bulowic, który wytoczył proces przeciwko klasztorowi. W 1600 roku kilku szlacheckich poddanych płynących Wisłą z drewnem do Krakowa zostało zatrzymanych przez ekonoma majątku klasztornego Jakuba Wenatowskiego, który żądał opłaty celnej w wysokości 100 grzywien. Gdy chłopi odmówili, przy pomocy uzbrojonych włościan kamieńskich, uwięził ich na parę dni w piwnicach dworskich. W 1604 roku przed sądem biskupim w Krakowie rozgorzał z kolei długoletni spór między parafią w Czernichowie a klasztorem Bożego Ciała, który notorycznie nie dotrzymywał terminów zapłaty dziesięciny. Konflikt na tym tle został zażegnany dopiero w 1672 roku. W czasie rządów prepozyta Marcina Kłoczyńskiego w latach 1612-1644 wzniesiono nowe zabudowania dworskie i folwarczne.
W czasie potopu w latach 1655-1657 wojska szwedzkie splądrowały majątek klasztorny w Kamieniu. Włościanom natomiast dały się we znaki nadużywające władzy wojska polskie jednego z pułkowników hetmana Jana Sobieskiego. Prepozyt i znany kaznodzieja Jacek Liberiusz odwoływał się w tej sprawie do sądu i uzyskał zadośćuczynienie w kwocie 2 tysięcy złotych. Kolejna klęska dotknęła Kamień 30 kwietnia 1667, kiedy pożar doszczętnie strawił zabudowania folwarczne. Na szczęście ocalały zwierzęta będące wtedy na pastwiskach. W XVII wieku nadwiślańską wieś nawiedziły kolejne powodzie w latach 1639, 1642, 1656, 1661, 1675 i 1686. Mimo wszystko, los mieszkańców Kamienia był lepszy niż chłopów z większości wsi polskich i litewskich w tym okresie. Nie wiadomo nic o ofiarach śmiertelnych, a nawet jeżeli były, to nie wpłynęły na populację, która w 1676 roku była zbliżona do stanu przedwojennego i wynosiła około 120 ludzi.
W 1707 roku ukazało się drukiem dzieło księdza Michała Akwilina Gorczyńskiego, historyka zakonu kanoników regularnych laterańskich, w której to pracy opisał on m.in. dzieje Kamienia. Stan wsi z początku XVIII wieku jest natomiast znany dzięki opisowi sporządzonemu w 1712 roku przez kronikarza klasztornego i profesora teologii, księdza Antoniego Stanisława Haraburdę. Wieś tworzyło wtedy 8 gospodarstw kmiecych, 10 zagrodniczych i 15 chałupniczych, dwór klasztorny z folwarkiem górnym i dolnym w Łęgu, odbudowane z inicjatywy prepozyta Mikołaja Rusieckiego w 1703 roku, browar, młyn oraz kaplica odremontowana w 1709 roku za prepozytury Adama Kotulińskiego. Ponadto do klasztoru należał folwark w Lipowej i podlegały mu trzy gospodarstwa chłopskie w Łączanach po drugiej stronie Wisły. We wsi działały dwie karczmy, jedna w centrum, a druga, obsługująca zapewne flisaków, nad Wisłą. Na początku XVIII wieku Kamień był jedną z największych i najlepiej rozwiniętych wsi należących do klasztoru Bożego Ciała. Zamieszkiwało go około 220 ludzi, którzy mogli się cieszyć o jeden dzień mniejszą pańszczyzną od chłopów z innych osad podlegających zakonnikom. Poza rentą odrobkową kmiecie kamieńscy musieli co roku oddawać po 3 kapłony, 30 jaj kurzych oraz 1 złoty i 18 groszy. Biedniejsi poddani mieli odpowiednio mniejsze zobowiązania. Wiadomo, że uprawiano wtedy żyto, pszenicę, owies, proso, tatarkę, jęczmień, groch i len. Znaczne dochody przynosił mieszkańcom spław towarów Wisłą zwany flisem. Nie wchodził on w skład pańszczyzny i wypłacano za niego wynagrodzenie. W połowie XVIII wieku pojawiły się doniesienia o złożach srebra i złota na terenie wsi, ale badania geologiczne przeprowadzone latach 1765-1787 nie potwierdziły ich istnienia. W wyniku pierwszego rozbioru Rzeczypospolitej w 1772 roku cały majątek ziemski klasztoru Bożego Ciała, poza Kamieniem, znalazł się w Galicji. Zapewne obawiając się zmniejszenia dochodów, prepozyt Józef Wawrzyniec Chmielecki w 1774 roku znowelizował prawa i powinności włościan kamieńskich, ograniczając dotychczas swobodny dostęp do takich produktów leśnych jak gałęzie, pniaki, liście i trawa do jednego dnia w tygodniu i terenu Ratowej i Czarnego Lasu. Na jego polecenie przeprowadzono również parcelację gruntów i ponowne nadanie ról i zagród. Dopełnieniem reform było spisanie w 1777 roku wszystkich gospodarstw. Z rejestru wynika, że w Kamieniu mieszkało około 250 ludzi, z których wielu nosiło już nazwiska do dziś występujące w okolicy. W 1784 roku władze austriackie skonfiskowały galicyjski majątek klasztorny, a w konsekwencji Kamień stał się jedyną podstawą utrzymania zakonników z Kazimierza. Podjęto wtedy starania o zwiększenie uprawianego areału i liczby ludności we wsi, a w konsekwencji płynących z majątku dochodów. Nowym osadnikom dawano w użytkowanie chałupę, stodołę i stajnię lub drewno na budowę oraz wóz, pług, brony, pieniądze na zakup bydła, a także nasiona do obsadzenia pól i ogrodów. Co ciekawe dawano między inny sadzonki ziemniaków, co było zupełną nowością. W 1791 roku w Kamieniu mieszkało ponad 300 osób, a w 1802 roku już 406. W 1794 roku zmniejszono wymiar flisu, a także uznano go za nieodpłatną pracę w ramach pańszczyzny. Wywołało to bunt poddanych, na który zakonnicy zareagowali odebraniem dotychczasowego prawa do okresowego pobierania drewna z klasztornych lasów. Do porozumienia doszło dopiero w 1795 roku, kiedy klasztor cofnął zakaz korzystania z surowców leśnych w zamian za zgodę na kilka dodatkowych dni pańszczyzny w ciągu roku. Mimo wzrostu areału pól uprawnych, dalej główne dochody klasztor uzyskiwał z kamieniołomów, wapienników, cegielni i gospodarki leśnej. Po trzecim rozbiorze Rzeczypospolitej Kamień wszedł w skład monarchii habsburskiej. W czasie wojen napoleońskich, w wyniku pokoju w Schönbrunn znalazł się w granicach Księstwa Warszawskiego, by po klęsce cesarza Francuzów, na mocy postanowień kongresu wiedeńskiego stać się częścią Wolnego Miasta Krakowa. W 1813 roku doszło do powodzi, która zniszczyła 70% plonów i spowodowała głód. Na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych XIX wieku chłopi z Kamienia zaczęli odmawiać odrabiania pańszczyzny. W 1829 roku część ziemi dworskiej rozparcelowano i przekazano włościanom, ale mimo to, brakowało rąk do pracy na polach pozostałych przy klasztorze. W 1831 roku prepozyt Wincenty Mydlarski prosił w liście do Wydziału Spraw Wewnętrznych i Policji w Krakowie o siłowe poskromienie włościan, którzy łącznie mieli już zaległych 3 tysiące dni pracy. Wincenty Mydlarski nieefektywnie zarządzał kamieńskim kamieniołomem, a w rezultacie po jego śmierci w 1836 roku pozostawał on w ruinie. W 1846 roku, po klęsce powstania krakowskiego Kamień wraz z całym Wolnym Miastem Krakowem został włączony do monarchii habsburskiej. W latach 1847-1848 w czasie jednej z najcięższych epidemii cholery w XIX wieku zmarło aż 177 mieszkańców wsi.
Po uwłaszczeniu chłopów w 1848 roku gospodarka dworska musiała korzystać już wyłącznie z pracy najemnej. Trudności z adaptacją do nowych warunków doprowadziły do jej znacznego upadku. Wydobył ją z zapaści dopiero Stanisław Dominik Słotwiński rządzący w latach 1857-1861 jako prepozyt, a od 1861 roku, kiedy klasztor Bożego Ciała podniesiono do rangi opactwa, jako opat. Jego działania walnie przyczyniły się do polepszenia sytuacji całej wsi. W 1858 roku zastąpiono stare drewniane zabudowania dworskie nowymi murowanymi z rezydencją zwaną później „opatówką” i wybudowano wały przeciwpowodziowe. W 1866 roku otwarto szkołę. W latach 1861-1863 dokonano melioracji bagien, która sporą część nieużytków zamieniła w łąki, pastwiska i grunty orne. W latach 1862-1863 zalesiono nieużytki, a w 1863 roku założono sad z 660 drzewami i wznowiono działanie kopalni glinki ogniotrwałej. W 1864 założono pasiekę, a w 1865 roku wznowiono pracę kamieniołomów oraz produkcję cegieł i wapna. W 1871 roku część ziemi wydzierżawiono chłopom. W czasie rządów Stanisława Słotwińskiego w lesie Ratowa otwarto też piętrowy dom sanatoryjny, z którego korzystali krakowianie cierpiący na choroby dróg oddechowych. Opat zdobył ogromne uznanie wśród włościan i władz państwowych, ale krytyczne głosy wyrażała część zakonników, oskarżając go o nazbyt świeckie życie. W 1887 roku szkoła w Kamieniu uzyskała status elementarnej powszechnej. Natomiast dopiero w 1899 roku ze składek mieszkańców wybudowano jej nowy gmach – wcześniej lekcje odbywały się w pomieszczeniach dworskich, a na samym początku w domu wójta. W 1893 roku, po rezygnacji Stanisława Słotwińskiego z funkcji opata, wydzierżawiono majątek kamieński Józefowi Hausnerowi. Kontrakt jednak zerwano w 1900 roku z powodu niewypłacalności najemcy. W 1902 roku z rozparcelowano i oddano w dzierżawę 92 gospodarzom kolejne fragmenty ziemi folwarcznej, po czym przy dworze zostały przede wszystkim lasy. W 1907 roku po pożarze zamknięto również folwark dolny w Łęgu. Po uwłaszczeniu w szybkim tempie rosła liczba ludności i malały gospodarstwa rolne. W drugiej połowie XIX wieku żadne nie posiadało areału przekraczającego 10 hektarów, a w 1909 roku w Kamieniu żyło już 1010 ludzi w tym dwie rodziny żydowskie. Na przełomie wieków, w 1899 i 1903 roku wieś nawiedziły po raz kolejny wielkie powodzie. W konsekwencji rozdrobnienia majątków i częstych klęsk nieurodzaju ludność szybko ubożała, mimo funkcjonowania tradycyjnych gałęzi gospodarki, czyli leśnictwa i wydobycia kamienia. Na przełomie XIX i XX wieku powszechnym zjawiskiem stała się emigracja zarobkowa. Mężczyźni najczęściej wyjeżdżali na Górny Śląsk, poszukując pracy w przemyśle, a kobiety udawały się do Saksonii i Danii na sezonowe prace na roli. We wsi niektórzy chłopi zajmowali się też rzemiosłem, w tym kowalstwem, stolarstwem, ciesielstwem, murarstwem, tkactwem, bednarstwem, koszykarstwem i zduństwem. Dziennikarz „Przeglądu” opisał w 1894 roku Kamień jako „uroczy, ale ubogi i słusznie tę nazwę noszący”. Dopiero pod koniec XIX wieku zaprzestano budowy jednoizbowych chałup łączonych z oborą, na rzecz dwuizbowych z pokojem paradnym. Wtedy też założono Kółko Rolnicze i zaczęto przyjmować bardziej nowoczesne metody uprawy, w tym przede wszystkim wykorzystywać maszyny rolnicze. W 1913 roku usypano nowe wały przeciwpowodziowe. W czasie pierwszej wojny światowej działania zbrojne toczyły się daleko od Kamienia i wieś nie ucierpiała materialnie. Kilku mężczyzn wcielonych do armii austriackiej zginęło jednak na froncie. Po zakończeniu wojny miejscowość znalazła się w granicach Polski jako samodzielna gmina należąca do powiatu lisieckiego w województwie krakowskim. Nadzieje związane z odzyskaniem niepodległości szybko zostały przytłumione przez wojnę polsko-bolszewicką, a następnie inflację i kryzys w latach 1921-1924. W konsekwencji kolejne pokolenie mieszkańców Kamienia udało się na emigrację zarobkową, tym razem najchętniej do Belgii i Francji. Zaczęła się wtedy również wewnętrzna migracja, przede wszystkim do Krakowa, Chrzanowa, Oświęcimia i na Górny Śląsk. Wracający pracownicy przywozili ze sobą pieniądze, które inwestowano m.in. w domy. Wtedy po raz pierwszy pojawiły się murowane budynki, a powszechne stały się drewniane chałupy z podmurówką, podpiwniczeniem i dachem krytym dachówkami. W okresie międzywojennym powstała Ochotnicza Straż Pożarna i zostało zawiązane Stowarzyszenie Robotników. W wyborach do parlamentu w 1919 roku oddano wiele głosów na PPS, co wzbudziło niemałe zainteresowanie w prasie krakowskiej. W późniejszych latach silne poparcie miał też ruch ludowy. W okresie międzywojennym dalej funkcjonowało gospodarstwo klasztorne, którym zarządzał proboszcz Kamienia, co doprowadzało do wielu konfliktów z mieszkańcami. Częste były m.in. kradzieże produktów leśnych, o co proboszczowie oskarżali przed sądem mieszkańców. Chcąc uniknąć konfliktów, w 1923 roku wydzierżawiono majątek siostrom albertynkom, ale już w 1925 roku zerwały one kontrakt. W 1938 roku podjęto inicjatywę budowy nowej szkoły, a klasztor Bożego Ciała zadeklarował przeznaczenie na ten cel 2 tysięcy złotych. Ostatecznie prac jednak nie rozpoczęto. Po przegranej kampanii wrześniowej Kamień znalazł się w pasie przygranicznym na terenie Generalnego Gubernatorstwa. Stworzyło to dla części mieszkańców okazję do zarobku na przemycie. Dla większości ludności okupacja była jednak ciężkim doświadczeniem. Rolników obciążono kontyngentami, a z programu szkolnego usunięto historię, geografię i literaturę polską. Kierownik szkoły Alojzy Filipowicz i proboszcz Stanisław Tokarz zorganizowali komplety tajnego nauczania. W 1943 roku w ramach odwetu za działalność partyzancką w okolicznych lasach przeprowadzono pacyfikację wsi. Mieszkańców zebrano na placu przed plebanią i kazano im leżeć krzyżem od 4:00 rano do 16:00 po południu. Nikogo nie zamordowano na miejscu, ale pięć osób wysłano do obozu do Płaszowa. Według proboszcza Franciszka Grybosia w czasie okupacji Niemcy zamordowali 4 osoby, w obozach więzili 12, a na roboty wywieźli 30 osób. Duże straty przyniosła również ofensywa aliancka. 13 września 1944 zrzucono na wieś ponad 300 bomb, niszcząc zabudowę i powodując ofiary śmiertelne. Armia Czerwona wkroczyła do Kamienia 20 stycznia 1945.
Po wojnie przyśpieszona industrializacja przyniosła nowe możliwości zarobku mieszkańcom Kamienia. Do 1957 roku ponad 50 osób na stałe opuściło wieś, a wielu z pozostałych zaczęło dojeżdżać do pracy w jednej z okolicznych kopalń i w kombinacie metalurgicznym w Nowej Hucie. W 1960 roku otworzono w Kamieniu ośrodek zdrowia, a w latach 1963-1964 przeprowadzono elektryfikację. W kolejnych latach otwarto pocztę, zespół budynków handlowych i regularne połączenie autobusowe z Krakowem. Założono amatorski Teatr Wiejski wystawiający sztuki w salce Klubu Rolnika. Działały także Klub Sportowy, Koło Łowieckie i Koło Gospodyń Wiejskich. W 1968 roku oddano do użytku nowy budynek szkoły. Rozpoczęta w okresie PRL przemiana charakteru wsi z rolniczego na podmiejski dopełniła się po 1989 roku. Obecnie większość pól uległa zalesieniu lub przekształceniu na działki budowlane. Domów drewnianych już w zasadzie nie ma, za to nierzadko można spotkać luksusowe wille. W Kamieniu działają apteka, przychodnia, kawiarnie, bary, kwiaciarnia i hurtownia materiałów budowlanych. O promocję wsi dba założone w 2002 roku Towarzystwo Przyjaciół Kamienia.
Kamień został przedstawiony na mapie księstwa oświęcimsko-zatorskiego wykonanej przez Stanisława Porębskiego, zamieszczonej przez Abrahama Ortelsa w atlasie „Theatrum orbis terrarum” opublikowanym w Antwerpii w 1575 roku.
Materiały budowlane pochodzące z Kamienia były wykorzystywane przy pracach renowacyjnych w katedrze krakowskiej na przełomie XIX i XX wieku.
W Kamieniu do dziś można zaobserwować ślady po dawnych kopalniach, w postaci głębokich lejów z łagodnym wejściem z jednej strony.
Przywilej wystawił Adam syn Piotra h. Jastrzębiec w Krakowie.
Klasztor w tym okresie nabywa lub uzyskuje w drodze darowizny kolejne fragmenty wsi od licznych spadkobierców i od sołtysa
Przywilej wystawił Władysław Jagiełło na prośbę prepozyta Konrada Allemana w celu ułatwienia dokończenia budowy kościoła Bożego Ciała na Kazimierzu koło Krakowa.
Do klęski doszło w czasie rządów prepozyta Stanisława Manieckiego.
Budynek był wielkości małego kościoła do końca rządów prepozyta w 1611 roku dwóch bernardynów prowadziła w nim posługę duszpasterską na wzór parafialnej
Wydał nowy katalog praw i powinności, ograniczający chłopom dostęp do produktów leśnych oraz dokonał nowego podziału ziemi uprawnej
Kamień staje się jedynym źródłem dochodu klasztoru. W konsekwencji sprowadzono nowych osadników
Chłopi protestowali przeciwko zaprzestaniu wypłacania wynagrodzenia za pracę przy spławie towarów Wisłą.
Klasztorowi brakowało rąk do pracy ze względu na konsekwentną odmowę odrabiania pańszczyzny przez chłopów
Z inicjatywy prepozyta a od 1861 roku opata dokonano melioracji bagien, wybudowano wały przeciwpowodziowe, wznowiono działalność kopalni i produkcji cegieł, wyremontowano zabudowania dworskie i założono sad. Ponadto wznowiono regularną posługę duszpasterską w kaplicy
Pod bezpośrednim zarządem klasztoru pozostały przede wszystkim lasy
Posługę duszpasterską zlecił kanonikom regularnym laterańskim z klasztoru Bożego Ciała w Krakowie. Funkcję kościoła parafialnego przejęła kaplica
Mieszkańców zebrano na plac przed Plebanią i kazano leżeć krzyżem od 4 rano do 16 po południu. Nikogo nie zamordowano na miejscu, ale pięć osób wysłano do obozu do Płaszowa
Stanisław Witecki, "Kamień", [w:] "Sakralne Dziedzictwo Małopolski", 2024, źródło: https://sdm.upjp2.edu.pl/miejscowosci/kamien