Barwałd Dolny to wieś w gminie miejsko-wiejskiej Wadowice, w powiecie wadowickim województwa małopolskiego położona w południowo-zachodniej części Pogórza Wielickiego, nad potokiem Kleczanka, prawym dopływem Skawy. Przez miejscowość przebiegają linia kolejowa i droga krajowa nr 52 łącząca Cieszyn z Krakowem. Na południowy zachód od centrum wsi wznosi się Jaroszowicka Góra (545 m n.p.m.), za którą rozciąga się Jezioro Mucharskie.
Pierwsze informacje o parafii Barwałd pochodzą z rejestrów dziesięciny papieskiej spisanych w latach 1325-1327. W 1361 roku książę oświęcimski Jan I Scholastyk nadał stanowiącej własność książęcą wsi Barwałd Dolny prawo niemieckie. Z 1421 roku pochodzi pierwsza informacja o starostwie barwałdzkim, którego siedzibą była warownia na pobliskiej górze Żar. Stało się ono polską królewszczyzną w 1440, ale z powodu braku korekty granic formalnie pozostało na terenie księstwa oświęcimskiego, a następnie zatorskiego. W 1448 roku starostwo przejął Włodek ze Skrzynna wraz z żoną Katarzyną, którzy uczynili z zamku gniazdo zbójnickie. Kazimierz Jagiellończyk zburzył go w 1477 roku po tym, gdy dzierżawca Piotr i jego brat Mikołaj Komorowscy spiskowali z królem węgierskim Maciejem Korwinem. Mimo to, członkowie rodziny Komorowskich rządzili starostwem barwałdzkim aż do połowy XVII wieku. W czasie potopu szwedzkiego Barwałd Dolny opustoszał. Na początku XVIII wieku roku wieś przeszła w zarząd rodziny Szembeków, a następnie Branickich. Po pierwszym rozbiorze Rzeczypospolitej władze austriackie sprzedały Barwałd Dolny dotychczasowemu właścicielowi, od którego w 1781 roku kupił go Jan Biberstein-Starowiejski. Nadużywający władzy dziedzic przegrał głośny proces przed sądem cesarskim, który wytoczyli mu poddani. Na początku XIX wieku Barwałd Dolny kupiła rodzina Sławińskich z pobliskiej Kleczy Górnej. Jej przedstawiciele gospodarowali nowocześnie i z poszanowaniem praw chłopów. W rezultacie w czasie rabacji galicyjskiej poddani ostrzegli dziedzica i ochronili dziedziczkę przed wzburzonym tłumem z sąsiednich włości. W 1888 roku otwarto przebiegającą przez Barwałd Dolny linię kolejową z Kalwarii Zebrzydowskiej do Bielska. W czasie pierwszej wojny światowej 23 stycznia 1915 przez miejscowość przemaszerowały oddziały Legionów Polskich pod dowództwem Józefa Piłsudskiego. W czasie drugiej wojny światowej w Barwałdzie Dolnym znajdowały się posterunki pilnujące granicy między Generalnym Gubernatorstwem a Trzecią Rzeszą. Na terenie wsi działały liczne oddziały partyzanckie, którym udało się m.in. wysadzić most kolejowy. Po nacjonalizacji przeprowadzonej przez władzę ludową w dworze w Kleczy powstał ośrodek wypoczynkowy. W 1997 roku otwarto kamieniołom wydobywający początkowo kamień łamany, a później również piaskowiec. Obecnie mieszkańcy Barwałdu rzadziej znajdują zatrudnienie w rolnictwie czy miejscowym tartaku, a częściej pracują w Wadowicach.
Pierwsze informacje o Barwałdzie pochodzą z rejestrów dziesięciny papieskiej spisanych w latach 1325-1327. Istniała już wtedy parafia, której pleban Jan wzniósł opłatę w wysokości 2 i pół grzywien. Brakuje informacji, w której z trzech wsi o tej samej nazwie się znajdowała. Leżały one wtedy na terenie księstwa oświęcimskiego, którego władca Jan I Scholastyk w 1327 roku złożył hołd królowi Janowi Luksemburskiemu, wiążąc swoje państwo z koroną czeską. W 1361 roku nadał on stanowiącej własność książęcą wsi Barwałd Dolny prawo niemieckie. Sołectwo, uposażone aż 50 łanami ziemi, stanowiącymi jedną siódmą wsi oraz prawem do założenia sadzawki, sprzedał niejakiemu Hansilowi albo Wernerowi de Hepnewalth, który w zamian został zobowiązany do służby wojskowej na własnym koniu i z wykorzystaniem kuszy. Kościołowi parafialnemu książę przekazał natomiast 2 łany ziemi. Wieś graniczyła od wschodu z należącym do starostwa zatorskiego Barwałdem Średnim, który z kolei graniczył od wschodu z będącym własnością rycerską Barwałdem Górnym. Z 1421 roku pochodzi pierwsza informacja o starostwie barwałdzkim, w skład którego wchodził Barwałd Dolny. Prawdopodobnie już wtedy siedzibą starosty Piotra Puzdro, była warownia na górze Żar wznoszącej się na wysokość 527 m. n.p.m. na południowy wschód od Barwałdu Górnego. W 1440 roku król Władysław Warneńczyk zwrócił księciu Wacławowi oświęcimskiemu i jego braciom Przemysławowi i Januszowi zamek w Zatorze, a w zamian przejął zamek barwałdzki wraz z należącymi do niego lasami i wsiami w tym Barwałdem Dolnym. Dotychczasowego tenutariusza, Jana alias Czapka z Sanu czeskiego zastąpił żupnik i miecznik krakowski Mikołaj Serafin. Władcy nie dokonali jednak korekty granic, a w konsekwencji należący do króla Polski zamek znajdował się formalnie na terenie księstwa oświęcimskiego, a następnie zatorskiego. Rządzący nimi Piastowie nie zaprzestali starań o jego zwrot. W 1445 roku tenutę barwałdzką z rąk Mikołaja Serafina wziął w zastaw za 3 tysiące florenów węgierskich, a w 1448 roku wykupił Włodek ze Skrzynna, jednocześnie przekazując go żonie Katarzynie. Małżeństwo uczyniło z zamku gniazdo zbójnickie, z którego napadano na kupców, podróżników, okoliczne wsie i miasta. Według Jana Długosza w 1451 roku na radzie królewskiej domagano się od Kazimierza Jagiellończyka usunięcia łamiących prawo tenutariuszy. Ostatecznie po śmierci rozbójników dochody ze starostwa przejęli ich synowie Jan i Włodek, którzy w 1465 roku odstąpili je Kazimierzowi Jagiellończykowi. W 1474 roku władca przekazał zamek barwałdzki i podlegające mu wsie Piotrowi Komorowskiemu, który jednakże już w 1477 roku wraz z bratem Mikołajem obiecał oddać twierdze w Barwałdzie, Żywcu i Szaflarach królowi Węgier Maciejowi Korwinowi, w zamian za zwrot utraconych dóbr orawskich. W konsekwencji Kazimierz Jagiellończyk wysłał wojska pod dowództwem starosty krakowskiego i wojewody sandomierskiego Jakuba z Dębna, który według przekazu Jana Długosza „pomienione zamki ścisnąwszy oblężeniem, i zatoczywszy na nie ogromne działa, w przeciągu siedmiu tygodni przemocą pobrał. […] A skoro się poddał zamek Barwałd, jakkolwiek murem wyniosłym i położeniem nader obronnym był ubezpieczony, kazał go król zburzyć i z ziemią zrównać”. Rozkaz został zrealizowany i po twierdzy barwałdzkiej zostały tylko ruiny, ale tenuta pozostała w rękach rodziny Komorowskich. W 1518 roku Zygmunt Stary na prośbę wnuków Mikołaja Komorowskiego, Jana i Wawrzyńca Komorowskich włączył dobra żywieckie wraz tenutą barwałdzką do ziemi oświęcimskiej. W 1526 roku Jan Komorowski ożenił się z Barbarą Tarnowską. Starostwo barwałdzkie przejął początkowo ich syn Jan Spytek Komorowski, który wsławił się rozbudową zamku żywieckiego. W 1552 roku wprowadził obowiązkową, choć niewielką pańszczyznę w wysokości jednego dnia robocizny sprzężajnej tygodniowo i obowiązek przędzenia lnu. Po bezpotomnej śmierci Jana Spytka Komorowskiego w 1586 roku, majątek trafił w ręce jego brata Krzysztofa Komorowskiego, kasztelana oświęcimskiego, a od 1588 roku sądeckiego. W 1590 roku popadł on w konflikt z Mikołajem Zebrzydowskim, który zajął grunty na górze Żar. Początek konfliktu tak opisał kronikarz żywiecki Andrzej Komoniecki: „Co słysząc, Jego Mość Krzysztof Komorowski, kasztelan sandecki, a pan na Żywcu dziedziczny podniósł na niego wojnę i wyjeżdżał z ludem swoim, mieniąc, iż mu gruntów jego, do starostwa barwałdzkiego należących zajmował. Jakoż już górę Kalwarią opanował i tam działa w szańcach swoich zasadził, których szańców dotąd są widoczne znaki.”. Komisja powołana przez króla Zygmunta III w 1593 roku rozstrzygnęła spór na korzyść Mikołaja Zebrzydowskiego.Po śmierci Krzysztofa Komorowskiego w 1608 roku dobra barwałdzkie przejął jego starszy syn Mikołaj Komorowski, znany z rozrzutności, awanturnictwa i okrucieństwa. W 1609 roku przegrał konflikt o starostwo zatorskie zwany „wojną kęcką”, a w 1612 roku zagroził zburzeniem kaplic kalwaryjskich, co sprowokowało wyprawę Mikołaja Zebrzydowskiego na Żywiec, która zakończyła się ugodą. Mikołaj Komorowski został także pozwany przed Trybunał Koronny o fałszowanie monet, ale zabił wszystkich mincerzy, którzy mogli świadczyć przeciwko niemu i udało mu się uciec od kary. Zmarł w Wadowicach w 1633 roku. Wcześniej, już w 1628 roku przekazał królewszczyznę barwałdzką synowi Krzysztofowi Komorowskiemu. W 1638 i 1639 roku zapadły wyroki sądu referendarskiego w procesie jaki wytoczyli starostwu chłopi z Choczni i Jaroszowic. Skarżyli się, że w czasach Mikołaja Komorowskiego ograbiono z wołów kmiecia Pałkę, bezprawnie zabierano role, rekwirowano owies dla wojska i wymuszano opłaty za niewykorzystaną pańszczyznę. Poddani wygrali w sądzie, który w dekrecie ustalił maksymalny wymiar ich powinności wobec starostwa. Chłopi mieli odrabiać trzy dni pańszczyzny sprzężajnej, a w przypadku pracy pieszej trzy dni po dwie osoby z gospodarstwa. W zamian wyrębu i wywozu drzew do Krakowa ustalono czwarty dzień robocizny. Ponadto poddani byli zobowiązani płacić rocznie dwie grzywny oraz oddawać po dwa wiertele zatorskie albo oświęcimskie żyta i pszenicy, trzy wiertele owsa, po dwa kapłony, po dwie gęsi i kury oraz trzydzieści jaj. Krzysztof Komorowski zmarł w 1647 roku w wyniku nieszczęśliwego wypadku w czasie polowania na zająca w dniu chrztu jedynej córki. Zarząd nad starostwem barwałdzkim przejęła po nim wdowa Marcjanna z Przyłęckich Komorowska. W 1653 roku wyszła za mąż za Hieronima Wierzbowskiego, który tym samym przejął zarząd nad królewszczyzną. W okresie potopu szwedzkiego doszło do wyludnienia Barwałdu Dolnego. Według lustracji z 1660 roku z 29 kmieci zostało zaledwie sześciu. Wierzbowscy starając się zapewne zrekompensować straty, przymuszali pozostałych chłopów do powinności niewynikających z wyroków sądu referendarskiego. Lustratorzy zapisali że „poddani tych wsiów opowiadały krzywdy swoje […], które od namiestnika JWJM Pana wojewody sieradzkiego ponoszą naprzód w robociźnie, iż większą nad zwyczaj […] odrabiają, potem czynsze i dani większe na nich postanowione”. Chłopi nie tylko wnieśli skargę, ale również odmówili pracy, przede wszystkim dlatego, że wbrew prawu zmuszano ich do pracy w folwarku w Gołuchowcu oddalonym aż o 20 kilometrów od Barwałdu Dolnego. Po śmierci Marcjanny z Przyłęckich, Hieronim Wierzbowski ożenił się ponownie z Katarzyną z Piotrowskich. Przejęła ona zarząd nad kluczem dóbr po śmierci swojego męża, a następnie przekazała je synowi Stanisławowi Bonifacemu Wierzbowskiemu, który po śmierci żony oraz większości dzieci zdecydował się na rozpoczęcie kariery duchownej. W 1721 roku sprzedał klucz barwałdzki Piotrowi i Barbarze Szembekom. Nowi właściciele próbowali zająć dobra siłą przed uiszczeniem całej zapłaty, ale wysłani przez nich oficjaliści zostali pobici i wyrzuceni, a sprawa trafiła przed sąd grodzki w Oświęcimiu. Szembekowie ostatecznie objęli władzę na starostwem, które w 1739 roku za zgodą królewską przejęła ich córka Waleria z Szembeków Branicka. Po śmierci swojego męża Piotra w 1762 roku objęła samodzielny zarząd nad kluczem dóbr. Wielu chłopom rozdała puste parcele, w tym takie, które powstały po niedawnym wyrębie lasu. Poddanym obniżała czynsze i wspomagała gromady w czasie klęsk żywiołowych. Wedle lustracji z 1765 roku chłopi z Barwałdu Dolnego nie odrabiali pańszczyzny, zamiast której starościna pobierała łącznie 515 złotych i 15 groszy z dziewięciu gospodarstw kmiecych, czterech zagrodniczych i dwóch przymiarków. Następnym starostą barwałdzkim został Franciszek Ksawery Branicki, syn Walerii z Szembeków Branickiej. Zaangażowany w politykę, początkowo przy boku Stanisława Augusta Poniatowskiego, a następnie w stronnictwie magnackim współpracującym z Katarzyną II nie zajmował się gospodarką. Po pierwszym rozbiorze Rzeczypospolitej w 1772 roku Barwałd Dolny znalazł się w pod rządami Habsburgów w granicach cyrkułu myślenickiego. Władze zaborcze w 1776 roku zaproponowały Franciszkowi Branickiemu wykup starostwa za kwotę 160 tysięcy złotych polskich. Pięć lat później w 1781 roku sprzedał on wieś burgrabiemu krakowskiemu Janowi Bibersteinowi-Starowiejskiemu. W 1782 roku ufundował on obecny kościół parafialny pw. św. Erazma. Został jednak przede wszystkim zapamiętany z powodu konfliktu z poddanymi. Narzucił na chłopów dodatkowe powinności, arbitralnie zmieniał gospodarzy ról, zakazał pobierania drewna z lasu i wbrew prawu austriackiemu opornych karał rózgami. Chłopi z Barwałdu Dolnego, Choczni i Jaroszowic wytoczyli mu w 1790 roku proces, który toczył się początkowo w cyrkule w Myślenicach, następnie w gubernium we Lwowie, a finalnie trafił do kancelarii nadwornej w Wiedniu. Walka sądowa z dziedzicem wiązała się z ogromnymi kosztami, ale przyniosła oczekiwane skutki. 22 czerwca 1792 cesarz podpisał rezolucję przyznającą rację chłopom i nakazującą Bibersteinowi-Starowiejskiemu zapłatę grzywny pieniężnej, zwrot kosztów procesowych i oddanie należnych gruntów. W latach 1792-1801 ekonomem, a w latach 1801-1805 dzierżawcą Barwałdu Dolnego był Antoni Brałłoszewicz, mąż Elżbiety Starowiejskiej.Następnymi właścicielami Barwałdu Dolnego zostali przedstawiciele rodziny Sławińskich, z sąsiedniej Kleczy Górnej. Wieś mógł już zakupić zmarły w 1810 roku Jan Nepomucen Sławiński, podstoli zatorski i oświęcimski, albo jego syn Feliks Sławiński, żonaty z Katarzyną Kamińską. Po reformie administracyjnej Cesarstwa Austriackiego w 1819 roku Barwałd Dolny należał do cyrkułu wadowickiego. W 1829 roku majątek po rodzicach przejął Henryk Sławiński, który był zamiłowanym przyrodnikiem, a przy tym dobrym gospodarzem. W swym majątku wprowadził racjonalną i postępową gospodarkę rolną i łąkową, dzięki selektywnemu stosowaniu nasion traw i roślin pastewnych. Założył także piękny i rozległy park w Kleczy Górnej, przy granicy z Barwałdem Dolnym.Podczas rabacji galicyjskiej w 1846 roku chłopi z Barwałdu Dolnego i Kleczy Górnej zawiadomili Henryka Sławińskiego o zbliżającej się napaści. Ziemianin opuścił wieś i zgłosił się do władz austriackich, które uwięziły go w Ołomuńcu. Ukrywającą się we dworze Wiktorię z Bilińskich Sławińską ochronili poddani, nie pozwalając chłopom z okolicznych wsi na rabunek. Następnie jak pisał ksiądz Stefan Dembiński: „Pani Sławińska [Wiktoria z Bilińskich] pojechała […] za mężem, a szukając sprawiedliwości, była w Ołomuńcu i Wiedniu. Dworu w tym czasie strzegła gmina Kleczy, a kiedy zaczęła się wiosna, chłopi za doradą proboszcza z Barwałdu zajęli się robotami w polu, poobsiewali role i strzegli dobytku […], powracającego zaś do domu witali, gromadnie na granicy nabożeństwem dziękczynnym.” Według tej relacji chłopi bronili dziedzica ze względu na dobre stosunki między dworem a gromadą. Trzeba jednak wspomnieć, że w okolicach Wadowic rabacja przebiegła łagodniej przede wszystkim ze względu na politykę burmistrza Matusza Mogiły Stankiewicza, który zarządził kary dla podżegaczy. Po cyrkule rozeszła się wiadomość, że władze nie tylko nie płacą za głowy panów, ale nawet biją chłopów. W 1847 roku okolicę spustoszyła epidemia, w czasie której zmarło łącznie 522 mieszkańców Barwałdów Dolnego, Średniego i Górnego. W 1848 roku w wyniku uwłaszczenia chłopi przejęli na własność uprawianą przez siebie ziemię. Stanowiła ona zdecydowaną większość powierzchni Barwałdu Dolnego. W latach sześćdziesiątych XIX wieku zasadniczo zmienił się ustrój monarchii habsburskiej. Państwo zostało przekształcone w dualistyczną monarchię austro-węgierską, a poszczególne austriackie kraje koronne w tym Galicja uzyskały autonomię. Zmienił się również podział administracyjny, a wiele kompetencji przeszło w ręce samorządu terytorialnego. Barwałd Dolny został jednowioskową gminą, z której wydzielono obszar dworski na terenie majątku dominialnego. Od 1867 roku wieś należała do powiatu wadowickiego. Po śmierci Henryka Sławińskiego 21 sierpnia 1881 majątek przejął jego syn Przecław Sławiński, który kontynuował tradycje gospodarcze swego ojca. W tym okresie chłopi zrzeszali się w organizacje, których celem była poprawa stanu gospodarki rolnej. W sąsiednim Barwałdzie Średnim powstała Kasa Stefczyka i Kółko Rolnicze prowadzące sklep i świetlicę. W Barwałdzie Górnym w 1884 roku Franciszek Studnicki założył bibliotekę ludową. Bardzo ważnym wydarzeniem w dziejach wsi było otwarcie linii kolejowej z Kalwarii Zebrzydowskiej do Bielska w 1888 roku. Przecław Sławiński oddał część parku dworskiego na potrzeby stacji kolejowej, która na jego wniosek została nazwana Klecza Górna. Na kolei znalazło pracę kilku mieszkańców Barwałdu Dolnego, ale nie zaspokoiło to potrzeb coraz liczniejszej ludności. Pod koniec XIX wieku wielu barwałdzian zdecydowało się na emigrację, najczęściej do Ameryki, ale nierzadko do Prus. W latach 1904-1910 obszar dworski w Barwałdzie Dolnym składał się tylko z dwóch niewielkich parceli o łącznej powierzchni 11,60 hektara. W przededniu pierwszej wojny światowej w Barwałdzie Średnim powstało Koło Młodzieży Ludowej, które w następnych latach angażowało młodych ludzi do występów w amatorskim teatrze. Po śmierci Przecława Sławińskiego w 1913 roku majątek odziedziczyły jego córki: Zofia Wysocka i Wiktoria Ogniewska. W tym samym roku w Barwałdzie Dolnym zainaugurowano działalność Związku Strzeleckiego.W czasie pierwszej wojny światowej front szczęśliwie nie dotarł do Barwałdu Dolnego. Przez wieś przeszły jednak liczne oddziały wojskowe i tłumy uchodźców ze wschodu. 23 stycznia 1915 przez miejscowość przemaszerowały oddziały Legionów Polskich. Wielu mężczyzn z Barwałdu Dolnego poległo na froncie, w większość służąc w wojsku austro-węgierskim. W okresie międzywojennym kontynuowały działalność instytucje kulturalne i powoli rozbudowywano szkołę ludową. W 1927 roku w majątku w Kleczy utworzono stację doświadczalną Małopolskiego Towarzystwa Rolniczego kierowaną przez pracowników naukowych Wydziału Rolnego Uniwersytetu Jagiellońskiego, a w 1928 roku w Barwałdzie Górnym zorganizowano jednostkę Ochotniczej Straży Pożarnej. W 1932 roku las w Barwałdzie Dolnym o powierzchni 10,35 hektara kupił książę Karol Stefan Habsburg z Żywca. W okresie międzywojennym rolniczy charakter wsi nie uległ zmianie.Już w pierwszych dniach drugiej wojny światowej Niemcy zbombardowali Barwałd Dolny i stację kolejową w Kleczy Górnej. Tłumy uciekinierów zatarasowały szosę z Wadowic do Krakowa, utrudniając manewry wojsk polskich. Armia Kraków już 3 września wycofała się na linię Skawy, a wojska niemieckie wkroczyły do Barwałdu Dolnego dzień później. W czasie okupacji wieś znalazła się na terenie Generalnego Gubernatorstwa, którego granica przebiegała na Skawie. Wadowice leżały po jej drugiej stronie. Na szosie w Barwałdzie posterunki niemieckie przeprowadzały kontrolę dokumentów, a w stacji kolejowej otwarto urząd celny. Pierwsze siatki konspiracyjne założyli już w 1939 roku Walenty Więckowski i Józef Muszyński. Liczebność organizacji stopniowo rosła by w 1944 roku osiągnąć około 150 członków zrzeszonych w kilku różniących się od siebie ideologicznie zgrupowaniach. Przeprowadzono kilka spektakularnych akcji takich jak wysadzenie mostu kolejowego w Barwałdzie. Władze okupacyjne przebudowały szosę Wadowice – Kalwaria, kładąc na nią nawierzchnię asfaltową. Pod koniec wojny okoliczną ludność, więźniów, wojsko i Ukraińców z Organizacji Todta zmuszono do pracy przy budowie betonowych bunkrów oraz zasieków i rowów strzeleckich na wzniesieniach przy granicy z Łękawicą. Niemcy nie zdążyli ich dokończyć i umocnienia nie zatrzymały frontu. Na przełomie 1944 i 1945 roku przez Barwałd Dolny uciekali żołnierze i cywile niemieccy, wśród których panowała taka panika, że popsute samochody spychano do rowów i zostawiano. Wojsko okupanta wycofało się ze wsi 25 stycznia 1945. Walki jednak nie ustały od razu ponieważ do 1955 roku Urząd Bezpieczeństwa prowadził akcje przeciwko tym żołnierzom, którzy nie złożyli broni po rozkazie dowództwa.Po nacjonalizacji przeprowadzonej przez władzę ludową w dworze w Kleczy powstał ośrodek wypoczynkowy. W pierwszych latach po wojnie, pod naciskiem władz komunistycznych zrezygnowano z działalności Koła Młodzieży Ludowej w Barwałdzie Średnim. Prowadzenie amatorskiego teatru wznowiono dopiero w 1955 roku. W latach 1949-1958 w Barwałdzie Średnim działał Ludowy Zespół Sportowy, założony przez entuzjastów szachów i tenisa stołowego. W wyniku reformy administracyjnej przeprowadzonej w 1975 roku Barwałd Dolny znalazł się na terenie gminy Wadowice w województwie bielskim. Po przemianach ustrojowych w 1989 roku przywrócono samorząd terytorialny, a mieszkańcy Barwałdu uzyskali wpływ na politykę gminy Wadowice. W 1997 roku powstał kamieniołom wydobywający początkowo kamień łamany, a później również piaskowiec. Od reformy administracyjnej w 1999 roku Barwałd Dolny jako część gminy Wadowice znajduje się w powiecie wadowickim województwa małopolskiego. W nowym milenium doszło do zmian w organizacji nauczania. Od 2004 roku szkoła podstawowa, a od 2005 roku gimnazjum w Barwałdzie Dolnym jest prowadzone przez Stowarzyszenie Przyjaciół Szkół Katolickich. Na nadanie szkole publicznej charakteru wyznaniowego wyraziła zgodę burmistrz Wadowic Ewa Filipiak w 2003 roku, a w 2007 roku placówki uzyskały od kardynała Stanisława Dziwisz dekret zatwierdzający je jako szkoły katolickie. Obecnie mieszkańcy Barwałdu rzadziej znajdują zatrudnienie w rolnictwie czy miejscowym tartaku, a częściej pracują w pobliskich Wadowicach.
• Według tradycji kamienie pochodzące z rozbiórki zamku w Barwałdzie zostały wykorzystane w latach przez Mikołaja Zebrzydowskiego do budowy kaplicy św. Marii Magdaleny na górze Żar, obecnie Pustelni Pięciu Braci Polaków.
Autor: Remigiusz Suszycki
Autor: Michał Kunicki
Autor: Józef Lanckoroński
Stanisław Witecki, "Barwałd Dolny", [w:] "Sakralne Dziedzictwo Małopolski", 2025, źródło: https://sdm.upjp2.edu.pl/miejscowosci/barwald-dolny