Maków Podhalański

Województwo
MAŁOPOLSKIE
Powiat
suski
Gmina
Maków Podhalański
Tagi
Armia Krajowa Babia Góra bank spółdzielczy Beskid Makowski bieda bunty elektryfikacja fabryka Habsburgowie hafciarstwo huta żelaza konspiracja królewszczyzna kryzys lokacja Ochotnicza Straż Pożarna pańszczyzna partyzantka potop szwedzki PSL "Piast" rabacja ruch ludowy sąd starostwo lanckorońskie tenuta Wołosi zaraza zbójnictwo
Autor opracowania
Artur Karpacz
Uznanie autorstwa 4.0

Zabytki

Parafie

Ludzie

Opis topograficzny

Maków Podhalański położony jest w Beskidzie Średnim, zwanym też Makowskim, na wysokościach rozciągających się od 350 do 850 m n.p.m. Zasadnicza część miasta znajduje się w dolinie rzeki Skawy, aczkolwiek kilka niedużych przysiółków ulokowano na pobliskich wzniesieniach. Najwyższe wzgórza w dalszym sąsiedztwie Makowa Podhalańskiego to m.in. Koskowa Góra (868 m n.p.m.), Stołowa Góra (841 m n.p.m.) i Kamienna Góra (719 m n.p.m.). Ponadto na południe od miejscowości rozciągają się dwa znaczne pasma beskidzkie – Jazłowieckie i Policy. Lasy występujące w okolicach Makowa Podhalańskiego są zróżnicowane gatunkowo, z równomiernym rozłożeniem liściastej i iglastej szaty roślinnej (przeważają buki, jodły i świerki). Miasto graniczy z Suchą Beskidzką, Grzechynią, Juszczynem i Jachówką.

Streszczenie dziejów

Maków Podhalański powstał najpewniej na przełomie XIV i XV wieku, kiedy dzierżawcy starostwa lanckorońskiego rozpoczęli ekspansję osadniczą w rejonie babiogórskim. W połowie XVI stulecia w Makowie przebywało 29 kmieci, uprawiających około 70 ha pól, a także kilku zagrodników z niewielkimi rolami. Istotne grupy społeczne stanowili również zarębnicy, specjalizujący się w wycince lasów oraz trudniący się pasterstwem Wołosi. Ważne miejsce w lokalnej gospodarce zajmowała produkcja gontów, beczek i garnków, sprzedawanych następnie w Skawinie, Krakowie czy Wieliczce. W 1655 roku ziemie tenuty zajęły wojska szwedzkie, wyparte z okolic Makowa w następnym roku. Chcąc powetować straty spowodowane wojną i późniejszym nieurodzajem, Marianna ze Stadnickich Zebrzydowska zaczęła wówczas intensywnie eksploatować poddanych królewszczyzny. Sfrustrowani chłopi wypowiedzieli posłuszeństwo starościnie i wzniecili bunt, przejawiający się sabotowaniem prac w pańskich folwarkach. W latach 1699-1700 wybuchło kolejne powstanie pod wodzą Jakuba Śmietany ze Skawicy, skierowane przeciwko staroście Józefowi Słuszce. Podczas konfederacji barskiej latem 1768 roku niedaleko Makowa oddziały Marcina Lubomirskiego przegrały starcie z żołnierzami rosyjskimi kapitana Gendre. W 1772 roku państwa ościenne dokonały pierwszego rozbioru Polski, wcielając wieś w granice Cesarstwa Austriackiego. W 1840 roku miejscowość podniesiono do rangi miasta, nadając herb przedstawiający na tarczy trzy stojące makówki pod królewską koroną. Od połowy stulecia Maków należał do hrabiego Feliksa Ludwika Saint-Genois d’Anneacourt. W wyniku reform administracyjnych z 1866 roku powołano gminy z radami, a samorządy miejskie powierzono burmistrzom. W końcu lat siedemdziesiątych XIX stulecia włości zakupił arcyksiążę Albrecht Habsburg, dziedzic tzw. państwa żywieckiego. Front pierwszej wojny światowej szczęśliwie ominął Maków, który w 1918 roku wcielono w granice odrodzonej Rzeczypospolitej. Nowym władzom samorządowym podlegały okręgi sądowe makowski i suski z 10 gminami oraz jordanowski z 16 gminami, zamieszkiwane przez niemal 70 tysięcy osób. Rozwój miasteczka w okresie międzywojennym był w dużej mierze podyktowany wzmożonym ruchem turystycznym w rejonie babiogórskim, odwiedzanym przez około 30 tysięcy letników rocznie! Wiele osób nadal pracowało przy obróbce drewna w wielkich kompleksach leśnych należących do Habsburgów żywieckich, księcia Kazimierza Lubomirskiego (Żarnówka) i Polskiej Akademii Umiejętności (Zawoja). Po wybuchu drugiej wojny światowej we wrześniu 1939 roku Maków zajęły wojska niemieckie. Granicę między Trzecią Rzeszą a Generalnym Gubernatorstwem wytyczono na rzece Skawie, zaledwie kilometr od centrum miasta. Na początku kwietnia 1944 roku w trakcie obławy doszło do pacyfikacji osiedla na Makowskiej Górze. W końcu stycznia 1945 roku wojska radzieckie przy współpracy polskich partyzantów odbiły miasto z rąk niemieckich. Wraz z zakończeniem wojny w okolicy nadal ukrywały się grupy „żołnierzy wyklętych” Narodowych Sił Zbrojnych i organizacji Wolność i Niezawisłość. Po kontrolowanych wyborach do sejmu z 1947 roku przystąpiono do odbudowy zniszczeń wojennych i reaktywacji starych spółdzielni, banków, kół rolniczych, warsztatów i przedsiębiorstw. Dzięki programowi sześcioletniemu udało się zakończyć kompleksową elektryfikację miasta, wyremontować rynek czy pokryć drogi asfaltem. Powrócił też ruch turystyczny, przyczyniając się do rozwoju zaplecza noclegowo-gastronomicznego. W związku z reformą administracyjną z 1975 roku Maków Podhalański wcielono do województwa bielskiego. Przy Międzyspółdzielnianym Domu Kultury zawiązano zespoły taneczne i organizowano imprezy folklorystyczne. Otwarto też Muzeum Ziemi Makowskiej, gromadzące przeróżne eksponaty związane z historią regionu.

Dzieje miejscowości

Najstarsza wzmianka źródłowa na temat Makowa Podhalańskiego sięga późnego średniowiecza, gdyż pochodzi dopiero z 1443 roku. Zgodnie z narracją dokumentu doszło wówczas do podziału majątku starostwa lanckorońskiego między braci Mikołaja i Jana z Brzezia herbu Zadora, będących dziedzicznymi dzierżawcami królewszczyzny po ojcu Zbigniewie, marszałku Królestwa Polskiego. Pierwszy otrzymał zamek w Lanckoronie i kilka okolicznych wsi, w tym m.in. Sułkowice, Budzów, Harbutowice czy Maków. Wprawdzie Franciszek Piekosiński w „Kodeksie dyplomatycznym Małopolski” zamiesił akt transakcji z 1378 roku, poświadczający zakup łana ziemi w Makowie przez wójta myślenickiego Hanka z Zakliczyna, lecz według Ludwika Mroczki powyższą wieś winno się łączyć z osadą w parafii Szreniawa, niedaleko Miechowa. W przeciwieństwie do północnej części tenuty lanckorońskiej kolonizacja południowych terenów postępowała wolno. Główną przeszkodą w rozwoju osadnictwa były gęste lasy Puszczy Karpackiej, porastające wzgórza Beskidów. Niestety nie zachował się dokument lokacyjny Makowa, aczkolwiek należy przypuszczać, iż miejscowość założono w pierwszej ćwierci XV wieku na prawie niemieckim. Co ciekawe, etymologia jej nazwy może mieć dwojaką genezę, wywodząc się od występującego w tutejszych dolinach maku polnego lub odnosząc się bezpośrednio do hipotetycznego zasadźcy imieniem Mak. Ze względu na nieregularne ukształtowanie terenu przy lokacji wsi zastosowano system łanowo-leśny. Opierał się on na wąskich i głębokich działkach wytyczonych wzdłuż potoków i dróg, obejmujących domy mieszkalne z zabudowaniami gospodarczymi, ogrodami i rolami, sięgającymi aż po zalesione zbocza górskie. W takim modelu nie obowiązywał przymus trójpolówki, a zasiew zbóż był uzależniony od warunków glebowych i klimatycznych oraz uznania chłopów. Duża swoboda przy zarządzaniu ziemią oraz wypalanie i karczunek lasów wytworzył z czasem nieregularny układ pól zwany szachownicowym. Kolonizatorzy szybko przekonali się, że krótki okres wegetacyjny w regionie pozwala głównie na uprawę owsa. Jednocześnie postępująca komasacja gruntów przez szlachtę w Królestwie Polskim przejawiała się rugowaniem kmieci z ich ról i zakładaniem folwarków nastawionych na produkcję zbóż. Zgromadzone nadwyżki sprzedawano później ze znacznym zyskiem w miastach bądź spławiano Wisłą do Gdańska, eksportując je od końca XV wieku do portów w całej Europie. Wykorzystywano do tego chłopów, stopniowo ograniczając ich prawa do migracji, a także zwiększając wymiar pracy przymusowej na polach pańskich. Stan ekonomiczny tenuty lanckorońskiej obrazuje lustracja województwa krakowskiego z 1564 roku. Dzierżawcą starostwa był wówczas Stanisław Wolski, marszałek nadworny. Sołectwo makowskie wraz z folwarkiem, młynem i karczmą należało do Anny z Czuryłów Maciejowskiej. Liczba kmieci zwanych powoźnymi, posiadających własne gospodarstwa ze zwierzętami i narzędziami sprzężajnymi wynosiła 29 osób, przebywających na obszarze zaledwie trzech łanów frankońskich (około 70 ha). Interesujący jest fakt, że nadal uiszczano czynsze pieniężne zamiast renty odrobkowej. Do tego dochodziły daniny naturalne w wysokości 62 korców owsa miary kazimierskiej (około 31 tysięcy litrów), 14 kop gontów (840 sztuk), 58 kogutów i 28 kapłonów oraz trzech kop jaj (180 sztuk). Ważną rolę w lokalnej gospodarce odgrywała produkcja gontów, beczek i garnków, sprzedawanych następnie w Skawinie, Krakowie czy Wieliczce. Równie istotna była hodowla owiec, którą trudnili się przeważnie przybyli z Siedmiogrodu i Bukowiny Wołosi, osiedlający się ochoczo w regionie Beskidów. Co ciekawe, podlegali oni zmodyfikowanej wersji prawa magdeburskiego, uwzględniającego np. odrębnych sołtysów (zwanych kniaziami) czy wajdów (tzw. wojewodów), odbierających cykliczne opłaty od pasterzy w formie mięsa i serów baranich. Według inwentarza z 1646 roku w Makowie było już 20 gospodarstw kmieci powoźnych, 7 użytkowanych wspólnie przez kmieci i zarębników oraz 6 należących wyłącznie do zarębników, specjalizujących się w wycince dużych połaci lasów, które później zasiedlali. Następną grupę społeczną w miejscowości stanowiło sześciu zagrodników, posiadających pola różnej wielkości, lecz znacznie mniejsze niż bogaci chłopi. Do ostatniej kategorii ludności rolniczej zaliczało się czterech chałupników z małymi kawałkami ziemi. We wspomnianym inwentarzu wymieniono też siedmiu komorników bez bydła i majątku, niepłacących czynszów w wyniku niedawnej powodzi, która zabrała im niemal cały dobytek życia. W tym miejscu warto dodać, że dochody paru mieszkańców Makowa opierały się na rybołówstwie rzecznym (starostom oddawano „dobre ryby” aż trzy razy w tygodniu!). Wody Skawy zasilały również warsztaty z piłami trackimi, obsługiwanymi przez 12 pilarzy oraz dwa młyny: górny, mielący zboże na potrzeby chłopów i dolny, będący w rękach właścicieli sołectwa. Jednak przede wszystkim wieś była niezmiernie istotnym ośrodkiem rzemieślniczym i przemysłowym obróbki drewna. Nadal wyrabiano gonty, deski, klepki czy beczki, sprzedawane później na okolicznych targach czy w większych miastach (w 1646 roku uiszczano już 27 kop gontów (1620 sztuk) daniny). W powyższych zapiskach odnotowano także dwóch garncarzy, niejakich Wawrzyńca i Szymona, zwolnionych od opłat na rzecz dzierżawców tenuty. W Makowie pracowało również kilku rzemieślników, w tym trzech kowali oraz rzeźnik, tokarz i krawiec.

W połowie XVII stulecia w granicach królewszczyzny lanckorońskiej obowiązywała już pańszczyzna w wymiarze trzech dni w tygodniu dla kmieci oraz jednego dnia dla zagrodników i chałupników. W rencie odrobkowej mieścił się też przymus „podróży” chłopów z drewnem sołeckim i starościńskim do najważniejszych miast w regionie. Ponadto „powoźnicy” oddawali 75 korców owsa (około 37 i pół tysiąca litrów), cztery kapłony i kury oraz 30 jaj (zarębnicy po jednym zwierzęciu i 20 jaj). Płacono także czynsze pieniężne wahające się od 12 groszy do 3 złotych w zależności od statusu majątkowego, rozłożone na dwie raty uiszczane w dni św. Jana Chrzciciela (24 czerwca) i św. Marcina (11 listopada). Do obowiązków poddanych tenuty względem państwa należało zapewnienie kwater i wyżywienia (tzw. stacje i hiberna) wojsku zimującemu w królewszczyznach. Niestety pozbawieni regularnego żołdu żołnierze ulegali postępującej demoralizacji, wyładowując często swą frustrację na tutejszej ludności. Niewątpliwie do chłopów docierały informacje o powstaniu Bohdana Chmielnickiego na Ukrainie w 1648 roku czy buncie górali na Podhalu pod wodzą Aleksandra Kostki-Napierskiego w 1651 roku. Napływające wieści musiały zasiać niemały ferment wśród wszystkich grup społecznych trudniących się rolnictwem, podważając tym samym przeświadczenie o bezkarności szlachty na wyzyskującej ekonomicznie najuboższych. Wzburzone emocje mieszkańców regionu chwilowo ostudził najazd Szwedów i zajęcie Lanckorony wraz z zamkiem jesienią 1655 roku. Po kilku miesiącach warownię odbił fortelem podstarości Jan Zarzecki, porywając najpierw komendanta Arnolda Strumbila, a następnie wysyłając na zdezorientowaną załogę fortecy oddziały złożone z beskidzkich górali. Chcąc powetować sobie straty spowodowane wojną i późniejszym nieurodzajem, Marianna ze Stadnickich Zebrzydowska zaczęła w połowie lat sześćdziesiątych XVII stulecia intensywnie eksploatować poddanych królewszczyzny. Nie przestrzegano ustawowego wymiaru pańszczyzny, pobierano wyższe czynsze i daniny niż ustalone, wysyłano chłopów z beczkami i gontami aż do Pińczowa bez odejmowania dni pracy przymusowej, a nawet zakazano warzenia piwa na własny użytek! W 1669 roku kmiecie wystosowali skargę do sądu referendarskiego, który jednak oddalił większość zarzutów. W takiej sytuacji postanowiono o rozpoczęciu buntu i wypowiedzeniu posłuszeństwa starościnie. Przywództwo nad zrywem objął zubożały szlachcic Stanisław Wierzbięta, popierany przez Wojciecha Lipkę z Sidziny, Macieja Worownika z Jachówki i Klimunta Czarnego ze Skawicy (w Makowie chłopom przewodził Stanisław Małysz). Rozgoniono służbę, nie karmiono bydła oraz sabotowano prace na pańskich rolach, wypuszczając zwierzęta na wolność czy zostawiając odłogiem niewymłócone zboże. Zaprzestano też dowożenia drewna pod piece w folwarcznych browarach i gorzelniach, produkując potajemnie swój alkohol. Do powstania przyłączyli się górale z sąsiedniego starostwa nowotarskiego, gnębieni przez kanclerza koronnego Jana Wielopolskiego. W obliczu zbliżającej się wojny Rzeczypospolitej z Turcją król Michał Korybut Wiśniowiecki postanowił rozwiązać problem w południowych tenutach. W końcu 1670 roku ograniczono pańszczyznę, daniny i podróże z towarami, w zamian za uregulowanie nagromadzonych strat (wyniosły one bagatela ponad 24 tysiące złotych!). Nie minęło jednak 30 lat, jak doszło do kolejnego buntu, skierowanego tym razem przeciwko Józefowi Bogusławowi Słuszce, dzierżawcy królewszczyzny lanckorońskiej i Stanisławowi Wilkońskiemu, administratorowi majątku. Przywódcą obrano Jakuba Śmietanę, wójta Skawicy, mężczyznę „dosyć dostatniego i nauczonego”. Kmiecie zastosowali podobne metody oporu jak w poprzednim zrywie, odmawiając ponadto uiszczania czynszów i nie pozwalając komornikom na prace dorywcze w folwarku czy przy wycince drzew. Jesienią 1699 roku do rozprawienia się ze strajkującymi wysłano chorągwie rajtarskie hetmana Stanisława Jabłonowskiego, grabiące dobytek poddanych starostwa. Tymczasem ukrywający się do tej pory Śmietana udał się ze skargą na dwór króla Augusta II aż do Drezna. Tam miał przekonać monarchę do wydania sprawiedliwego wyroku w konflikcie z tenutariuszem Słuszką i jego urzędnikami, czego potwierdzeniem był dokument wpisany do ksiąg grodzkich krakowskich 29 grudnia 1699. Jak się szybko okazało, już dwa dni później władca cofnął swe postanowienia, nakazując bezwzględne posłuszeństwo chłopów względem dzierżawcy królewszczyzny. Wywołało to spodziewane niezadowolenie zbuntowanych mieszkańców regionu, którzy odmówili zapłaty należnych świadczeń, przypadających na dzień targowy św. Jana Chrzciciela (24 czerwca) 1700 roku. Niestety wskutek donosu zarządcy lasów Jerzego Górskiego, Jakuba Śmietanę schwytano, po czym ścięto na rynku w Lanckoronie. Wstrząśnięci i pozbawieni przywódcy uczestnicy zrywu rychło zaprzestali dalszego strajku.

Co najmniej od końca XVI wieku w okolicach Babiej Góry działały grupy harnasi, napadających na szlachtę oraz rabujących dwory, karczmy, młyny, gorzelnie, a nawet plebanie czy gospodarstwa bogatych kmieci. W latach 1732-1736 niechlubną sławą okryła się banda Józefa Baczyńskiego ze Skawicy, który wraz z kompanami pochodzącymi z Ochotnicy, Tylmanowej i Kamienicy złupił dom Skalskich w Ślęszowicach, pobił wójta Jaszczurowej Wojciecha Młyńskiego, sterroryzował rodzinę Lisickich (dziedziców Łętowni) oraz splądrował sanktuarium maryjne w Inwałdzie. Jesienią 1735 roku harnicy (najemnicy walczący ze zbójnikami) pochwycili awanturników w przysiółku Wilczyska obok Dobrej. Józefa Baczyńskiego wtrącono do więzienia na zamku wawelskim, a następnie ścięto na mocy wyroku sądu królewskiego. Zaangażowanie polskiego monarchy Augusta II Sasa w trzecią wojnę północną (1700-1721) doprowadziło Rzeczpospolitą do trudnej sytuacji ekonomicznej. Według inwentarzy majątkowych tenuty z lat 1713 i 1765 liczba chłopów powoźnych zmalała do 20 rodzin, natomiast znacznie wzrosła ilość biedniejszych rodzin zagrodniczych i chałupniczych (41) – w tej grupie znaleźli się m.in. piekarze, rzeźnicy, piwowarzy, kuśnierze i pilarze. Nowością było pojawienie się polaniarzy zasiedlających grunty po wyciętych fragmentach lasów (podobnie jak zarębnicy). Od 1713 roku w Makowie funkcjonował browar z karczmą, w której chłopom wolno było spożywać alkohol (swój mogli warzyć jedynie przy okazji wesel i pogrzebów). Starostom nadal uiszczano około 75 korców owsa daniny oraz płacono ponad 127 złotych czynszu (należy tutaj nadmienić, że przy znacznym spadku wartości pieniądza nie była to wygórowana kwota). W powyższych spisach odnotowano rzeźnika, dwóch rybaków, 4 młyny, 10 kowali i 12 pił trackich. Dzięki przywilejowi Augusta III Sasa od 1752 roku we wsi odbywały się jarmarki. Latem 1768 roku szlachta zawiązała w Barze konfederację skierowaną przeciw ingerencji carycy Katarzyny II w wewnętrzną politykę Polski i Litwy. Potyczki z wojskami rosyjskimi szybko przeniosły się z Podola na teren województwa krakowskiego. Już 28 lipca niedaleko Makowa doszło do starcia oddziałów księcia Marcina Lubomirskiego z doświadczonymi żołnierzami kapitana Gendre, który rozbił w proch jednostki konfederatów. W następnym roku pod Lanckoroną walczył Kazimierz Pułaski, lecz po dotkliwej porażce jego kompania musiała się wycofać w kierunku Myślenic. Co prawda do końca zrywu zamek pozostał niezdobyty, ale jego losy (jak i całej królewszczyzny) przypieczętował pierwszy rozbiór Rzeczpospolitej z 1772 roku.

Maków na prawie 150 lat trafił w granice Cesarstwa Austriackiego, które na zagarniętych częściach województwa krakowskiego, sandomierskiego, przemyskiego, bełskiego i ruskiego utworzyło zależne od Wiednia Królestwo Galicji i Lodomerii. Nowy kraj ze stolicą we Lwowie podzielono na 18 cyrkułów, podporządkowując Maków administracji z siedzibą w Myślenicach (w 1819 roku władze okręgowe przeniesiono do Wadowic). W 1774 roku skonfiskowano majątek zaanektowanego wcześniej starostwa, włączając włości do austriackiego skarbu państwa. Cesarz Józef II patentem z 1782 roku pozwolił chłopom na opuszczanie wsi po wyznaczeniu zastępców, a także na naukę dowolnego rzemiosła czy zawieranie małżeństw wedle ich woli. Ponadto zmniejszono wymiar pańszczyzny do trzech dni w tygodniu i ograniczono stosowanie kar cielesnych, z możliwością odwołania się od wyroków pańskich do sądów cyrkularnych. W 1786 roku kosztem podniesienia czynszów ludność rolnicza otrzymała prawo do dziedziczenia uprawianej ziemi. Maków liczył wówczas 289 domów i 426 rodzin, w tym tylko 45 kmieci i aż 314 chałupników (we wsi przebywało łącznie 1787 osób, z czego 930 stanowiły kobiety!). Mimo zauważalnych reform gospodarkę Galicji nadal cechowało duże rozdrobnienie gospodarstw, niska mechanizacja produkcji oraz stare metody upraw. Nie najlepszą sytuację ekonomiczną pogorszyły powodzie i zarazy z 1809 i 1813 roku oraz późniejszy pomór bydła i nieurodzaj ziemniaków z lat czterdziestych XIX wieku. Mimo to rosła liczba mieszkańców Makowa, wynosząc 2180 osób w 1820 roku i 2679 osób w 1843 roku. Po wytyczeniu ważnego szlaku komunikacyjnego z Wadowic przez Rabkę do Nowego Sącza, a dalej do Krosna, Przemyśla i Lwowa, wieś zyskała na znaczeniu i stała się istotnym ośrodkiem w regionie. W 1840 roku podniesiono ją do rangi miasta, nadając później herb przedstawiający na tarczy trzy stojące makówki pod królewską koroną. W 1839 roku klucz majątkowy nabył hrabia Feliks Ludwik Saint-Genois d’Anneacourt, który wybudował w pobliżu niewielką hutę żelaza „Maurycy”, wydzierżawioną w 1846 roku razem z filią w Zawoi wiedeńskiemu bankierowi i przedsiębiorcy Salomonowi Mayerowi von Rotschildowi. Zakład wyposażono w jeden wielki piec i dwa mniejsze fryszerskie, spalające rudę sprowadzaną z kamieniołomów w okolicy Lanckorony i Jaworzna. Niestety szybko okazało się, że lokalna produkcja żelaza jest nieopłacalna, gdyż wymaga zbyt dużej ilości drewna oraz wysokich nakładów finansowych na transport surowca. Ostatecznie w 1863 roku wygaszono piece, likwidując również działającą od 1847 roku kasę bracką opiekującą się robotnikami. Dzięki pracy nad uświadomieniem politycznym i narodowym chłopów, prowadzonej przez nauczyciela Jana Kantego Andrusikiewicza i księdza Józefa Leopolda Kmietowicza oraz wstawiennictwu starosty wadowickiego Losertha, udało się zapobiec udziałowi mieszkańców Makowa w rabacji w 1846 roku. Zasadniczą zmianą, jaka dwa lata później dotknęła ludność rolniczą w Galicji, było zniesienie pańszczyzny w folwarkach szlacheckich i kościelnych. Zgodnie z edyktem cesarskim z 1848 roku kmiecie, zagrodnicy czy komornicy zostali obdarzeni pełną wolnością osobistą, z możliwością swobodnej migracji. Państwo rozpoczęło wówczas też stopniową wypłatę odszkodowań dla dziedziców oraz próbowało uregulować sporną kwestię tzw. serwitutów, czyli prawa do korzystania z pańskich lasów, łąk i pastwisk. W wyniku reform administracyjnych z 1866 roku powołano gminy z radami, a samorządy miejskie powierzono burmistrzom (najstarszym odnotowanym w Makowie był Józef Stopka). W miejscowości funkcjonowały już m.in. urząd skarbowy, poczta z telegrafem i filia wadowickiego sądu powiatowego. W 1870 roku utworzono Bank Spółdzielczy oraz zadecydowano o położeniu nowoczesnej sieci wodociągowo-kanalizacyjnej. Uruchomiono także placówkę Ochotniczej Straży Pożarnej, doposażonej z funduszy Stowarzyszenia Pożyczkowego „Wzajemna Pomoc”. Według inwentarza włości z 1876 roku w miasteczku przebywało pięciu kupców, czterech piekarzy, trzech kapeluszników, dwóch rzeźników i jeden młynarz. W końcu lat siedemdziesiątych XIX stulecia dobra makowskie zakupił arcyksiążę Albrecht Habsburg, dziedzic tzw. państwa żywieckiego. Nowy właściciel zahamował intensywną eksploatację lasów, wprowadzając planową gospodarkę wycinki drzew. Ponadto z jego inicjatywy w 1880 roku rozbudowano dwuklasową szkołę ludową, przystosowując placówkę do kształcenia ponad 120 dzieci (kierowaną wówczas przez Leona Wikluszewskiego). W mieście nadal kultywowano regionalny wyrób koronek, a z inicjatywy proboszcza Józefa Caputy w 1892 roku kobiety zajmujące się rękodziełem zrzeszono w najstarszym na ziemiach polskim Związku Handlowo-Przemysłowym Zjednoczonych Hafciarek. Gmina rozpoczęła finansowanie nauki wyjątkowego rzemiosła oraz wydała drukiem „Przepisy organizacyjne Krajowej Szkoły Hafciarskiej w Makowie”. Uczono się szycia bielizny pościelowej i stołowej, poznawano rodzaje ściegów i ornamentów oraz komponowano unikatowe wzory. Duże znaczenie dla rozwoju miasteczka i lokalnej turystyki miało uruchomienie linii kolejowej z Krakowa do Chabówki. W 1905 roku w Makowie założono babiogórski oddział Towarzystwa Tatrzańskiego (tutejszymi warunkami klimatycznymi zachwycał się dr Jan Pareński, teść Tadeusza Boya-Żeleńskiego).

Na przełomie XIX i XX wieku w Galicji Zachodniej doszło do zauważalnego ożywienia życia politycznego. Dużą popularność zdobywał ruch ludowy i wyrastające na jego ideach partie chłopskie, w tym sympatycy księdza Stanisława Stojałowskiego (tzw. sidziniarki pod opieką proboszcza Wojciecha Blaszyńskiego z Sidziny, prenumerujący gazetki „Wieniec” i „Pszczółka”) oraz Stronnictwo Ludowe (od 1903 roku Polskie Stronnictwo Ludowe) z własnym organem prasowym „Przyjaciel Ludu”. Ugrupowania socjalistyczne nie miały w tej okolicy większych wpływów (PPS popierali głównie robotnicy tartaczni i kolejarze). Bez wątpienia zaskakującym wydarzeniem był dwukrotny pobyt w Makowie Włodzimierza Lenina! Przyszły wódz rewolucji październikowej latem 1912 roku mieszkał w Krakowie, skąd razem z Sergiuszem Bagockim (członkiem Socjaldemokratycznej Partii Królestwa Polskiego i Litwy) udawał się na wycieczki w rejon Babiej Góry. Tuż przed wybuchem pierwszej wojny światowej Maków stał się siedzibą starostwa. W sierpniu 1914 roku w drużynie polowej „Sokoła” w Myślenicach przeszkolono tutejszą młodzież powołaną do armii austro-węgierskiej. Front działań zbrojnych szczęśliwie ominął Maków, który w 1918 roku wcielono w granice odrodzonej Rzeczpospolitej. W pierwszych niezależnych wyborach parlamentarnych z 26 stycznia 1919 około 60% głosów w powiecie uzyskał PSL „Piast”. Na drugim miejscu znalazł się Polski Związek Katolicko-Narodowy, a dalej z niedużym poparciem uplasowała się Polska Partia Socjalistyczna. W następnym przedterminowym głosowaniu do sejmu w 1922 roku ożywiło się Stronnictwo Katolicko-Ludowe, starające się być przeciwwagą dla antyklerykalnych partii chłopskich z nurtu Polskiego Stronnictwa Ludowego („Piast”, „Wyzwolenie” i „Lewica”). Z inicjatywy biskupa tarnowskiego Leona Wałęgi członkowie ruchu organizowali liczne wiece i spotkania, krytykując ludowców i socjalistów. Jak się okazało, agitacja przyniosła wymierny skutek, bowiem w Białej i Grzechyni Stronnictwo Katolicko-Ludowe zajęło drugie miejsce, a w Juszczynie, Żarnówce i Makowie Podhalańskim zdobyło najwięcej głosów. W porównaniu do poprzednich wyborów zauważalne było osłabienie wpływów PSL „Piast”, które do tej pory dominowało w rejonach podgórskich, kontrolując większość kółek i spółdzielni rolniczych. Wprawdzie do 1928 roku niemal połowa radnych gmin w powiecie makowskim wywodziła się z powyższego ugrupowania (440 na 948 urzędników), lecz staraniem prosanacyjnego Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem próbowano rozbijać lokalne struktury „Piasta”. Już w październiku 1927 roku z partii wystąpił jej honorowy prezes Jakub Bojko, zakładając własną organizację Zjednoczenie Ludu. W jego ślady poszli inni działacze ugrupowania, powołując powiatowe koło zrzeszające przed wyborami przeszło tysiąc członków. Jednocześnie do agitacji przystąpiły zwalczające się PSL „Wyzwolenie” pod egidą Józefa Putka i Związek Chłopski założony przez Jana Stapińskiego po rozłamie w Stronnictwie Chłopskim. Skomplikowanej sytuacji politycznej w regionie nie przysłużyło się uformowanie kół Katolickiej Unii Ziem Zachodnich, zrzeszających posiadaczy ziemskich, księży czy urzędników. Ostatecznie 4 marca 1928 najwięcej głosów do sejmu w powiecie makowskim zdobył niespodziewanie Związek Chłopski (25% poparcia). Za nim uplasował się Polski Blok Katolicki (koalicja PSL „Piasta” i chadecji) oraz BBWR (22%). Nieduże mandaty uzyskały również wspomniana Katolicka Unia Ziem Zachodnich (10%) i Polska Partia Socjalistyczna (8%). Po wyborach sanacja przystąpiła do dalszej ofensywy, starając się rozbudowywać lokalne struktury BBWR. Z kolei sympatycy Związku Chłopskiego zasilili szeregi PSL „Wyzwolenia”, które zorganizowało masowe zjazdy chłopskie w Makowie Podhalańskim i w Zembrzycach. Krytykowano politykę gospodarczą rządu sanacyjnego oraz protestowano przeciwko szykowanym zmianom w konstytucji, mającym wzmocnić kompetencje prezydenta Rzeczpospolitej. Ponadto dążono do sojuszu ważniejszych partii opozycyjnych, co osiągnięto we wrześniu 1929 roku, powołując Centrolew, skupiający PSL „Piast”, PSL „Wyzwolenie”, Stronnictwo Chłopskie, Chrześcijańską Demokrację i Narodową Partię Robotniczą. Niecały rok później rozwiązano sejm, ogłaszając przedterminowe wybory na 16 listopada 1930. Aresztowanie Józefa Putka i umieszczenie go w twierdzy brzeskiej nie ostudziło zapału opozycji, która wygrała we wszystkich wsiach powiatu poza jego stolicą. Należy tutaj nadmienić, iż władze samorządowe oficjalnie zaczęły urzędowanie dopiero w 1928 roku (dodano wówczas do nazwy miasta przymiotnik Podhalański). Podlegały im okręgi sądowe makowski i suski z 10 gminami oraz jordanowski z 16 gminami, zamieszkiwane przez niemal 70 tysięcy osób. Według drugiego spisu powszechnego z 1931 roku Maków Podhalański liczył 646 domów i 4111 ludzi. Zauważalny jest znaczny wzrost wskaźników w stosunku do pierwszego spisu z 1921 roku, w którym odnotowano 553 budynki i 3226 mieszkańców. Powyższe zmiany w dużej mierze były podyktowane dynamicznie rozwijającą się turystyką w rejonie babiogórskim, odwiedzanym przez około 30 tysięcy letników rocznie. Dobre połączenie kolejowe i autobusowe z Krakowem oraz znakomite warunki klimatyczne i przyrodnicze regionu spowodowały, że Towarzystwo Kolonii Letnich Pracowników Warszawskiej Dyrekcji Polskich Kolei Państwowych wystawiło na przedmieściach własny ośrodek wypoczynkowy. Niemniej podstawowym źródłem utrzymania tutejszej ludności ciągle było rolnictwo oraz hodowla zwierząt. Uprawiano głównie owies, żyto i ziemniaki, a hodowano trzodę chlewną, bydło rogate, owce i kozy. Wiele osób nadal pracowało przy obróbce drewna w wielkich kompleksach leśnych należących do Habsburgów żywieckich, księcia Kazimierza Lubomirskiego (Żarnówka), Jana Kurowskiego (Juszczyn) i Polskiej Akademii Umiejętności (Zawoja). W Makowie Podhalańskim funkcjonowało 11 zakładów drzewnych, 5 tartaków, cegielnia braci Skupińskich i warsztat kamieniarski braci Trembeckich. Ponadto w mieście ulokowano siedziby komendy policji, urzędu skarbowego, inspektoratu szkolnego, a także oddziały Kasy Stefczyka, Spółdzielni Rolniczej „Gazda”, Spółdzielni Osiedli Urzędniczych, Urzędniczej Spółki Spożywców, Stowarzyszenia Zbiorowego Rękodzielników i Stowarzyszenia Kupców. Obiecujące perspektywy rozwoju ekonomicznego regionu zostały jednak zahamowane przez likwidację powiatu makowskiego w 1931 roku i przeniesienie starostwa do Wadowic oraz światowy kryzys gospodarczy trwający do lat 1937-1938, szczególnie dotkliwy dla chłopów, rzemieślników i fabrykantów, którzy nagle stracili popyt na wytwarzane towary. Co gorsza, postępujący spadek cen skupu produktów rolnych przy wzroście cen za materiały przemysłowe doprowadzał do ubóstwa i nędzy wiele rodzin rejonów podgórskich. W artykule prasowym posła Stanisława Fidelusa z Bieńkówki zatytułowanym „Rozpaczliwe położenie wsi” znalazł się fragment informujący, że w 1930 roku „metr żyta kosztuje 16 zł a buty 70. Dawniej metr żyta 34 zł, buty 60 zł, a więc buty kosztowały 2 metry, a teraz 4 metry. Dziś krowa średnio kosztuje 280 zł, dobre ubranie 230 zł. Dawniej krowa 450 zł, ubranie 180 zł”.

Pięć lat później działacz ludowy Władysław Jop w tekście pod tytułem „W jakich warunkach żyje dzisiaj wieś” pisał, że „marne jest życie górali na Podhalu. Nędza wciska się do każdej niemal chałupy. W okolicach Makowa Podhalańskiego 80% ludności nie widzi nawet chleba. Na śniadanie jedzą żytnią lub jęczmienną kulasę, na obiad ziemniaki z kapustą, zwykle bez omasty, w najlepszym razie okraszaną łojem, na wieczerzę ziemniaki z kwaśnym mlekiem. Mięso to jędzą na Boże Narodzenie i na Wielkanoc. Gospodarstwa karłowate, przeważnie dwu-, trzy- i czteromorgowe, grunt kamienisty […] W chałupie zwykle jedno łóżko – dla kogo brak miejsca na łóżku śpi na podłodze […] Około 60% dzieci obdartych, bosych. Odżywianie dzieci okropne. Nie widzą nawet cukru, jak rok długi, cukier zastępuje sacharyna. W Makowie w 7-klasowej szkole co dzień woźny wymiata okruszyny ziemniaków spod ławek. Ziemniaki pieczone czy gotowane – to drugie śniadanie dzieci w szkole”.

Trudna sytuacja ekonomiczna wielu mieszkańców Rzeczpospolitej oraz reforma samorządowa wprowadzająca gromady zbiorowe doprowadziła do bojkotu wyborów do sejmu i senatu w 1935 roku. Niechęć wobec rządzących pogłębiło aresztowanie wspominanego wcześniej Władysława Jopa, ówczesnego przewodniczącego Zarządu Powiatowego Stronnictwa Ludowego. Lokalne władze próbowały przeciwdziałać opozycji na różne sposoby, przede wszystkim zabraniając zgromadzeń i manifestacji (nakładano wysokie mandaty i grzywny na nielegalnie protestujących). W 1937 roku doszło do strajków robotniczych i chłopskich, które objęły południowe tereny województwa krakowskiego. Ostatnie wybory parlamentarne w międzywojennej Polsce z 1938 roku przebiegły w atmosferze sanacyjnego terroru. Straszono uchylających się od głosowania, szantażowano gminy cofnięciem funduszy publicznych czy oddawano głosy za nieobecnych. W miesiącach poprzedzających drugą wojnę światową uwaga mieszkańców Rzeczpospolitej skupiła się na niepewnej sytuacji międzynarodowej i rosnącym zagrożeniu ze strony Trzeciej Rzeszy. W maju 1939 roku niejaki Nicewicz uruchomił w mieście zakład przetwórstwa ziołowego, będący naprawdę komórką szpiegowską volksdeutscha nazwiskiem Steinfels.

Oddziały niemieckie wkroczyły do Makowa Podhalańskiego już 3 września 1939, zajmując budynek starostwa na potrzeby tymczasowej administracji wojskowej. W listopadzie na części zaanektowanych ziem Rzeczpospolitej utworzono zależne od Rzeszy Generalne Gubernatorstwo. Południowo-zachodnią granicę między zachodnim sąsiadem a nowym bytem pseudopaństwowym wytyczono na rzece Skawie, zaledwie kilometr od centrum miasteczka. Następnie rozwiązano pomagający poszkodowanym Komitet Obywatelski, wybierając jednocześnie nowe władze samorządowe, mające nadzorować ściąganie obowiązkowych kontyngentów żywności. Dla przykładu w lipcu 1941 roku wójt pobliskiej wsi Białka nakazał chłopu Stanisławowi Polakowi do świąt Bożego Narodzenia oddać 70 kg pszenicy, 73 kg żyta, 12 kg jęczmienia i 183 kg owsa (jeżeli by tego nie uczynił, groziła mu konfiskata majątku oraz wysłanie na prace w głąb Rzeszy). Przymusową daninę w wysokości 600 gramów wełny i półtorej kg bryndzy musieli też przekazywać hodowcy owiec. Nieco wcześniej rozpoczęto pobór mężczyzn i kobiet w wieku produkcyjnym (16-50 lat) na roboty na terenie Niemiec, w celu zastąpienia zmobilizowanych tamtejszych roczników. Na polecenie Arbeitsamtu (Urzędu Pracy) z Makowa Podhalańskiego wywieziono ponad 120 osób. W 1940 roku w mieście zaczęła działać delegatura Rady Głównej Opiekuńczej pod opieką tutejszego proboszcza, dr. Stanisława Czartoryskiego. Jej dobrowolni członkowie pomagali najbardziej potrzebującym, wydając ciepłe ubrania i obiady czy udzielając podstawowej opieki zdrowotnej. W Makowie Podhalańskim ulokowano posterunek Grenzschutzu (Straży Granicznej) i placówkę Gestapo, które na swoją siedzibę wybrało willę „Marysin”. Początkowo w jej piwnicach zaadaptowanych na areszty przetrzymywano lokalną inteligencję, a od 1942 roku trafiali tam miejscowi Żydzi (rozstrzeliwani następnie w ogrodzie i pochowani we własnoręcznie wykopanych grobach).

Wraz z upływem czasu wzmagał się terror okupanta względem ludności cywilnej. Spowodowało to zawiązanie się konspiracyjnych oddziałów Związku Walki Zbrojnej, przekształconego 14 lutego 1942 w Armię Krajową. W okolicy funkcjonowały również apolityczne zespoły ochotników zajmujących się m.in. kolportażem podziemnej prasy czy zapisywaniem audycji radiowych (posiadanie odbiorników było zabronione). Niestety do końca 1941 roku większość tajnych formacji została rozpracowanych lub zadenuncjowanych. Kilka miesięcy później dowództwo w regionie babiogórskim objął kapitan AK Wenancjusz Zych „Dziadek”, powołując razem z majorem AK Marianem Kilianem „Marcinem” batalion „Huta-Podgórze”. Grupa rozpoczęła swoją aktywność w połowie 1943 roku od nieudanej próby napadu na lokalną placówkę straży granicznej. Jej pierwszym sukcesem było rozbrojenie niemieckich żandarmów w Suchej Beskidzkiej oraz wysadzenie mostu drogowego na Skawie. W ramach odwetu na początku kwietnia 1944 roku doszło do pacyfikacji osiedla na Makowskiej Górze, gdzie ukrywał się partyzant Henryk Kowalczyk. Podczas wymiany ognia jeden z domów obrzucono granatami, a następnie zastrzelono wszystkich członków rodziny Kozinów (6 osób). 4 lipca Gestapo aresztowało ponad 90 osób podejrzanych o kontakty z ruchem oporu, osadzając ich w celach willi „Marysin” (część pojmanych przewieziono później do więzienia „Palace” w Zakopanem oraz do obozów w Płaszowie i Oświęcimiu). Nie zatrzymało to jednak działalności oddziału „Huta-Podgórze”, który w kolejnych miesiącach potykał się z hitlerowskimi żandarmami i tzw. własowcami (Rosjanami w służbie Trzeciej Rzeszy). Warto dodać, że na terenie Beskidu Makowskiego operowała też silna grupa Armii Krajowej „Chełm” pod komendą porucznika Tadeusza Mazurkiewicza „Boruty”, kwaterująca przeważnie na Hali Malinowej w paśmie Policy. W Wigilię 1944 roku jednostka ta napadła na bank w Makowie Podhalańskim, rekwirując aż 105 tysięcy złotych! Oprócz powyższych formacji partyzanckich w konspiracji pozostawał także niewielki oddział Gwardii Ludowej „Żar”, współpracujący ze spadochroniarzami nadciągającej od wchodu armii radzieckiej (połączony później w jedną brygadę „Wisła” kapitana A. Łotowa). Na początku 1945 roku dowództwo sowieckie skierowało w rejon Beskidów 38. Armię Czwartego Frontu Ukraińskiego. Generałowie Kirył Moskalenko i Andriej Greczko zaatakowali od strony Palczy i Jachówki, dochodząc do umocnień na Makowskiej Górze. W ciężkich walkach wsparł ich batalion Armii Krajowej „Surowiec” Gerarda Woźnicy „Hardego”. Z kolei kompanie podporucznika „Mata” i pułkownika „Kalinowskiego” wzięły udział w odbijaniu miasta, które ostatecznie skapitulowało 28 stycznia 1945.

Po zakończeniu wojny częściowo przywrócono dawny podział administracyjny z gminą zbiorową w Makowie Podhalańskim i starostwem powiatowym w Wadowicach. Władzę w wielu samorządach przejęli członkowie Polskiej Partii Robotniczej (PPR), Polskiej Partii Socjalistycznej (PPS) i Stronnictwa Ludowego (SL). Na 30 czerwca 1946 zaplanowano ogólnokrajowe referendum, skupiające się na trzech zasadniczych kwestiach: zniesieniu senatu, reformie rolnej z parcelacją majątków i nacjonalizacją przemysłu oraz zachowaniu nowej granicy zachodniej opartej na Odrze i Nysie Łużyckiej. Zdecydowanie przeciwne współpracy z kierowaną przez komunistów i sowietów Polską Ludową były ukrywające się „reakcyjne bandy” NSZ (Narodowych Sił Zbrojnych) oraz organizacji WiN (Wolność i Niezawisłość). Żołnierze podziemia niepodległościowego (zwani obecnie „wyklętymi”) destabilizowali sytuację w regionie, strasząc urzędników państwowych czy napadając na posterunki policji, kasy pieniężne i spółdzielnie. Do przywrócenia porządku w okolicy i zapewnienia względnego spokoju w czasie referendum wysłano jednostki Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Urzędu Bezpieczeństwa. Stopniowo aresztowano bądź eliminowano kierownictwo lokalnego ruchu oporu (od kul zginęli m.in. Mieczysław Sobolewski „Prut” i Mieczysław Wądolny „Mściciel”). 19 stycznia 1947 przeprowadzono kontrolowane wybory do sejmu, które po sfałszowaniu wyników wygrał sztucznie utworzony Blok Demokratyczny (PPR, PPS, SN i SL), z poparciem ponad 80% (opozycyjne Polskie Stronnictwo Ludowe Stanisława Mikołajczyka uzyskało oficjalnie zaledwie 10% głosów). Szybko przystąpiono do realizacji reformy rolnej, dzieląc majątek rodziny Kurowskich w Juszczynie. Prace wznowiły m.in. Bank Spółdzielczy, oddział wadowickiej Kongregacji Kupieckiej i Zbiorowy Cech Rękodzielników. W 1948 roku założono gminną spółdzielnię „Samopomoc Chłopska”, a w ramach trzyletniego planu gospodarczego w pobliskich Żarnówce, Grzechyni i Skawicy otwarto zakład przetwórstwa owocowego, cegielnię, cztery młyny i dwa tartaki. W 1949 roku powołano ogólnopolski Związek Spółdzielni Rękodzieła Ludowego i Artystycznego „Cepelia”, włączając w jego szeregi Spółdzielnię Pracy Rękodzieła Ludowego i Artystycznego „Makowianka”. Warto dodać, że w 1934 roku zreformowano szkołę hafciarstwa, zmieniając jej nazwę na Państwową Szkołę Zawodową Żeńską oraz wprowadzając nowe fakultety z krawiectwa, bieliźniarstwa i trykotarstwa, razem z krótkim kursem zatytułowanym „Przysposobienie w Gospodarstwie Rodzinnym”. Powstała też Spółdzielnia Pracy „Podhalanka”, specjalizująca się w wyrobach drewnianych i metalowych (w 1971 roku rozbudowano ją o pawilon stolarsko-usługowy i stację obsługi samochodów). Na początku lat pięćdziesiątych XX wieku dawne samorządy miejskie i wiejskie zastąpiono radami narodowymi, powiększonymi w 1954 roku o gromadzkie (zbiorowe) rady narodowe. Dzięki programowi sześcioletniemu udało się zakończyć kompleksową elektryfikację miasta. Rozpoczęto też działalność na polu oświaty i opieki zdrowotnej dzieci, organizując prowizoryczny szpital oraz zakładając Dom Kultury i Towarzystwo Przyjaciół Makowa Podhalańskiego (od 1976 Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Makowskiej). O rozwój edukacji zabiegała też Ochotnicza Straż Pożarna, która udostępniła swój budynek na kino „Płomień” i świetlicę, gdzie ćwiczył amatorski zespół teatralny i chór Ogniska Muzycznego. Ponadto szkołę hafciarsko-koronkarską przemianowano na Szkołę Odzieżowo-Skórzaną, będącą zarazem liceum zawodowym (później placówka stanie się Zespołem Szkół Zawodowych). Wznowiono funkcjonowanie międzywojennego Towarzystwa Sportowego „Skawa” i Klubu Sportowego „Halniak”. W 1955 roku otwarto Zespół Produkcyjny „Foto-Pam” PTTK, specjalizujący się w galanterii drzewnej (m.in. szachy, szkatułki, kosmetyczki i skrzynie ludowe). Ostatnią większą inwestycją publiczną przed zastojem ekonomicznym lat sześćdziesiątych był remont rynku wraz z asfaltowym wypełnieniem nawierzchni dróg. Z drugiej strony szczęśliwie powrócił ruch turystyczny, przyczyniając się do rozwoju zaplecza noclegowo-gastronomicznego. W 1966 roku zamknięto makowskie Technikum Handlowe Centrali Rolniczych Spółdzielni „Samopomoc Chłopska”, przenosząc szkołę do Suchej Beskidzkiej. Po reformie administracyjnej z 1 czerwca 1975 Maków Podhalański wcielono do województwa bielskiego. Rozwijająca się spółdzielnia „Makowianka” nawiązała współpracę z krakowską Akademią Sztuk Pięknych przy projektowaniu nowych wzorów haftów i koronek. Na terenie miasta działały wówczas dwa przedsiębiorstwa należące do Ministerstwa Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej – Baza Produkcji Nakładczej Krakowskiego Przedsiębiorstwa Produkcji Leśnej i Oddział Pracy Nakładczej Krakowskiego Przedsiębiorstwa Maszynowego Leśnictwa. Pierwszy zajmował się przerobem owoców leśnych i ziół oraz skupem dziczyzny i ptactwa łownego. Drugi natomiast trudnił się wykonywaniem elementów drewnianych na potrzeby zestawów tzw. Małego Stolarza. Z kolei w sąsiedniej Białce uruchomiono dużą Fabrykę Osłonek Białkowych, zatrudniającą wielu mieszkańców regionu. Ze zgromadzonej nadwyżki środków fabryki wystawiono Międzyspółdzielniany Dom Kultury (obecnie Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury), spełniający funkcję artystyczne, oświatowe i wychowawcze. Zawiązano przy nim dwa zespoły taneczne („Maki” i „Babiogórzanie”) oraz organizowano cykliczne imprezy folklorystyczne (Tydzień Kultury Beskidzkiej), konkursy plastyczne i recytatorskie dla dzieci, a nawet obchody osiemsetlecia istnienia miasta (1978 rok). W czterdziestą rocznicę pacyfikacji Makowa Podhalańskiego przez hitlerowców zorganizowano sesję naukową „Walka i Męczeństwo Ludności Makowszczyzny w latach 1939-1945” (4 kwietnia 1985). Otwarto też Muzeum Ziemi Makowskiej, gromadzące przeróżne eksponaty związane z historią regionu (np. dokumenty starościńskie, pamiątki po hucie żelaza, dawne pieniądze i obligacje czy nawet bęben do zwoływania obywateli na rynku). Po upadku Polski Ludowej i transformacji ustrojowej w 1989 roku miejscowość borykała się z bezrobociem, spowodowanym restrukturyzacją lokalnych zakładów przemysłowych. Na mocy reformy samorządowej w 1999 roku Maków Podhalański powrócił do powiatu suskiego w województwie małopolskim. Początek XXI wieku to okres rozwoju infrastruktury turystycznej, wspieranej od 2004 roku ze środków Unii Europejskiej.

Kalendarium

1
15 wiek

przypuszczalny czas lokacji Makowa

2
1434

najstarsza wzmianka o parafii w dokumentach Acta Officialia

3
1539

konsekracja kościoła parafialnego pw. Św. Klemensa

4
od 1562 do 1578

tymczasowe wcielenie świątyni do parafii lanckorońskiej

5
1670

początek funkcjonowania szpitala (przytułku) dla chorych, ubogich i starców

6
1713

otwarcie browaru z karczmą

7
od 1732 do 1736

czas aktywności bandy Józefa Baczyńskiego ze Skawnicy

8
1745

rozebranie starego kościoła pw. Św. Klemensa, ukończenie nowy nowej świątyni pw. Przemienienia Pańskiego

9
1833

konsekracja kolejnego kościoła pw. Przemienienia Pańskiego przez biskupa tarnowskiego Franciszka de Paula Piszteka

10
1840

nadanie praw miejskich

11
1839

budowa huty żelaza „Maurycy” (likwidacja w 1863 roku)

12
1853

reaktywacja bractw Przemienienia Pańskiego i Korony Cierniowej

13
1870

utworzenie Baku Spółdzielczego; decyzja o położeniu sieci wodociągowo-kanalizacyjnej

14
19 wiek

dobra makowieckie zakupił arcyksiążę Albrecht Habsburg

15
1891

remont plebani i wikarówki oraz wieży kościoła

16
1893

Antoni Stopa, uczeń Jana Matejki, odmalowuje wnętrze kościoła

17
1892

założenie Związku Handlowo-Przemysłowego Zjednoczonych Hafciarek

18
1894

wielka powódź Makowa Podhalańskiego

19
1901

wizytacja miasta przez arcyksiężną żywiecką Marię Teresę Habsburg

20
1905

założenie babiogórskiego oddziału Towarzystwa Tatrzańskiego

21
1912

wizyta Włodzimierza Lenina

22
1931

likwidacja powiatu makowskiego, przeniesienie starostwa do Wadowic

23
1937

swoją placówkę w mieście zakładają siostry Serafitki

24
25.08.1942

Niemcy rozstrzelali 72 osoby

25
01.06.1945

wcielenia Makowa do województwa bielskiego

26
1985

otwarcie Muzeum Ziemi Makowskiej

Bibliografia

Matuszczyk Andrzej, "Maków Podhalański i okolice", Bielsko-Biała 1988
"Sześć wieków Makowa Podhalańskiego", Kraków 1978
Marzec Andrzej, "Maków" , [w:] "Słownik historyczno-geograficzny województwa krakowskiego w średniowieczu, cz. 4" , s. 45
"Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich", Warszawa 1880-1902

Jak cytować?

Artur Karpacz, "Maków Podhalański", [w:] "Sakralne Dziedzictwo Małopolski", 2024, źródło:  https://sdm.upjp2.edu.pl/miejscowosci/makow-podhalanski

Uwaga. Używamy ciasteczek. Korzystanie ze strony sdm.upjp2.edu.pl oznacza, że zgadzasz się na ich używanie. Więcej informacji znajdziesz w zakładce Polityka prywatności