Spytkowice

Województwo
MAŁOPOLSKIE
Powiat
wadowicki
Gmina
Spytkowice
Tagi
Hodowla ryb Myszkowscy Opalińscy Potoccy Szyszkowscy
Autor opracowania
Piotr Kołpak
Uznanie autorstwa 4.0

Zabytki

Parafie

Ludzie

Opis topograficzny

Spytkowice znajdują się na północno-wschodnim skraju Kotliny Oświęcimskiej i zajmują centralną partię Wysoczyzny Spytkowickiej, która opada stromym progiem na północ do Doliny Wisły. Tutejszy teren charakteryzuje zróżnicowana rzeźba – północna część Spytkowic jest płaska, a południowa dosyć pagórkowata i poprzecinana siecią dolin. Z tego powodu Spytkowice odznaczają się znaczącymi walorami krajobrazowymi, zarówno w części pagórkowatej, jak i równinnej – z powodu bliskości Wisły oraz jej starorzecza, a także kompleksów stawów otoczonych zielenią.

Streszczenie dziejów

Najstarsza wzmianka o Spytkowicach znajduje się w śląskiej „Kronice książąt polskich” z XIV wieku. Według jej autora na początku 1229 roku odbyć się miało spotkanie księcia Henryka Brodatego z małopolskimi możnymi. Henryka napadli najeźdźcy nasłani przez Konrada Mazowieckiego i uprowadzili skrępowanego księcia. Ważna rola osady wiązała się z funkcjonującą tu przeprawą rzeczną. Od końca XII wieku do 1274 roku bród pełnił funkcję przygranicznej komory celnej na szlaku łączącym Małopolskę ze Śląskiem. Przed 1274 rokiem Spytkowice leżały w ziemi krakowskiej. Swój przygraniczny charakter osada straciła w tym roku na mocy dokumentu Bolesława Wstydliwego księcia krakowskiego, który oddał Władysławowi księciu opolsko-raciborskiemu tereny między rzekami Skawą i Skawinką w zamian za ziemię chrzanowską oraz zrzeczenie się pretensji do tronu krakowskiego. Na przełomie XV i XVI wieku prawomocnymi właścicielami miejscowości stali się Myszkowscy – niemogący się z tym pogodzić książę zatorski Jan V niszczył stawy Piotra i Wawrzyńca Myszkowskich aż do czasu, gdy 17 września 1513. Wawrzyniec zabił księcia. Kolejnymi właścicielami Spytkowic byli Szyszkowscy, w czasach których wzniesiono nowy zamek, Opalińscy, Czartoryscy a w końcu – aż do drugiej wojny światowej – Potoccy.

Dzieje miejscowości

Według autora czternastowiecznej „Kroniki książąt polskich” w Spytkowicach („Spinteovicz”) na początku 1229 roku odbyć się miało spotkanie księcia śląskiego Henryka Brodatego z małopolskimi możnymi. Słuchającego uroczystej mszy świętej Henryka napadli najeźdźcy nasłani przez Konrada Mazowieckiego i skrępowanego księcia uprowadzili do płockiej warowni. Opis tej śmiałej operacji dla niektórych badaczy stał się przesłanką do datowania początków spytkowickiej parafii i kościoła na okres przed 1229 rokiem oraz przecenienia roli miejscowości na ówczesnej mapie administracyjnej i politycznej ziem piastowskich. Tymczasem śląski kronikarz nie odnotował, że msza miała miejsce w jakimkolwiek obiekcie sakralnym; za prawdopodobne uznać należy, że książę uczestniczył w liturgii odprawianej przy ołtarzu przenośnym. Tradycja o pojmaniu Henryka Brodatego w Spytkowicach przetrwała kolejne pokolenia. Przekazał ją w swoim barwnym stylu również Jan Długosz: „Już Henryk śląski wierząc, że zwyciężył wroga dążącego do objęcia tronu królewskiego i księstwa w Krakowie, odesłał z wojskami na Śląsk swego syna Henryka, litując się nad wieśniakami gnębionymi przez jedno i drugie wojsko. Beztroski i spokojny kręcił się po księstwie krakowskim przekonany, że wszyscy są mu wierni i szczerze oddani. Powiadomiony o tym przez zwiadowców książę Mazowsza Konrad, przybywa do dzielnicy krakowskiej i dzięki poparciu udzielonemu mu przez niektórych żądnych zmian rycerzy krakowskich, więzi w kościele przebywającego w Spytkowicach i słuchającego mszy księcia śląskiego Henryka”. Zlokalizowanie przez Długosza miejsca porwania w kościele potraktować można raczej jako autorski anachronizm.

Na podstawie przekazów kronikarskich wydaje się wszakże prawdopodobne, że położone niedaleko ujścia rzeki Skawy do Wisły Spytkowice istniały na początku XIII stulecia, a tym samym były jedną z najstarszych okolicznych miejscowości. Ważna rola osady wiązała się z funkcjonującą tu przeprawą rzeczną, o której informował już autor „Kroniki książąt polskich”. Od końca XII wieku do 1274 roku bród pełnił funkcję przygranicznej komory celnej oraz leżał na jednym z dwóch głównych szlaków handlowych łączących Małopolskę ze Śląskiem – trakt prowadził od Krakowa przez Zator, Oświęcim, Racibórz, a dalej albo przez Nysę do Wrocławia, albo przez Opawę i Ołomuniec do Pragi. Doskonale widoczna na szesnastowiecznej mapie Księstwa Oświęcimskiego i Zatorskiego (naszkicowanej przez Stanisława Porębskiego) kładka to z pewnością drewniany most o dwóch filarach zbudowany około 1530 roku przez Wawrzyńca Myszkowskiego na terenie dzisiejszego przysiółka Przewóz.

Spytkowice do lat dwudziestych XIV wieku nazywane były wsią. Niewykluczone, że na początku rządów księcia oświęcimskiego Jana I Scholastyka podjęto tu próbę lokacji miasta, co sugerować mógłby akt hołdu lennego z 24 lutego 1327 r. Książę oddał wtedy Janowi Luksemburskiemu swoje księstwo wraz z miastami (civitates): Oświęcimiem i Zatorem oraz osadami miejskimi (oppida): Kętami, Żywcem, Wadowicami i Spytkowicami (Spikowicz). Nie ma jednak niezbitych dowodów na to, że miejscowość lokowano na prawie miejskim – a nawet jeżeli, to proces lokacji zakończyć się musiał fiaskiem, gdyż późniejsze źródła niezmiennie nazywają miejscowość wsią.

Przed 1274 rokiem Spytkowice leżały w ziemi krakowskiej, natomiast położony nieopodal Zator pozostawał w granicach terytorium Piastów opolskich. Swój przygraniczny charakter osada straciła w tym roku na mocy dokumentu Bolesława Wstydliwego księcia krakowskiego, który oddał Władysławowi księciu opolsko-raciborskiemu tereny między rzekami Skawą i Skawinką w zamian za ziemię chrzanowską oraz zrzeczenie się pretensji do tronu krakowskiego. Po śmierci księcia Władysława obszarem tym władał Przemysław książę raciborski, a następnie jego brat Mieszko książę cieszyński. Mając zapewne zamiar unormowania stosunków własnościowych w Spytkowicach, w 1284 roku Przemysław raciborski nadał cystersom z podkrakowskiej Mogiły 16 łanów frankońskich (ok. 360-410 ha) lasu przy granicy z wsią Łączany w zamian za 6 łanów ziemi uprawnej (ok. 135-155 ha) w samych Spytkowicach. Od tej pory cystersi nie pojawiali się już w źródłach jako właściciele gruntów w miejscowości. Ostatecznie w wyniku kolejnego podziału terytorialnego w latach 1314-1315 – a w konsekwencji utworzenia księstwa oświęcimskiego – ziemię oświęcimską i zatorską objął syn Mieszka cieszyńskiego, Władysław I oświęcimski.

Jak już wyżej wspomniano Jan I Scholastyk (syn Władysława I oświęcimskiego) wraz z innymi książętami górnośląskimi w 1327 roku w Bytomiu złożył hołd Janowi Luksemburskiemu. Wnuk Jana I, Jan III oświęcimski, ofiarując w 1396 roku oprawę swojej żonie Jadwidze, siostrze króla Władysława Jagiełły, zapoczątkował interesującą praktykę zapisywania małżonkom tutejszych książąt oprawy wiennej na Spytkowicach.

Ubodzy książęta oświęcimscy (a potem również zatorscy) zmuszani byli zapożyczać się u zamożniejszych przedstawicieli stanów rycerskiego i duchownego, a jedną z niewielu dopuszczalnych wówczas form długoterminowego kredytowania był zastaw z zagwarantowanym prawem wykupu (wyderkaf). Już w 1437 roku współrządzący w księstwie oświęcimskim bracia Wacław, Jan IV oraz Przemysł oddali w zastaw Spytkowice i Bachowice kapelanowi Teodorykowi Weinrichowi za kwotę 628 złotych węgierskich i 16 groszy praskich. Na dochodach z obu wsi krakowski duchowny ufundował kolegium pięciu mansjonarzy przy kaplicy św. Barbary w Krakowie. Książęta mieli spore problemy ze zwracaniem pożyczonych sum.

Po 1445 roku z księstwa oświęcimskiego wydzielono księstwo zatorskie, w którego granicach znalazły się Spytkowice. W latach siedemdziesiątych XV wieku tenutariuszami (dzierżawcami) Spytkowic zostali przedstawiciele rodziny Szaszowskich, którzy przez wzgląd na niewypłacalność książąt o mało co nie przejęli miejscowości na własność. Zasadniczo udało się to dopiero kolejnym dzierżawcom – przybyłej z ziemi siewierskiej rodzinie Myszkowskich herbu Jastrzębiec. Kiedy w 1494 roku Jan (Janusz) V książę zatorski sprzedawał swoje dziedzictwo królowi polskiemu Janowi Olbrachtowi za sumę 80 tysięcy florenów, zaznaczono, że Spytkowice, Bachowice i Miejsce pozostać miały w rękach Piotra Myszkowskiego jako jego dobra prywatne. Cztery lata później dokonano formalnej sprzedaży Spytkowic pnącemu się po szczeblach kariery Piotrowi. Pomimo oficjalnych aktów dzierżawy i sprzedaży ze stratą tych ziem nie mógł pogodzić się książę Jan V, który w 1496 roku po raz pierwszy najechał Spytkowice wraz z 10 rycerzami i 20 dworzanami, nakazując zniszczyć stawy spytkowickie poprzez rozkopanie grobli i zapchanie trzciną dopływów z młynówek.

Stawy, w których hodowano karpie i szczupaki mające trafić na rynek krakowski oraz królewski stół, były od dawna głównym źródłem dochodów ze Spytkowic i okolicznych miejscowości. Piętnastowieczne i szesnastowieczne przekazy odnotowały nazwy niektórych zbiorników, zasilanych przekopem poprowadzonym przez las zwany Grodziskiem. Wśród nich wymienić można stawy Brzostów i Dziesławka na północny-zachód od Spytkowic, Jezierny na południowy-wschód od Zatora, nieistniejący już staw Kępny na terenie dzisiejszego przysiółka Kępki oraz zlokalizowany obok niego staw Kasztelan, który swoją nazwę wziął być może od Piotra Myszkowskiego kasztelana sądeckiego lub jego syna Wawrzyńca Myszkowskiego kasztelana oświęcimskiego, bieckiego a w końcu i sądeckiego. Trudno się dziwić, że Jan V zatorski niechętnie patrzył na kwitnącą gospodarkę rybną w Spytkowicach oraz rosnące polityczne znaczenie rodziny swojego sąsiada. Wandalski najazd z 1496 roku nie był ostatnim, zaś Piotr Myszkowski, a później również jego syn Wawrzyniec, konsekwentnie skarżyli się na uciążliwego księcia. Z rozprawy sądowej wyznaczonej na 16 grudnia 1502, w czasie kiedy Piotr Myszkowski przebywał na Litwie, zachowały się słowa oddelegowanego przez Piotra na roki karczmarza ze Spytkowic, który usprawiedliwiał swojego pana: „Pane sudzi racz sliset vrzednyk pansky mie gest poslal ze pana doma pozwi ne zasli ze gest w Litwie na kralewskie potrzebie”.

Chuligańskie poczynania Jana V zakończyły się dla niego w najgorszy możliwy sposób. Kiedy po raz kolejny książę zatorski odciął dopływ wody do spytkowickich stawów, Wawrzyniec Myszkowski odwołał się do króla Zygmunta I. Władca polecił Janowi zaprzestać dewastacji zbiorników, a gdy ten nie podporządkował się jego woli, został zabity przez Wawrzyńca 17 września 1513. Ciekawie opisał całe zajście kronikarz i wójt żywiecki Andrzej Komoniecki: „Roku 1513 dnia 17 Septembris tenże Zygmunt król polski po radomskim sejmie do Litwy wyjeżdżał. Za którym Wawrzyniec Myszkowski z Spytkowic, mąż wojennym ćwiczeniem sławny pojechał do niego, skarżąc się o różne krzywdy na Janusa albo Jana, książęcia zatorskiego, prosząc nań o sprawiedliwość. Król mu do powrócenia do Polskiej odłożył, napisawszy list do książęcia, aby się krzywd jemu czyniących zatrzymał. Janus, książę zatorskie, wiedząc o odjeździe królewskim, do dawnej molestyjej jego nawrócił się, bowiem wodę, która pewnemi przekopami na stawy Wawrzyńca Myszkowskiego płynęła, odjął. Skąd Wawrzyniec Myszkowski, do zemsty pobudzony, książęcia łowiem bawiącego się napadł, i gdy oba społem z daleka od sług zjechali się, słowy łaskawemi Myszkowski książęcia prosił, aby się od krzywd jego zatrzymał. Ale książę tym bardziej Myszkowskiemu groził, dlaczego dobywszy puginału, księcia przez bok i łopatki Myszkowski przebił, że książę Janus na ziemię zaraz z konia spadnął i niż słudzy przybyli, skonał. A Myszkowski przez miejsca wiadome z rąk następujących uszedł. […] A Wawrzyniec Myszkowski, uchraniając się z tego, aż podczas wojny moskiewskiej przyszłego roku 1514 w Litwie wielką odwagą nieprzyjaciela poraziwszy, stąd od hetmanów za nim król przeproszony, do laskie pierwszej, odpuściwszy mu tę krzywdę, przyszedł”.

Wawrzyniec wzniósł wspomniany wyżej drewniany most na Wiśle, z którego pobierał cło, oraz murowany dwór, rozbudowany przez kolejnych właścicieli. Jeszcze za życia podzielił swoje dobra między dwóch synów, z których Mikołajowi Myszkowskiemu przypadły Spytkowice. Ten ostatni aktywnie rozwijał gospodarkę rybną oraz propagował kalwinizm, sprowadzając do miejscowości protestantów. Po śmierci Mikołaja w 1557 roku Spytkowice odziedziczyła jego córka Barbara wraz z mężem Piotrem Zborowskim wojewodą krakowskim. Siedem lat później wieś odkupił biskup krakowski Piotr Myszkowski, który przepędził kalwinów z kaplicy zamkowej oraz sprowadził księży katolickich. Po zadłużeniu majątku przez biskupiego bratanka, Aleksandra Myszkowskiego, Spytkowice przejął w 1617 roku Stanisław Lubomirski herbu Szreniawa, który z kolei odsprzedał je staroście lelowskiemu Marcinowi Szyszkowskiemu herbu Ostoja.

Szyszkowski przeprowadził około 1630 roku gruntowną przebudowę spytkowickiej warowni, której kształt opisywał Marian Kornecki: „Trójskrzydłowa budowla obejmuje wewnętrzny dziedziniec, przy którym co najmniej z dwóch stron znajdują się filarowe arkady. Od frontu bardzo długa i pozbawiona podziałów elewacja ujęta jest po bokach dwoma basztami alkierzowymi. Wnętrza prezentują ciąg sklepionych sal. Obramowania okien i portale mają najczęściej formy uszate”. Jak wspominał w swoim diariuszu Jakub Sobieski, 3 listopada 1638 wracający z kuracji w Baden król Władysław IV wraz z żoną i córką zatrzymali się w spytkowickim zamku, odsyłając świtę i senatorów na nocleg do Zatora.

Od Szyszkowskich Spytkowice nabył w 1644 roku Łukasz Opaliński z Bnina podkomorzy poznański i wybitny pisarz polityczny swojej epoki. Nowy właściciel odsprzedał miejscowość krakowskiej kapitule katedralnej, pozostając jednak jej formalnym dzierżawcą. W rękach Opalińskich Spytkowice – odkupione w międzyczasie od kapituły krakowskiej przez wnuka Łukasza Opalińskiego – pozostawały do początku XVIII wieku, kiedy wnuczka Łukasza, Elżbieta Helena, wniosła je w posagu Adamowi Sieniawskiemu wojewodzie bełskiemu. Z kolei przez małżeństwo ich córki, Marii Zofii, z twórcą potęgi Familii Czartoryskich, Augustem Aleksandrem, Spytkowice trafiły w ręce tej wpływowej rodziny. W 1778 roku w wyniku podziału majątku Czartoryskich klucz spytkowicki otrzymała Izabela Lubomirska, która w 1803 roku podarowała go swoim wnukom, Alfredowi i Arturowi Potockim. Od tej pory Potoccy dzierżyli Spytkowice aż do czasów okupacji hitlerowskiej.

W XIX stuleciu w Spytkowicach wciąż trudniono się przynoszącą wymierne korzyści gospodarką rybną w licznych stawach, kartograficznie odwzorowanych na wojskowej mapie Miega z końca XVIII stulecia. Potoccy nie zaniedbali bowiem tego poważnego źródła dochodu, a hodowany tu karp w 1900 roku zdobył Grand Prix na międzynarodowej wystawie w Paryżu. Z czasem obok drogi prowadzącej z Wadowic do Krzeszowic oraz murowanego gościńca ze Skawiny do Zatora poprowadzono kolej państwową ze stacją w Spytkowicach (między stacjami Ryczów-Półwieś i Zator). W 1890 roku wieś zamieszkiwało 1051 katolików oraz 37 żydów. Prosperowała tu karczma, dwa folwarki oraz szkoła ludowa, której kierownik Tomasz Kloska prowadził pod koniec wieku nowatorskie bartnictwo racjonalne w 52 pniach pszczelich. Bolesław Marczewski, ówczesny nauczyciel w zatorskiej szkole, opisywał, że tutejsi mieszkańcy to „lud nadwiślański, z licznemi wadami, które jednak powoli, przy działaniu kościoła i szkoły, znikają. Panują tu febry, zwłaszcza na wiosnę i w jesieni. Ludność trudni się wyłącznie rolnictwem”.

W czasie okupacji hitlerowskiej Spytkowice znalazły się w granicach III Rzeszy, podczas gdy pobliski Ryczów – już w Generalnym Gubernatorstwie. Po wojnie na podstawie dekretu o reformie rolnej Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego znacjonalizowano majątek Potockich, a grunty w dużej mierze przekazano Państwowemu Funduszowi Ziemi. Przekazany Skarbowi Państwa przez Adama Potockiego i zniszczony w trakcie działań wojennych zamek odrestaurowano w latach dziewięćdziesiątych XX wieku i przystosowano do pełnienia funkcji Ekspozytury Archiwum Narodowego w Krakowie.

Ciekawostki

W Spytkowicach urodził się 14 października 1878 Zdzisław Mączeński polski architekt. Zaprojektował m.in. kościoły w Limanowej (1909), św. Szczepana w Krakowie (1926), Gmach Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w Warszawie przy alei Szucha (1927–1930), Izbę Przemysłowo-Handlową przy ul. Wiejskiej 10 (1929). Zmarł 17 czerwca 1961 w Grybowie.

Bolesław Marczewski pisał w 1897 roku: „jak Sandeczanów z dolin zwano Łososiami, a lud z Podtatrza Kwiczołami, tak znów mieszkańców księstwa zatorskiego zwano żartobliwie Karpikami albo Karpianami. Poszło to od tych mnóstwa stawów, które zalegają prawy brzeg Wisły i sięgają w głąb księstwa. Przypuszczają, że ta wielość stawów dała początek nazywaniu Szlązaków i pogranicznego ludu Galicji Wasserpolakami”.

Mapy historyczne

Bibliografia

Szczepaniak Jan , "Spis prepozytów i plebanów diecezji krakowskiej (XVIII w.)", Kraków 2008
Stanko Przemysław , "Dzieje wsi i parafii Spytkowice koło Zatora do końca XVI wieku" , „Krakowski Rocznik Archiwalny” , s. 19-54
Mostowik Paweł , "Z dziejów Księstwa Oświęcimskiego i Zatorskiego. XII-XVI w.", Toruń 2005
"Księga jubileuszowa 800 lat Spytkowic", Ząbki 2000
Łepkowski Józef, "Przegląd zabytków przeszłości z okolic Krakowa", Kraków 1863 , s. 41-41
Nepomucen Gątkowski Jan , "Rys dziejów księstwa oświęcimskiego i zatorskiego", Lwów 1867
Kowalski Gerard , "Z wycieczki do wadowickiego i oświęcimskiego powiatu", Kraków 1914
Marczewski Bolesław , "Powiat wadowicki pod względem geograficznym, statystycznym i historycznym", Kraków 1897

Jak cytować?

Piotr Kołpak, "Spytkowice", [w:] "Sakralne Dziedzictwo Małopolski", 2024, źródło:  https://sdm.upjp2.edu.pl/miejscowosci/spytkowice

Uwaga. Używamy ciasteczek. Korzystanie ze strony sdm.upjp2.edu.pl oznacza, że zgadzasz się na ich używanie. Więcej informacji znajdziesz w zakładce Polityka prywatności