Ponikiew jest długą, wąską wsią położoną w dolinie płynącego na wschód potoku Ponikówka. Wpada on do Skawy kilka kilometrów od zbiornika Świnna Poręba. Góry wokół miejscowości, w tym najwyższa z nich, czyli Leskowiec (922 m n.p.m.), leżą na północno-wschodnim krańcu Beskidu Małego. Obecnie są porośnięte gęstym lasem, ale jeszcze kilkadziesiąt lat temu na ich zboczach rozciągały się pastwiska. W centralnym punkcie wsi, niedaleko ujścia doliny Brejna, bocznej od doliny Ponikówki, usytuowany jest kościół parafialny św. Aleksego. Ponikiew administracyjnie należy do gminy wiejsko-miejskiej Wadowice. Historycznie dominowała tu gospodarka pasterska, a obecnie turystyka.
Pierwsze wzmianki o Ponikwi pochodzą z lustracji królewszczyzn przeprowadzonej w 1564 roku. Ponikiew była wtedy niewielką wsią królewską, której gospodarka oparta była o karczunek lasu i obróbkę drewna. Jako że została założona na prawie wołoskim, po oczyszczeniu gór z drzew rozpoczęto na halach wypas bydła, kóz i owiec, a mieszkańcy zajęli się przede wszystkim pasterstwem. Losy wsi były związane z sołtysią rodziną Berskich, którzy pośredniczyli między gromadą a starostwem, a także pełnili służbę wojskową. W wyniku zaborów Ponikiew trafiła pod panowanie austriackie, a rząd cesarski już w 1784 roku sprzedał królewszczyznę zatorską ostatniemu staroście hrabiemu Fryderykowi Duninowi. W konsekwencji Ponikiew stała się zwyczajną prywatną wsią pańszczyźnianą: zlikwidowano urząd sołtysa, a chłopom odebrano prawo do użytkowania pańskich lasów. Wynikającej z tego biedy nie poprawiło uwłaszczenie, które doprowadziło do rozdrobnienia majątków. Ponadto w XIX wieku wieś trzykrotnie nawiedziły śmiercionośne epidemie cholery. Wskutek nędzy w przededniu wybuchu pierwszej wojny światowej, ponikwianie masowo emigrowali do obu Ameryk. Wieś przetrwała dwudziestowieczne konflikty bez strat materialnych, ale z tragicznymi konsekwencjami dla życia i zdrowia mieszkańców. Od okresu międzywojennego gospodarka Ponikwi coraz silniej opiera się na turystyce. Wieś wykorzystuje przede wszystkim przebiegający przez nią szlak prowadzący z Wadowic na Groń Jana Pawła II.
Stanisław Książek w swojej monografii starał się przesunąć datę założenia Ponikwi na koniec XIV wieku, powołując się na akcję osadniczą prowadzoną w tamtym czasie w dolinie Skawy. Brakuje jednak dokumentów jednoznacznie potwierdzających tę tezę. Jeżeli nawet istniało wtedy osadnictwo w dolinie Ponikówki, to nie posiadało ani skali, ani funkcji, jaką odnotowano w lustracjach z drugiej połowy XVI wieku.
Pierwsza pewna wzmianka o Ponikwi pochodzi dopiero z przeprowadzonej w 1564 roku lustracji dóbr województwa krakowskiego. Wieś należała wtedy do dóbr królewskich i podlegała zarządowi starosty zatorskiego. Mieszkało w niej czterech kmieci zobowiązanych do uiszczania wszystkich podatków i opłat oraz czterech kmieci nowo osadzonych, zwolnionych od powinności wobec starostwa. Można stąd wnioskować, że osada była niedawno założona lub przynajmniej, że jej rozwój nastąpił bezpośrednio przed oględzinami dokonanymi przez królewskich wysłanników. Mimo to funkcjonowały już napędzane siłą potoku młyn i piła tartaczna oraz huta darniowych rud żelaznych. Z kolejnej lustracji przeprowadzonej w 1569 roku wiadomo, że w Ponikwi oraz sąsiednich Kozińcu i Chobocie poza kmieciami mieszkało 31 zarębników zajmujących się wyrębem lasu. Lustracje z lat 1578 i 1581 zawierają z kolei informacje o podatkach płaconych przez traczy, a więc producentów desek. Z tych wszystkich przekazów wyłania się obraz Ponikwi jako nowo założonej wsi wołoskiej, której mieszkańcy trudnili się karczunkiem i wypalaniem lasów oraz obróbką surowca drzewnego.
Zajęcia te były jednak tylko środkiem do celu, jakim pozostawało rozpoczęcie typowej dla osadnictwa wołoskiego gospodarki hodowlanej. Polegała ona na całoletnim wypasie zwierząt na halach górskich, prowadzonym przez spółki pasterskie. Wedle lustracji z 1744 roku w Ponikwi istniały cztery górskie szałasy służące za ochronę pasterzom bydła, kóz i owiec, których pogłowie wynosiło około 1 tys. sztuk. W Ponikwi nie powstał folwark, a z powodu kiepskiej gleby nie rozwinęła się także uprawa zbóż. Ludność trudniła się głównie pasterstwem i ogrodnictwem, a pańszczyznę, często wymienną na czynsz, odrabiano w tartakach, hutach i przy transporcie wozowym. Brak uprawy zbożowej wpłynął również na charakter dziedziczenia ziemi, starostom nie zależało na utrzymywaniu dużych gospodarstw i zezwalali na ich podział. Wedle lustracji z 1744 roku w Ponikwi nie było już wówczas kmieci. Na wsi mieszkali wyłącznie małorolni pasterze. Życie chłopów bardziej niż pańszczyzna utrudniały uciążliwe hiberny, czyli obowiązek utrzymywania przebywających na terenie miejscowości wojsk. Księstwo zatorskie było zobowiązane do przekazywania funduszy na rzecz chorągwi pancernych komputowej gwardii królewskiej. W 1709 roku, w czasie wojny północnej Ponikiew musiała zapłacić 5414 czerwonych złotych. Dla porównania średnie roczne dochody plebana w diecezji płockiej wynosiły około 500 złotych.
Dzieje Ponikwi wiążą się ściśle z działalnością rodziny Berskich. Jej przedstawiciele pełnili funkcję sołtysów przynajmniej od początku XVII wieku, kiedy to, w 1616 i 1633 roku, starosta zatorski i kancelaria królewska wydały sołtysowi Błażejowi Berskiemu pozwolenie na użytkowanie rozległych lasów. Jeżeli Maciej Słowak wzmiankowany w 1564 roku był tożsamy z Maciejem ojcem Błażeja Berskiego, to rodzina ta przewodziła gromadzie od początku jej istnienia. Sołtysi byli poddanymi królewskimi, zwolnionymi z wielu powinności ciążących na chłopach. Byli stosunkowo zamożni, pełnili funkcje sądownicze, a obowiązek służby wojskowej zbliżał ich pozycję do statusu szlachty. Za przykład może posłużyć Adam Berski, który wziął udział w odsieczy wiedeńskiej u boku królewicza Jakuba Sobieskiego. Dokumenty siedemnastowieczne określają przedstawicieli rodziny Berskich tytułem „pan”. Jednakże po pierwszym rozbiorze, gdy rząd austriacki sprywatyzował dobra ponikiewskie, zostali oni uznani za chłopów.
Poza częstymi lustracjami starostwa zatorskiego źródłem do historii Ponikwi były księgi gromadzkie prowadzone z przerwami w latach 1740-1880. Księgi te, z których obficie korzystał historyk dr Józef Putek, były przechowywane w muzeum jego imienia w Choczni, ale, jak odnotował Stanisław Książek, w dniu pogrzebu Józefa Putka zostały złożone z nim do grobu. Wydarzenie to jest przykładem całkowitego braku historycznej odpowiedzialności.
W trakcie konfederacji barskiej w okolicach wsi walczył pułk Księstwa Oświęcimsko-Zatorskiego. Wstąpili do niego m.in. wójt ponikiewski Jan Sobala oraz trzech braci Berskich: Jan, Bartłomiej i Krzysztof. Poza tym zorganizowano we wsi przymusowy pobór rekrutów, a na ludność władze konfederackie nałożyły różnorakie opłaty. Po rozbiciu pułku wojska Suworowa i Branickiego ścigały konfederatów i pacyfikowały wsie, m.in. podkładając ogień pod zabudowania gospodarcze. Wydarzenia te upamiętniała odnotowana w „Metrykach Józefińskich” kapliczka przy skrzyżowaniu szlaku z Iłowca na Łysą Górę oraz z Wadowic do Ponikwi. Zdobił ją obraz będący w istocie fragmentem sztandaru konfederackiego, obecnie już nieistniejący. Czas konfederacji był tak trudny, a działalność wojsk każdej ze stron tak uciążliwa, że ludność przyjęła z nadzieją wkraczające, dotychczas niezaangażowane w konflikt wojska austriackie.
W wyniku pierwszego rozbioru Ponikiew trafiła pod władzę monarchii habsburskiej, co w przypadku tej królewskiej wsi osadzonej na prawie wołoskim oznaczało poważne zmiany prawne. Administracyjnie od 1782 roku Ponikiew została przyłączona do cyrkułu w Myślenicach, by po wojnach napoleońskich, od 1819 roku trafić pod zwierzchność cyrkułu w Wadowicach, który w 1868 roku został przekształcony w starostwo. Zaraz po 1772 roku Ponikiew przeszła na własność rządu austriackiego, a w 1778 roku została sprzedana wraz z całym Księstwem Oświęcimsko-Zatorskim ostatniemu staroście Fryderykowi Duninowi za kwotę 82 042 złotych reńskich. Już w 1784 roku nowy właściciel zlikwidował urząd sołtysowski, Barskim odebrał większość ziemi, a chłopom przysługujące im dotychczas prawo do wyrębu drzewa. Sołtysa zastąpił wójt wybierany przez właściciela wsi z trzech kandydatów wskazanych przez gromadę. W ten sposób zlikwidowano odrębność ustrojową Ponikwi, czyniąc z niej zwyczajną prywatną wieś pańszczyźnianą.
Ponikiew stała się przedmiotem licznych transakcji majątkowych. Po śmierci Zofii z Małachowskich Dunin w 1794 roku wieś kupiła Karolina z Gozdzkich, była żona Janusza Sanguszki, ale już w 1797 roku sprzedała ją Apolonii z Ustrzyckich Poniatowskiej, żonie królewskiego brata Kazimierza Poniatowskiego. W 1800 roku Apolonia darowała majątek swojej córce Konstancji z Poniatowskich Tyszkiewiczowej, która w 1830 roku przekazała Ponikiew swojej z kolei córce Annie z Tyszkiewiczów, żonie Aleksandra Potockiego. Wyszła ona ponownie za generała Stanisława Dunin Wąsowicza, adiutanta cesarza Napoleona. Anna z Tyszkiewiczów Potocka darowała majątek zatorski pierwszemu małżonkowi. Po Aleksandrze Potockim Ponikiew odziedziczył w 1845 roku jego syn Maurycy Potocki, a następnie w 1879 roku jego syn August Potocki. Po śmierci tego ostatniego w roku 1905 Ponikiew należała do wdowy Eugenii i jej małoletniego syna Maurycego. Już cztery lata później, w 1909 roku wieś sprzedano Krystynie z Tyszkiewiczów Potockiej, wdowie po zamordowanym namiestniku Galicji Andrzeju Potockim z linii krzeszowickiej. Wcześniej, w roku 1908 większą część lasów Beskidu Małego, włącznie z tymi na terenie Ponikwi, sprzedano Habsburgom z Żywca.
Chłopom ponikiewskim zabory przyniosły pogorszenie sytuacji majątkowej. Z drugiej strony reformy józefińskie zagwarantowały im wolność osobistą, ustawowe ograniczenie wymiaru pańszczyzny oraz prawo dziedziczenia ziemi. Kolejną zmianę dla mieszkańców wsi przyniosło uwłaszczenie chłopów. W 1848 roku uzyskali pełne prawa do uprawianej ziemi a gromada została uniezależniona od wpływu dworu. Konsekwencją zmian prawnych było również oddzielenie się od Ponikwi osad Koziniec i Kaczyna, co nastąpiło w 1849 roku. Początkowo wybór wójta należał do starostwa, a od wprowadzenia ustawy gminnej z 1862 roku gromada uzyskała pełną samorządność, w tym prawo wyboru członków rady gminy i wójta. W tym samym roku hrabina Anna Potocka oddała chłopom lasy, do których mieli prawo przed rozbiorami, a właścicielem tych obszarów został formalnie Urząd Gromadzki. Wyraźnym efektem rozwoju samorządności chłopskiej było powstanie w 1894 roku Kółka Rolniczego.
Konsekwentna poprawa sytuacji prawnej chłopów była niestety niwelowana w odczuciu społecznym przez nowe powinności. Najbardziej uciążliwą, nieznaną z czasów Rzeczypospolitej, był obowiązek służby wojskowej. Niechęć do niej była tak wielka, że wcielano do wojska pod przymusem, a datę poboru i nazwiska rekrutów trzymano do ostatniej chwili w tajemnicy. Jest to zrozumiałe, jeżeli weźmie się pod uwagę, że zamożnych było stać na uiszczenie ekwiwalentu pieniężnego, a do wojska wcielano jedynie biedniejszych. Odkąd w 1820 roku w Wadowicach swoją siedzibę miał 56. pułk piechoty, chłopi ponikiewscy najczęściej byli wcielani właśnie w jego szeregi.
Wieś nie posiadała swojej parafii, a w konsekwencji przed zaborami nie funkcjonowała tu szkoła. Pierwsze wzmianki o placówce edukacyjnej w Ponikwi pochodzą dopiero ze schematyzmu diecezji tarnowskiej przygotowanego w 1827 roku, kiedy to działała już filia placówki parafii wadowickiej. Poprawę sytuacji przyniosła dopiero budowa drewnianej siedziby szkoły w 1885 roku i kolejnej, murowanej, istniejącej zresztą do dziś, w 1911 roku. W początkach XIX wieku działało za to aż osiem pańskich karczem, które przyczyniały się do odnotowanego przez etnografów silnego nadużywania alkoholu.
W 1775 roku wieś miała ponad 1600 mieszkańców, a ich liczba ze względu na dużą dzietność szybko by wzrastała, gdyby nie fatalne warunki sanitarne i częste epidemie. W latach 1845-1848 na tyfus i cholerę zmarło 308 osób, co upamiętnia kapliczka na pagórku zwanym „Bożą Męką”. Zaraza ponownie nawiedziła Ponikiew między 1855 a 1856 rokiem i uśmierciła 130 mieszkańców. Wreszcie nawrót cholery w 1891 roku zabił kolejne 52 osoby. Ponadto bieda zmusiła wielu Ponikwian do emigracji, czasem do okolicznych miast, ale znacznie częściej do obu Ameryk. Ostatecznie pod koniec XIX wieku wieś, pomniejszona o dwie osady i przetrzebiona przez zarazy i emigrację, liczyła sobie tylko 1298 mieszkańców, w tym 33 Żydów.
Zmianę charakteru miejscowości w ciągu XIX wieku obrazują dwie zachowane relacje. Z początku XIX stulecia zachował się opis Ponikwi autorstwa wójta Macieja Gracy, zawarty w jego skardze na grasujących w okolicy zbójów. Z tego przekazu wynika, że jeszcze w tamtym czasie na życiu wsi kładły się cieniem zagrożenia tak ze strony niewytrzebionej dzikiej zwierzyny, jak i nieopanowanej przez władze przestępczości.
„W dawnych wiekach w Ponikwi i w jej koloniach było bardzo dużo lasów, dzikich zwierząt, wilki przychodziły w zimie do domu, wdzierały się czasami do szop z owcami. Na wiosnę jak były głodne niedźwiedzie to przychodziły po owce na szałas a niekiedy i do zagród. Z niedźwiedziem można było się byle gdzie spotkać. Oprócz drapieżników pełno było tu zbójów, hultai, cyganów, przychodzili kraść owce i konie. Całe bandy od żywieckiej i węgierskiej strony plądrowały bogatszych gospodarzy, oprócz nich różnego rodzaju uciekinierzy wojskowi. Tam, gdzie były przejścia do miast w lesie siedzieli zbóje napadający na wędrującą traktami lub chodnikami ludność, okradając ją ze wszystkiego”.
Z kolei w opisie z 1884 roku autorstwa Jana Tarkota na pierwszy plan wysunął się już uzdrowiskowy charakter górskiej miejscowości:
„W obrębie wsi jest bardzo dobra woda zdrojowa do picia, a znajdując się aż dwa szczególne źródła, jedno w górze Czoła «zwane na dołkach», a drugie pod górą «Gancarz», z których napiwszy się wody odczuwa się w krótkim czasie niezmierny głód, tak że najwykwintniej żyjący człowiek zadowoli się najlichszą strawą. W kotlinie Ponikiewskiej jest bardzo łagodne powietrze i lekarze z okolicznych miast zwykli chorych wysyłać tutaj w lecie na świeże powietrze, gdzie żentyce mogą pić”.
W czasie pierwszej wojny światowej do Ponikwi nie dotarły wojska rosyjskie i wieś nie znalazła się pod okupacją. Mimo to, mieszkańcy odczuli ciężar konfliktu zbrojnego. Niemal z każdego domu powołano kogoś do wojska, a około 40 osób zginęło na froncie. W Ponikwi zorganizowano też obozy dla jeńców rosyjskich, których zmuszono do pracy w lasach należących do Habsburgów. Najbardziej śmiercionośne okazały się jednak nie działania zbrojne, ale epidemia grypy hiszpanki.
Początek okresu międzywojennego zaznaczył się udziałem wielu chłopów wcielonych do 12. pułku w Wadowicach w wojnie polsko-bolszewickiej. Następnie przyszły długie i trudne lata kryzysu ekonomicznego, inflacji i walki o prawa chłopów. W 1934 roku wieś nawiedziły ulewy i gradobicia, które zerwały wszystkie groble i zrujnowały kilka gospodarstw. W Ponikwi, tak jak w całej byłej Galicji, silnie rozwinął się ruch ludowy, a dominującą siłą polityczną był najpierw PSL „Piast”, a potem SL. Ich działalność spotykała się zarówno ze sprzeciwem władz sanacyjnych, jak i nieprzyjaznym stanowiskiem kościoła. Warto wspomnieć o dwóch wybitnych działaczach ruchu ludowego. Dr Józef Putek pracował w sąsiedniej Choczni, gdzie wydawał gazetę „Chłopski Sztandar”. Wielokrotnie był parlamentarzystą i wiceszefem klubu PSL „Wyzwolenie”. Za swoją działalność został skazany na więzienie w twierdzy brzeskiej, gdzie napisał dwie książki o dziejach Ponikwi i okolicy. Z kolei Józef Roman, profesor gimnazjum w Wadowicach został w 1922 roku pierwszym parlamentarzystą urodzonym w Ponikwi. Gdy w 1933 roku utworzono nową gminę zbiorczą w Wadowicach, jej szefem został z kolei ponikwianin Jan Kowalczyk.
W okresie międzywojennym coraz istotniejszym elementem życia wsi stawała się turystyka. Władysław Midowicz wyznaczył na starej górskiej drodze z Ponikwi do Wadowic szlak turystyczny, który to, zmodernizowany przez Czesława Panczakiewicza, funkcjonuje dziś jako niebieski szlak papieski i jest główną atrakcją lokalnej turystyki górskiej.
Po wybuchu drugiej wojny światowej Niemcy, którzy zajęli Ponikiew 6 września 1939 wcielili wieś bezpośrednio do III Rzeszy, której granica z Generalnym Gubernatorstwem została ustalona na Skawie. W sąsiedniej Choczni założono posterunek Grenschutzu. W początkach wojny do Ponikwi uciekło 40 rodzin wygnanych z Zawadki i Wadowic, którym mieszkańcy musieli zorganizować kwatery i żywność. Poza likwidacją samorządności i germanizacją szkoły okupacja oznaczała także wywozy na przymusowe roboty do Rzeszy. 22 kwietnia 1940 wysłano 30 młodych osób. Na terenie wsi starano się werbować do kolaboranckiej organizacji „Góralenfolku” ale próby te okazały się bezskuteczne. Za działalność w ruchu oporu został wraz z matką zabity żołnierz AK Artur Radwan pseudonim Pantera. Poza tym wydarzeniem, nie odnotowano jednak innych przejawów aktywności partyzantów. Mimo to, za różnorodne przejawy sprzeciwu wobec władz okupacyjnych kilkanaście osób wywieziono do obozu w Auschwitz. Armia Czerwona wkroczyła do Ponikwi 1 stycznia 1945. Nie zakończyło to jednak walk, ponieważ broni nie złożyła część żołnierzy niegodzących się z postanowieniami jałtańskimi. Na terenie Ponikwi działały przede wszystkim oddziały Mieczysława Wądolnego i Jana Sarapatki. Początkowo atakowały wojsko i służbę bezpieczeństwa, ale z czasem zaczęły ściągać z ludności kontrybucje i nękać podejrzanych o współpracę. Ocena działań podziemia antykomunistycznego na terenie Ponikwi pozostaje niejednoznaczna.
Rzeczywistość powojenna przyniosła mieszkańcom wsi wielkie zmiany. Zaraz po wojnie w dużej mierze został rozwiązany problem przeludnienia. Część mieszkańców przeniosła się na ziemie zachodnie, a część znalazła pracę w zakładach przemysłowych Andrychowa, Oświęcimia i Bielska. Szybko znacjonalizowano również lasy habsburskie. W następnych latach zlikwidowano samorządność wsi oraz stłamszono prywatne inicjatywy, z drugiej strony jednak Ponikiew korzystała z przemian cywilizacyjnych niezależnych od ustroju państwowego. W 1950 roku powstała Ochotnicza Straż Pożarna, rok później nastąpiła elektryfikacja wsi, w 1957 roku do użytku został oddany Dom Ludowy, a w 1961 roku uruchomiono stałą linię autobusową do Wadowic. W 1975 roku otwarto nową remizę i Dom Strażaka. Ostatnia dekada PRL-u była dla mieszkańców Ponikwi okresem prosperity. Prawie w każdym domu wyrabiano i sprzedawano rękodzieła z wikliny i drewna.
Otwarcie rynku po przemianach 1989 roku spowodowało spadek cen i upadek chałupniczego rzemiosła. Gospodarka wsi była coraz silniej ukierunkowana na turystykę. Silnym impulsem było nadanie pobliskiej górze Jaworzyna imienia Jana Pawła II i powstanie sanktuarium, które przyciągało nie tylko miłośników gór, ale także pielgrzymów. W 1990 roku powstało Towarzystwo Miłośników Ziemi Ponikowskiej. W 1995 roku ukończono gazyfikację wsi, a dwa lata później rozbudowano szkołę. 21 lutego 2008 Chobot, dotychczasowy przysiółek wsi Ponikiew, został uznany przez wojewodę małopolskiego Jerzego Millera „wsią z własnym sołectwem”. Było to konsekwencją licznych konfliktów z sołectwem Ponikwi.
Na przełęczy pod Leskowcem, tzw. Grobach znajduje się kapliczka upamiętniająca miejsce pochówku ludzi zmarłych w czasie epidemii, których nie chciano grzebać w poświęconej ziemi cmentarza.
Według miejscowych podań cokół z Chrystusem Królem został postawiony na miejscu pochówku dragonów eskortujących króla Jana Kazimierza wracającego do Rzeczypospolitej w czasie potopu szwedzkiego.
Hrabia Maurycy Potocki zastrzelił w 1870 ostatniego niedźwiedzia żyjącego w otaczających Ponikiew górach.
Ponikiew wsią na prawie wołoskim w starostwie zatorskim.
Błażej Berski uzyskał prawo do użytkowania znacznych połaci lasów w górach otaczających Ponikiew
Ponikiew staje się zwykłą prywatną wsią pańszczyźnianą
Jest to filia placówki wadowickiej.
Anna z Tyszkiewiczów Potocka wychodzi z mąż za Aleksandra Potockiego, po rozwodzie pozostawia mu Ponikiew.
Umiera 308 osób, wydarzenia upamiętnia kapliczka na Pagórku zwanego "Bożą Męką".
Budowę zainicjował proboszcz wadowicki ks. Aleksy Bocheński
Umiera 130 osób.
Budowa wieży, muru koscielnego z drogą krzyżową we wnękach, skarbca nad zakrystią i północnego wejścia zwanego babińcem, zakup oświetlenia kościoła.
Umierają 52 osoby.
Stanisław Witecki, "Ponikiew", [w:] "Sakralne Dziedzictwo Małopolski", 2024, źródło: https://sdm.upjp2.edu.pl/miejscowosci/ponikiew