Poręba Żegoty

Województwo
MAŁOPOLSKIE
Powiat
chrzanowski
Gmina
Alwernia
Tagi
Alwernia bernardyni biblioteka dwór karczma klasztor Korycińscy Morsztynowie pałac Porębscy Schwarzenberg-Czerni
Autor opracowania
Piotr Kołpak
Uznanie autorstwa 4.0

Zabytki

Parafie

Ludzie

Opis topograficzny

Miejscowość położona jest na południowych stokach Garbu Tenczyńskiego, zrębu tektonicznego stanowiącego południowy fragment Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej. Jurajską budowę geologiczną dostrzec tu można przede wszystkim przy Gaudynowskich Skałach, popularnych wśród małopolskich wspinaczy i położonych między Porębą Żegoty i Brodłami. Pagórkowata okolica jest gęsto zalesiona bukowym lasem i w wyższych partiach przekracza wysokość 300 m n.p.m. Przez Porębę przepływa potok zasilający rzeczkę Regulkę (Regulankę), będącą lewym dopływem Wisły. Wieś leży przy dawnym gościńcu prowadzącym z Krakowa na Śląsk wzdłuż dzisiejszej drogi wojewódzkiej nr 780 (Kraków – Chełm Śląski).

Streszczenie dziejów

Początki miejscowości być może sięgają XIII wieku. Znana od XIV wieku nazwa Poręba Żegoty może wskazywać na pierwszego właściciel w osobie Żegoty z Morawicy herbu Topór. W XV wieku wsią zarządzali Pielszowie herbu Waldorf, którzy na początku XVI wieku przyjęli nazwisko Porębskich. W połowie tego stulecia miejscowość znalazła się w rękach rodziny Provana, a od 1602 roku Korycińskich herbu Topór, którzy zapewne ufundowali nowy zespół rezydencjonalny. Dyplomata królewski Krzysztof Piotr Koryciński w 1616 roku ufundował na terenie wsi klasztor bernardynów i miejsce to nazwał Alwernią. Pod koniec XVII wieku pałac porębski znajdował się w stanie ruiny. W pierwszej połowie XVIII wieku Poręba stała się własnością Morsztynów, od których w 1758 roku zakupił ją kasztelan wojnicki Franciszek Schwarzenberg-Czerny. Kasztelan odbudował pałac i wystawił nowy murowany kościół. Po jego śmierci w 1764 roku Poręba znalazła się w rękach Szembeków. W czasie drugiej wojny światowej Niemcy wywłaszczyli rodzinę z pałacu i urządzili w nim zarząd administracji lokalnej. Zespół rezydencjonalny spłonął w styczniu 1945 roku – zapewne z winy zasiedlających go sowieckich żołnierzy.

Dzieje miejscowości

Jak wskazuje nazwa miejscowości, Poręba Żegoty założona została w miejscu wyrębu lasu. Niewykluczone że założycielem i pierwszym właścicielem był żyjący w drugiej połowie XIII wieku Żegota z Morawicy, możny przedstawiciel potężnego rodu Starżów-Toporczyków. Już w 1325 roku nazwę wsi zapisano jako „Paromba Zevota”. Inna czternastowieczna wzmianka w nazwie wymienia Zaklikę (zapewne syna tego Żegoty) – jest to dokument z połowy XIV wieku (wystawiony między 1349 a 1358 rokiem), na podstawie którego Żegota i Grzegorz, synowie Zakliki nazwani dziedzicami Poręby Zakliki, zezwolili biskupowi krakowskiemu Bodzęcie założyć młyny wodne na potoku Okleśna (dziś Regulka) między Porębą a biskupią wsią Kwaczałą. W 1419 roku Poręba wspomniana została niejako po sąsiedzku, kiedy Piotr Szafraniec rozgraniczał należącą do kanoników regularnych klasztoru Bożego Ciała w podkrakowskim Kazimierzu wieś Kamień od Brodeł, które dzierżyła Anna wdowa po Henryku Pielszu i jej syn Jakub Pielsz. Pięć lat wcześniej, w 1414 roku, Jakub i jego brat Świętosław podzielili między siebie dobra w taki sposób, że starszy Świętosław otrzymał Porębę i Kosowę, niepełnoletni zaś jeszcze Jakub z matką dostali pobliskie Brodła. Na tle okolicznych wiosek Poręba wyraźnie zyskiwała na znaczeniu. W 1428 roku w Porębie funkcjonował sołtys, z pewnością istniała już wtedy karczma, gdyż w 1420 roku Świętosław wspierał miejscowego karczmarza Grzegorza w sporze z burgrabią lipowieckim Święszkiem, który napadł karczmarza na drodze publicznej i zrabował mu dwa konie z wozem i dwa achtele piwa (ok. 270-280 litrów). Jednak i mieszkańcy Poręby dali się we znaki zarządcom lipowieckiego zamku biskupów krakowskich. Dziesięć lat po napaści na karczmarza kmieć z Poręby Stanisław pozwany został przez burgrabię Mikołaja za doprowadzenie do uschnięcia 60 dębów w lesie biskupim. W drugiej połowie XV wieku właścicielką wsi była Jadwiga córka Mikołaja Słupskiego i żona Henryka z Poręby Żegoty, a w tym samym czasie Jan Długosz wskazywał, że Kosowa pozostawała w rękach Andrzeja (albo Henryka) Pielsza z Poręby Żegoty herbu Waldorf.

Na początku XVI wieku właściciele Poręby i Kosowej przyjęli nazwisko Porębskich. W 1503 roku wymieniony został Henryk Porębski, a w latach 1506-1514 jego syn Jan Porębski. W 1532 roku Zygmunt Stary wydał wyrok w sporze między kasztelanem bieckim Wawrzyńcem Myszkowskim a braćmi tegoż Jana Piotrem i Stanisławem Porębskimi oraz ich bratankiem Piotrem (synem ich najmłodszego brata Henryka). Wawrzyniec domagał się wydzielenia mu części dóbr po Janie Porębskim, od którego kupił części m.in. w Porębie Żegoty, Brodłach i Kosowej. Władca przyznał kasztelanowi czwartą część dóbr bez sprzeciwu Porębskich. Jeszcze w połowie XVI wieku w źródłach wspomniano Andrzeja Porębskiego, którego król Zygmunt August w 1552 roku wyjął spod prawa księstw zatorskiego i oświęcimskiego, czyniąc poddanym prawa koronnego.

Być może już w czasach rodziny Porębskich herbu Waldorf na skarpie nad doliną potoku wzniesiono niewielki, podpiwniczony renesansowy dwór. Z pewnością jednak rozbudowa zespołu pałacowego była dziełem rodziny Korycińskich z Pilczy herbu Topór. Wcześniej jednak Poręba trafiła w ręce przedstawicieli możnej piemonckiej rodziny Provana, ściśle współpracującej z królem Zygmuntem Augustem, z której wywodził się Prosper Provana, pierwszy zarządca polskiej poczty królewskiej. Wizytator biskupa krakowskiego na początku XVII w. zastał miejscowość w rękach włoskiej rodziny i można przypuszczać, że od Porębskich zakupił ją już w połowie XVI wieku Trajan Provana, królewski sekretarz. Po jego śmierci w 1568 roku dobra przejął jedyny syn Abraham Provana, dworzanin Anny Jagiellonki i rycerz jerozolimski. Abraham zmarł w 1602 roku i wówczas Poręba znalazła się w rękach jego siostry Barbary, małżonki Mikołaja Korycińskiego. Koryciński z kolei był przedstawicielem średniej szlachty z ziemi sieradzkiej, przynależnym jednak do dawnego i potężnego rodu Toporów. W 1572 roku sprzedał swoją rodzinną majętność pisarzowi Andrzejowi Fryczowi Modrzewskiemu i przeniósł się w okolice Krakowa. Wkrótce wziął ślub z Barbarą i zapewne dzięki temu ożenkowi uzyskał stanowisko administratora żupy bocheńskiej. Synem Mikołaja był wykształcony w Würzburgu i Ołomuńcu Krzysztof Piotr Koryciński, kasztelan wojnicki, zwolennik kontrreformacji i dyplomata króla Zygmunta III Wazy. Podobno na skutek choroby w czasie zwiedzania Asyżu i pustelni Alverna (La Verna) ślubował fundować podobny obiekt w swoim majątku Porębie Żegoty. Budowę klasztoru dla ojców bernardynów rozpoczęto w 1616 roku w miejscu określanym wcześniej jako Podskale, a od momentu fundacji na pamiątkę wizyty we włoskiej pustelni – Alwernią. Krzysztof Piotr zmarł 29 sierpnia 1636 w Porębie Żegoty w istniejącym zapewne już wówczas zespole pałacowym i pochowany został w klasztorze bernardynów.

Po śmierci Krzysztofa Piotra dobrami zarządzał jego syn Stanisław Jan Koryciński. Dwór w Porębie Żegoty został poważnie zniszczony w czasie potopu szwedzkiego, a jego smutny stan obrazują inwentarze z lat 1684-1690, kiedy wdowa po Stanisławie Janie, Krystyna z Zebrzydowskich, przekazywała zespół pałacowy kapitule katedralnej krakowskiej na pokrycie długów. Ze źródeł wynika, że był to budynek drewniany, parterowy z sześcioma piwnicami, w których – jak ze smutkiem konstatował inwentaryzator – już w tym czasie „nie masz nic trunków”. Środkowy element symetrycznej fasady stanowił ganek z niewielką wieżą, na której wcześniej umieszczano zegar. Główna izba cechowała się bogatym wyposażeniem: stolikami z blatami z czerwonego marmuru oraz trzydziestoma obrazami przodków właścicieli. Po stronie zachodniej zlokalizowana była kaplica nosząca pewnie wezwanie Świętego Krzyża, skoro w ołtarzu znajdował się obraz Chrystusa Ukrzyżowanego. Pomysłodawcami bogatego wystroju malarskiego kaplicy mogli być przyjaciele Krzysztofa Piotra Korycińskiego, zaangażowani również w fundację klasztoru bernardynów: Piotr Bieliński zwany Poznańczykiem i Krzysztof Scipio del Campo. Wiele wskazuje na to, że ówczesny dwór przypominał podobny budynek wzniesiony na polecenie biskupa krakowskiego Jakuba Zadzika pod lipowieckim zamkiem. Pod koniec XVII wieku pałac znajdował się już niemal w ruinie: stary i podziurawiony dach gnił podobnie jak schody wejściowe, okna były gdzieniegdzie powybijane, a znad ganka zdjęto zegar.

W pierwszej połowie XVIII wieku Poręba Żegoty wraz z zabudowaniami dworskimi znalazły się w rękach Morsztynów. W 1729 roku jako dziedzica wsi wizytator biskupa krakowskiego wymienił wojewodę sandomierskiego Jakuba Władysława Morsztyna, który zmarł w tym samym roku. Następnie Poręba znalazła się posiadaniu jego brata Andrzeja Morsztyna z Raciborska, a całością folwarku zarządzał wówczas żyd Szymon Lazarowicz. W 1758 roku miejscowość zakupił Franciszek Schwarzenberg-Czerny herbu Nowina kasztelan oświęcimski znany ze swej gospodarności oraz zapamiętany jako aktywny fundator i szlachetny dziedzic, przyznający chłopom ziemię na własność i uwalniający ich od ciężarów pańszczyźnianych. Już w 1720 roku stał się właścicielem klucza andrychowskiego, w którym z jego inicjatywy szybko rozwijało się rzemiosło tkackie i gdzie osiedlił rzemieślników z Belgii i krajów niemieckich. Franciszek zajął się odbudową pałacu, zreorganizowaniem zabudowy gospodarczej oraz wytyczeniem nowego założenia parkowego. Już wkrótce przed zorientowanym na południowy wschód dworem znajdował się kwadratowy dziedziniec ujęty poza fasadą z trójarkadowym portykiem oficynami i niezachowaną dziś bramą. Wkomponowane w rokokową dekorację ornamentową fasady herby późniejszych właścicieli, Szembeków i Wielopolskich, zostały wprowadzone wtórnie. Zapewne też w czasach Schwarzenberga-Czernego założono nowy browar (w 1779 roku określony jako „nowo wystawiony z naczyniami browarnianymi”) z obowiązkiem szynkowania jego trunków w karczmach klucza porębskiego, czyli Porębie (w karczmie także nazwanej nową), Alwerni, Bolęcinie i Płazie. Franciszek ufundował jednocześnie w 1762 roku w miejsce starego drewnianego nowy kościół murowany pw. św. św. Marcina i Małgorzaty. Trudno nie odnieść wrażenia, że po stuleciu zaniedbania i zapomnienia Poręba Żegoty dzięki Schwarzenbergowi-Czernemu odżyła i znów stała się jedną z ważniejszych okolicznych miejscowości.

Po śmierci kasztelana w 1764 roku dobra Poręby Żegoty przeszły w ręce Szembeków przez córkę Franciszka Mariannę, żonę Józefa Szembeka, której nagrobek znajduje się w tutejszym kościele. Na podstawie podziału dóbr rodzinnych 23 sierpnia 1773 wieś Poręba wraz z przynależnymi jej Płazą, Bolęcinem, Nieporazem, Kościelcem, Pogorzycami, młynami, folwarkami i lasami przypadła synowi Marianny i Józefa Aleksandrowi Szembekowi, który w 1787 roku gościł w pałacu króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Po Aleksandrze zarządzał i mieszkał w Porębie niemal przez całe XIX stulecie syn jego i Urszuli Wielopolskiej Józef Szembek. Ten kapitan wojsk Księstwa Warszawskiego zgromadził w pałacu cenną bibliotekę liczącą 2 tys. woluminów i umiejętnie opiekował się swoimi dobrami. Wychwalane przez ówczesne i późniejsze przewodniki zbiory prócz rzadkich ksiąg zawierały szesnastowieczne druki i miniatury zakupione od profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego Józefa Muczkowskiego. Sielskie życie pośród egzotycznych roślin opisywał w 1824 roku Kazimierz Girtler: „starzy Szembekowie, siedząc w Porębie, dwór mieli po staremu liczny, był i laufer, który co tydzień, a nawet dwa razy w tygodniu do Krakowa po listy i gazety biegał, a nie był to zwykły posłaniec, ale prawdziwy szybkobiegacz, który kurs ten szybciej niźli konno odbywał. Pani rozmiłowana była w ogrodzie, po szklarniach utrzymywała wiele nadobnych roślin, a jak to zwykle owymi czasy, była pomarańczarnia, gdzie rodne cytrynowe i pomarańczowe drzewa chowano; była też figarnia, tam rosły w gruncie figowe drzewa, bobkowe, laury, granaty”.

W Porębie Żegoty dzieciństwo spędził znany dziewiętnastowieczny pamiętnikarz, uczestnik powstania listopadowego, kapitan Józef Patelski, brat żony Józefa Szembeka Katarzyny z Patelskich. Po upadku zrywu narodowego Patelski, na którym ciążyła kara śmierci, po kryjomu udał się do swojej siostry i szwagra: „obdarty i goły, powlokłem się sam jeden na Trzebinię, do Kościelca, dóbr Franciszka Szembeka. Gościnnie przyjęty, wykąpany, podkarmiony i przebrany, odwieziony zostałem do Poręby, gdzie z szaloną radością przez matkę i siostry, z życzliwym sercem przez szwagra, Józefa hrabiego Szembek, powitany i do domu przyjęty zostałem. Tak zakończył się mój zawód wojskowy”.

Kolejnymi właścicielami wsi i zespołu dworskiego byli syn Józefa, Zygmunt Szembek, a następnie jego wnuk, Adam Szembek z żoną Lucyną Krobicką. Wówczas, na początku XX wieku, niewielkie przekształcenia pałacu wykonał znany krakowski architekt Tadeusz Stryjeński, twórca szeregu krakowskich gmachów i pałaców. Również według jego projektu wzniesiono w północnej części parku modernistyczne mauzoleum Szembeków zwieńczone rzeźbą Matki Bożej z Dzieciątkiem. Na przełomie XIX i XX wieku w Porębie Żegoty mieszkało 1454 mieszkańców w 182 domach – a dodatkowo na samym obszarze folwarcznym Zygmunta Szembeka 118 mieszkańców w 10 domach. We wsi znajdowała się wówczas dwuklasowa szkoła, trzy wodne młyny i miejsce wydobycia gliny ogniotrwałej. Działania zbrojne z okresu pierwszej wojny światowej nie dotknęły miejscowości w takim stopniu, jak wybuch kolejnego wielkiego konfliktu, choć w latach 1918-1920 szalejąca epidemia tyfusu plamistego odebrała życie ponad 70 mieszkańcom wsi.

Niemcy wkroczyli do Poręby Żegoty 5 września 1939, paląc niektóre zabudowania i ostrzeliwując kościół parafialny. Za zgodą władz niemieckich 20 października tego samego roku wznowiono nauczanie w miejscowej szkole. Wytyczona wówczas granica między Generalnym Gubernatorstwem a Rzeszą przebiegała między Porębą i sąsiednimi Brodłami. Przy moście rozdzielającym obie wsie zbudowano strażnicę, którą miejscowi nazywali „colantem” (niem. Zollamt – komora celna). W 1940 roku z pałacu wywłaszczono jej właścicielki, Zofię i Marię Szembekówny, które zamieszkały w gospodarstwie na terenie wsi, a w zabudowaniach zlokalizowano lokalny zarząd i dom dla niemieckiego inspektora. Na początku lata 1942 roku z Poręby Żegoty wysiedlono 40 rodzin, z których część trafiła do obozu koncentracyjnego w Raciborzu, a część na teren Rzeszy. Na ich miejsce przyjechali niemieccy gospodarze z rumuńskiej Bukowiny. Wcześniej zabrano stąd jedyną żydowską rodzinę liczącą sześć osób. 20 stycznia 1945 do Poręby wkroczyli bez walki żołnierze sowieccy, dewastując plebanię, kościół i zabudowania dworskie. Pałac spłonął doszczętnie w pożarze, który wybuchł 26 stycznia 1945, niecały tydzień po zasiedleniu go przez rosyjskich żołnierzy.

Ostatni ziemiański właściciel Adam Szembek stracił tutejszy majątek w związku z działaniami wojennymi i komunistyczną reformą rolną. Po wojnie oskarżone o podpisanie volkslisty Zofię i Marię Szembekówny tymczasowo zamknięto w obozie w Jaworznie. Służba folwarczna w ramach parcelacji dóbr dworskich otrzymała po 2 ha ziemi, a szkoła 1 ha. W zachowanych po pożarze zabudowaniach dworskich umieszczano kolejne instytucje – w oficynie zachodniej do około 1960 roku Urząd Stanu Cywilnego, potem m.in. bibliotekę, siedzibę władz gminnych czy izbę porodową. Zespół rezydencjonalny w swych historycznych granicach wpisano do rejestru zabytków województwa krakowskiego 18 marca 1985.

Ciekawostki

Na Józefa Szembeka napisany został w XIX wieku zgryźliwy antyziemiański wierszyk, zachowany dzięki skrupulatnemu zbieraczowi krakowskiemu Ambrożemu Grabowskiemu:

„I ten z liczby dumnej zgrai
Na coś się zapewne czai.
Gdy z lasu stanie Poręba,
To się może żywić gęba”.

W związku z licznymi profanacjami w mauzoleum Szembeków po drugiej wojnie światowej Zofia Szembek doprowadziła do przeniesienia szczątków do kaplicy na cmentarzu parafialnym.

Bibliografia

"Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, t. 3", Warszawa 1882
Krasnowolski Bogusław, "Zespół rezydencjonalny w Porębie Żegoty. Sołectwo – dwór – pałac – ruina"
Siwek Andrzej, "Poręba Żegoty – zabytkowy krajobraz kulturowy i jego ochrona" , „Teki Krakowskie” , s. 151-158
Szczepaniak Jan, "Duchowieństwo Diecezji Krakowskiej w XVIII wieku. Studium Prozopograficzne", Kraków 2010
Szczepaniak Jan , "Spis prepozytów i plebanów diecezji krakowskiej (XVIII w.)", Kraków 2008
Chachaj Jacek , "Rozwój sieci parafialnej w dekanacie Zator do końca XVI wieku" , „Archiwa, Biblioteki i Muzea Kościelne” , s. 221-308
d’Abancourt de Franqueville Helena, "Kraków i okolice", Kraków 1924
Kot Stanisław , "Szkolnictwo parafialne w Małopolsce XVI-XVIII w.", Lwów 1913

Jak cytować?

Piotr Kołpak, "Poręba Żegoty", [w:] "Sakralne Dziedzictwo Małopolski", 2024, źródło:  https://sdm.upjp2.edu.pl/miejscowosci/poreba-zegoty

Uwaga. Używamy ciasteczek. Korzystanie ze strony sdm.upjp2.edu.pl oznacza, że zgadzasz się na ich używanie. Więcej informacji znajdziesz w zakładce Polityka prywatności