Polichromia w starej zakrystii

Województwo
MAŁOPOLSKIE
Powiat
wielicki
Gmina
Niepołomice
Miejscowość
Niepołomice
Metropolia
Krakowska
Diecezja
Krakowska
Dekanat
Niepołomice
Parafia
Najświętszej Panny Marii i Dziesięciu Tysięcy Męczenników
Miejsce przechowywania
Stara zakrystia, tzw. oratorium królewskie
Identyfikator
DZIELO/04808
Kategoria
polichromia ścienna
Czas powstania
etap pierwszy po 1358 roku; etap drugi lata 1360-1370 lub 1370-1375?
Fundator
Elżbieta Łokietkówna
Technika i materiał
fresk na zaprawie wapienno-piaskowej niegładzonej z pobiałą wapienną
Autor noty katalogowej
ks. Szymon Tracz
Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 4.0

Dzieje zabytku

Powstanie dekoracji malarskiej starej zakrystii zwanej także oratorium królewskim wiązane jest z inicjatywą bądź fundacją Elżbiety Łokietkówny. Od XVII wieku wszystkie malowidła były pokrywane kolejnymi warstwami pobiały i polichromii. Pierwsze odkrywki gotyckich malowideł wykonał zapewne w latach 1913-1916 J. Makarewicz. W 1932 roku ich konserwację przeprowadził W. Szymborski, który ponadto odsłonił i poddał konserwacji malowidła w ościeżu okna na ścianie północno-wschodniej oraz sceny strefy górnej na ścianie południowo-wschodniej w przęśle środkowym ściany południowej i na ścianie zachodniej, a także fragment postaci na ścianie północnej. Rozpoczął także odsłanianie malowideł na sklepieniu. Równocześnie stwierdził obecność starszej warstwy malarskiej z etapu pierwszego. W latach 1951-1952 odsłonięto dalsze partie malowideł w strefie górnej ściany zachodniej i na sklepieniu. Pod kierunkiem Z. Kowalskiego do 1955 roku m.in. utrwalono warstwę malarską, położono nowe łaty narzutu na ubytkach, wykonano punktowanie oraz częściową rekonstrukcję. Pełną konserwację malowideł w latach 1976-1986 przeprowadził zespół pod kierunkiem M. Kalecińskiej i W. Zalewskiego. Usunięto wszystkie nawarstwienia (oprócz narzutu na ścianie zachodniej) oraz przemalowania i rekonstrukcje z lat 1950-1960. Dzięki tym zabiegom udało się odsłonić nowe detale i fragmenty, jak np. przedstawienie świętej uciekającej z więzienia na ścianie zachodniej. Wykonano także częściową rekonstrukcję barwną pasów ornamentalnych na ścianach i sklepienie wg zachowanych fragmentów.

Opis

Zachowana dekoracja malarska znajduje się w tzw. starej zakrystii, określanej także jako oratorium królewskie. Dobudowano ją od północy do prezbiterium niepołomickiego kościoła. Jest to niewielka budowla na rzucie wydłużonego prostokąta, nakryta trójprzęsłowym krzyżowo-żebrowym sklepieniem, od wschodu zamknięta dwubocznie. Od zachodu w narożniku południowym widoczne jest załamanie muru, tworzącego dwie ściany wieżyczki schodowej. Do jej wnętrza prowadzi ostrołukowy portal. Oratorium oświetlają trzy ostrołukowe okna. Tylko czwarte, obecnie zamurowane, przeprute w murze północno-wschodnim pochodzi z czasów budowy kościoła. Stara zakrystia połączona jest z kościołem za pomocą ostrołukowego, profilowanego kamiennego portalu umieszczonego w środkowym przęśle ściany południowej. Na sklepieniu znajdują się rzeźbione zworniki z przedstawieniem w przęśle wschodnim głowy Chrystusa w nimbie krzyżowym, w środkowym maski liściastej, a w zachodnim motywów roślinnych. Podobnie rzeźbione motywy roślinne pokrywają wsporniki, na które spływają żebra.
Zachowana polichromia tworzy z architekturą starej zakrystii harmonijną całość. Białe wysklepki sklepień otoczone są wielobarwnymi, namalowanymi wzdłuż żeber, iluzjonistyczno-geometrycznymi pasami imitującymi kamienne inkrustacje w typie "arte cosmatesca". Pierwotnie polichromowane były także same żebra oraz rzeźbione zworniki i wsporniki. Pionowym rytmom barwnych pasów przeciwstawiają się na ścianie wschodniej, południowej i zachodniej dwa poziome, iluzjonistyczne malowane fryzy. Górny, w odcieniach brązów jest szerszy i przypomina gzyms. Przebiega w połowie wysokości ścian, na poziomie wsporników. Poniżej znajduje się drugi, o połowę węższy, skomponowany z wielobarwnych geometrycznych rozet w rombowych polach. Fryzy wyznaczają trzy strefy dekoracji. Dolny pas uległ zniszczeniu za wyjątkiem niewielkiego fragmentu iluzjonistycznie malowanej konsolki na ścianie południowej. Dla strefy środkowej głównej tło stanowi niebieska barwa. Niestety oba te pasy obecnie są mocno uszkodzone.
Pierwotnie pas środkowy ścian zajmowały naturalnej wielkości postacie kobiece, ujęte powyżej kolan. Z namalowanych dwunastu świętych do naszych czasów przetrwało sześć - w całości cztery (na ścianie wschodniej, południowej i zachodniej) oraz jedna bez głowy (ściana południowa) i jedna w połowie (ściana zachodnia). Są to jasno lub ciemnowłose młode kobiety, trzymające palmy męczeństwa. Ubrane są w suknie z narzuconymi płaszczami w kolorach żółtym, oliwkowym, różowym, liliowym, brązowym i błękitnym. Jedna z nich, wyobrażona ponad wejściem na klatkę schodową w wieżyczce, jest ukazana jako kobieta w podeszłym wieku z okrytą głową i dłońmi uniesionymi na wysokość piersi w geście orantki. Głowy męczennic i orantki okalają plastycznie, tłoczone w zaprawie nimby zdobione promieniami. Na niektórych głowach dziewic zachowały się ślady namalowanych brązową farbą koron o niskich sterczynach w kształcie heraldycznych lilii.
W ścianie północno-wschodniej dwubocznego zamknięcia znajduje się obecnie zamurowane lancetowate, ostrołukowe okno z fragmentami polichromii w glifie okiennym. Pierwotnie tworzyło ją dziesięć czterolistnych obramowań wpisanych w romby, umieszczonych jeden nad drugim. Przedstawiono w nich w półpostaci aniołów z głowami otoczonymi nimbami. W dolnej części okno do poziomu gotyckich wsporników otacza iluzjonistycznie malowana dekoracja utworzona z motywów kamiennych płyt.
W górnej strefie oratorium wyobrażono cykl hagiograficzny, składający się z sześciu scen namalowanych w ostrołukowych polach, wyznaczonych łukami tarczowymi sklepień i ujętych w obramienia z plastycznie malowanych zębów. Ograniczający je od dołu, iluzjonistycznie malowany, jakby wystający gzyms nadaje przedstawieniom teatralną głębie.
Na ścianie południowo-wschodniej przedstawiono bliżej niezidentyfikowaną scenę męczeństwa. Na tle ochrowo-żółtej architektury ukazano z lewej strony na pierwszym planie grupę rycerzy, z których dwóch widocznych jest w całej postaci w średniowiecznych zbrojach stylizowanych na rzymskie, w hełmach i z ostrołukowymi tarczami trzymanymi w lewych rękach. Ich odzież ma kolor błękitny, granatowy, czerwony, fioletowy, cynobrowy. Rycerze lekko unoszą głowy w stronę półpostaci wychylającej się z okna loggi w górnej części architektury. Był to zapewne władca, dziś jego postać zachowała się tylko fragmentarycznie. Postać z okna wskazuje palcem na centralnie ukazany kocioł zawieszony pod arkadą, stanowiącą część architektury tła. Widoczna w nim jest w półpostaci jasnowłosa kobieta w białej sukni na ramiączkach z modlitewnie złożonymi rękami na piersi. Jej głowę otacza nimb. Kocioł wisi na haku za półokrągły uchwyt, pod nim pali się ognisko. Z prawej strony kotła widoczna jest fragmentarycznie zachowana postać rycerza w zbroi, który oburącz długim kijem miesza w kotle.
Na prawo od sceny męczeństwa na ścianie południowej namalowano scenę określaną jako "przed władcą". W centrum przedstawienia na tle architektury wyobrażono tron z zasiadającym na nim władcą. Jest to brodaty mężczyzna ukazany z profilu z koroną na głowie, który w prawej dłoni unosi berło skierowane w stronę przyprowadzonej do niego kobiety. Tron i architektoniczne jego obramienie malowane jest w kolorach brązu i ochry. Jego zaplecek dekoruje zawieszona pasiasta tkanina. Ciemnowłosy władca ubrany jest w turkusową szatę z narzuconym na ramiona brązowym płaszczem. Za tronem z lewej strony stoi paź o kędzierzawej fryzurze wsparty na trzymanym ostrzem w dół mieczu. Stojąca przed władcą kobieta ubrana jest w czerwoną długą suknię. Ma jasne włosy, a jej głowę okala nimb. Ręce ma skrzyżowane i związane na wysokości pasa. Obok niej stoi inna postać także w długiej szacie, z uniesioną prawą dłonią. Za świętą widoczne są inne postacie, niestety skala zniszczenia malowidła uniemożliwia ich opis i identyfikację.
Trzecie malowidło, usytuowane nad wejściem do oratorium, ukazuje scenę dysputyt. W centrum przedstawienia pod architektonicznym zadaszeniem w formie portyku lub altany o kasetonowym stropie, wspartym na dwóch czworobocznych filarach, ukazano widoczne z profilu trzy siedzące kobiety. Jedna z lewej strony a dwie naprzeciwko z prawej. Kobieta z lewej ma odkryte jasne, długie włosy. Jej głowę otacza nimb. Na wysokość piersi unosi obie dłonie, sprawiając wrażenie, jakby w nich trzymała owalny przedmiot. Ubrana jest w ciemnoczerwoną długą suknię, zakrywającą nogi. Naprzeciw niej siedzą dwie inne niewiasty o długich, jasnych włosach w prostych koronach na głowach. Jedna z nich unosi swoją prawą rękę. Obie ubrane są w długie suknie w kolorze ochry. Za nimi pomiędzy filarami widoczna jest rozpięta zasłona w pionowe oliwkowe, zielone, białe i czerwone pasy. Na podłodze leży dywan dekorowany w żółte, zielone, niebieskie i czerwone pasy.
Mocno zniszczone w dolnej części czwarte przedstawienie ilustruje scenę chłosty. Z lewej strony kompozycji wyobrażono budowlę z architektoniczną loggią, z której w półpostaci wychyla się władca. W prawej ręce poziomo trzyma berło skierowane w stronę grupy osób, za którymi wykonywana jest kara chłosty. Władca, podobnie jak w drugiej scenie, został ukazany jako mężczyzna o ciemnym zaroście i takich samych włosach. Na głowie ma koronę. Ubrany jest w brązowe szaty o różnych odcieniach. Centralnie przedstawioną stłoczoną grupę tworzy czterech żołnierzy oraz starszy mężczyzna w zawoju na głowie z siwą, długą brodą. Żołnierze mają zbroje i hełmy. Jeden z nich, najbliżej stojący z lewej przedstawiony został w profilu z głową i prawą ręką skierowaną w stronę króla. Także w stronę władcy zwrócony jest mężczyzna w zawoju na głowie z dwiema dłońmi uniesionymi na wysokość piersi. Z prawej strony kompozycji namalowano, dziś fragmentarycznie zachowany, rodzaj drewnianej szubienicy, utworzonej z poprzecznie zawieszonego na drewnianych podporach drążka. Nad dróżką do góry nogami wisi postać (dziś zniszczona), z której zachowały się jedynie stopy związane w kostkach sznurem. W jej stronę zwraca się jeden z żołnierzy ze środkowej grupy. Po prawej stronie szubienicy widoczna jest część postaci oprawcy, z której zachował się tylko fragment głowy oraz uniesiona lewa ręka z drewnianą pałką.
Dwie ostatnie sceny umieszczono na zachodnim murze oratorium. Pierwsza z nich przedstawia strącenie bożka i została połączona z drugą ukazującą uwolnienia z więzienia. Część centralną kompozycji stanowi potrzaskana, wywracająca się kolumna, z której spada szatan w postaci żywego demona pokrytego sierścią. Strącił go widoczny w półpostaci w górnej części malowidła anioł trzymający w prawej ręce miecz. Z lewej strony kompozycji klęczy na skalistej ziemi święta ubrana w długą ciemnoczerwoną suknię. Niestety nie zachowała się górna część jej postaci. Za nią stoi stłoczona grupa przerażonych świadków tego wydarzenia. Natomiast z prawej strony malowidła wyobrażono scenę uwolnienia z więzienia. Jej zasadniczym elementem jest architektoniczna struktura nawiązująca kształtem do wieży mieszkalnej, więzienia bądź bramy miejskiej. Święta ze związanymi rękami w ciemnoczerwonej sukni wychodzi z niej z prawej strony. W centrum budowli widoczne jest półokrągłe okno, a w nim zapewne jej popiersie o długich jasnych włosach, trzymające w dłoniach jakiś przedmiot. Wszystkie sceny cyklu w jedną całość wiąże gładkie niebieskie tło. Niezachowana kompozycja polichromii na ścianie północnej musiała odbiegać swym układem od pozostałych ścian. Płaszczyzna ścian została podzielona za pomocą węższego dolnego fryzu na dwie strefy. Górną część najprawdopodobniej zajmowały duże postacie stojące (fragment jednej z nich zachował się w sąsiedztwie okna w ścianie północno-wschodniej). Pod fryzem w części dolnej najprawdopodobniej była namalowana iluzjonistycznie wisząca kotara.





Zarys problematyki artystycznej

Zespół malowideł zachowanych w oratorium królewskim w Niepołomicach stanowi jedyny tego rodzaju typ italianizujących malowideł ściennych, który dotrwał do naszych czasów na terenach Polski. Niestety stan jego zachowania nie pozwala na jednoznaczną ich interpretację. Stąd też prowadzone do tej pory badania były dwutorowe. Z jednej strony podejmowano próby określenia osoby fundatora oraz środowisko artystyczne z którego wywodził się Mistrz Malowideł Niepołomickich, jak się go określa, z drugiej zaś pytano o to, co malowidła przedstawiają i jaki jest ich program ideowo-treściowy.
W kwestii osoby fundatora badacze są zgodni, widząc w nim króla Kazimierza Wielkiego, a jeszcze bardziej jego siostrę, królową Elżbietę Łokietkównę, żonę króla węgierskiego Karola Roberta, co w swych badaniach mocno podkreślała E. Śnieżyńska-Stolot. Elżbieta po śmierci Kazimierza Wielkiego przebywała w Polsce jako regentka. Monarchini znana była z licznych fundacji artystycznych, których realizację powierzała m.in. twórcom sprowadzonym z Italii. Znała sztukę Neapolu i Rzymu. W tym kontekście A. Karłowska-Kamzowa powiązała powstanie malowideł z zainteresowaniami starożytnością chrześcijańską, które pojawiły się w Europie Środkowo-Wschodniej w drugiej połowie XIV wieku, m.in. za sprawą cesarza Karola IV Luksemburskiego. Wyjątkowość malowideł niepołomickich wyraża się przede wszystkim w ukazaniu rzędu świętych dziewic z palmami męczeństwa na neutralnym tle, co na myśl przywodzi starochrześcijańskie bądź wczesnośredniowieczne realizacje z Rawenny lub Rzymu. Bez wątpienia Mistrz Niepołomickich Malowideł był Włochem lub też przez dłuższy czas pracował w dobrym włoskim warsztacie tworzącym dekoracje ścienne. Jako pierwsi wskazali na ten fakt J. Makarewicz i F. Kopera, widząc w odsłoniętym zespole cechy "sieneńskie". Pod względem stylistycznym na szczególną uwagę zasługuje podkreślenie umiejętności harmonijnego aranżowania malarskiej dekoracji wnętrza, z pełnym wykorzystaniem podziałów architektonicznych. Stąd też T. Dobrowolski zauważył pewne ogólne podobieństwa do malowideł Andrei di Cione zwanego Orcagna, florenckiego następcy Giotta. Równocześnie dostrzegał analogie z twórczością warsztatów padewskich Altichiera i Avanza. Tą drogą podążała także M. Prokop, E. Śnieżyńska-Stolot i M. Walicki. Jako ogniwo pośrednie przywołani badacze wskazywali twórczość Tommasa da Modena. Pewne analogie do niepołomickich malowideł widziano przede wszystkim w dekoracjach zachowanych w katedrze w Nagyvarád (Oradea) z około 1350 roku oraz w kaplicy zamkowej w Ostrzyhomiu (Esztergom) z lat 1330-1349. Jednakże M. Prokop wykluczyła, aby Mistrz Malowideł Niepołomickich był tożsamym malarzem z twórcą malowideł w przywołanych zespołach, co uwidacznia się w różnym sposobie stylizacji postaci. Z kolei A. Karłowska-Kamzowa wskazała na pewne analogie występujące nie tylko w malarstwie sieneńskim, ale także obecne w malarstwie na obszarze pomiędzy Weroną, Trydentem i Bolzano. Zauważyła także, że zastosowany w Niepołomicach system występuje w dekoracji kaplicy przy kartuzji w Villeneuve pod Awinionem, będącej dziełem Mattea Giovanettego z Viterbo z lat 1345-1355. Podobne analogie są także dostrzegalne w dekoracjach samego pałacu papieskiego w Awinionie, np. w kaplicy św. Marcjalisa.
Reasumując dyskusję nad proweniencją malowideł niepołomickich należy podkreślić ich włoski charakter. Przemawia za tym technika mokrego fresku, tłoczone w zaprawie i plastycznie modelowane nimby otaczające głowy świętych, stosowanie walorowego modelunku, iluzjonistycznie malowane gzymsy, rozetkowe fryzy i fryzy w postaci zębów, a także dekoracyjne pasy w typie "arte cosmatesca". Istotny element stanowi tutaj giottowski motyw czterolistych obramowań wpisanych w romb, stanowiących zamknięcie dla przedstawionych w nich półpostaci. Należy także podkreślić występowanie gładkiego niebieskiego tła, które wiąże wszystkie sceny w jedną całość. Innym ważnym elementem jest kontrastowanie malowanych raczej barwami jasnymi i ciepłymi postaci na ciemniejszym i chłodnym tle. Bardzo powszechnym motywem we włoskim malarstwie był element podwieszonej zasłony i iluzjonistycznie malowanych okładzin kamiennych. Inną cechą jest występowanie w sposobie dekorowania ubrań i tkanin ornamentów uzyskiwanych za pomocą rycia w górnej warstwie fresku (intonaco), a następnie ich malowanie lub złocenie. Należy także wyróżnić występowanie typu przedstawień narracyjnych, które w połączeniu z iluzjonistycznie malowaną architekturą mają za zadanie skonsolidować kompozycję malowidła. Z terenów Italii pochodzi także sposób kierowania uwagi i wywoływania skojarzeń, opartych na podziałach i podpodziałach, w których zasadniczą rolę odgrywa liczba trzy i symetria. Wymienione elementy występują w malarstwie włoskim w XIV wieku.
Uwzględniając cechy formalne można wysnuć przypuszczenie, że Mistrz Malowideł Niepołomickich wywodził się ze środowiska reprezentującego średni poziom artystyczny, być może z obszarów Północnych Włoch z okolic Werony i Trydentu, który znał dekoracje powstałe w środowisku dworu papieskiego w Awinionie, a do Polski trafił za sprawą licznych kontaktów dworu polskiego z dworem papieskim lub węgierskim.
Z racji na duży stopień zniszczenia niepołomickich malowideł bardzo trudno przedstawić ich jednoznaczną interpretację treściowo-ideową. K. Sinko-Popielowa identyfikowała hipotetycznie sceny martyrologiczne z kolejnymi epizodami męczeństwa św. Cecylii, zestawiając je z florenckim cyklem Mistrza Legendy św. Cecylii (Florencja, Ufizzi), co przyjęła większość późniejszych badaczy. Z kolei E. Śnieżyńska-Stolot stwierdziła, że cykl w oratorium zawiera przedstawienia z żywotów kilku różnych świętych męczennic. Idąc tą drogą bardzo przekonującą interpretację zaproponowała A. Karłowska-Kamzowa. Przedstawienie męczeństwa - to św. Łucja w kotle, scena nazywająca się przed władcą - to wydanie wyroku na św. Małgorzatę Antiocheńską, z kolei dysputa - to św. Cecylia nauczająca, zaś wyobrażenie biczowania - to kara chłosty św. Doroty. Natomiast scenę strącenie bożka zinterpretowała jako modlitwę św. Agaty, zaś uwolnienie z więzienia jako św. Katarzynę Aleksandryjską opuszczającą miasto. Jednocześnie w poszczególnych epizodach badaczka chce widzieć alegorie cnót: wiary, nadziei, miłości, męstwa i mądrości. Według niej matrona-orantka przedstawiona na zachodniej ścianie oratorium stanowi być może przedstawienie nawiązujące bezpośrednio do osoby królowej Elżbiety Łokietkówny. W ten sposób zaznaczono zachętę do ufnej modlitwy oraz inspiracje do kształtowania w sobie cnót świętych dziewic, które mimo przeciwności i męczeństwa zachowały stałość w wierze. Brak wątku franciszkańskiego w dekoracji oratorium, tak silnie obecnego w duchowości królowej Elżbiety, karze A. Karłowskiej-Kamzowej widzieć nie tyle inicjatywę fundacji po stronie Elżbiety, co raczej imponującego daru dla królowej. W takim ujęciu zachowana polichromia stanowi bardzo wysoki przykład życia kultorowo-dewocyjnego w kręgu dworu królewskiego.

Stan zachowania / Prace konserwatorskie

Zróżnicowany, bardzo liczne ubytki narzutu etapu drugiego łącznie z warstwą malarską zniszczoną niemal w całości na ścianie północnej, w zewnętrznych częściach glifu okna, na ścianie południowej, czy też w miejscu wykucia dwóch wnęk w czasach nowożytnych. Duże partie drugiego narzutu zachowały się w strefie południowej ściany środkowej, lecz bez warstwy malarskiej. W zachowanych malowidłach zwykle nie przetrwała warstwa wykończeniowa, temperowa, z walorowym modelunkiem, w związku z czym zmienił się ogólny koloryt, m.in. zanikł azuryt w tłach.

Literatura

Katalog zabytków sztuki w Polsce, t. I, Województwo krakowskie, red. J. Szablowski, Warszawa 1953, s. 52;
B. Dąb-Kalinowska, Malowidła niepołomickie a problem italianizmu w malarstwie Europy Środkowej w 2. połowie XIV w., [w:] Gotyckie malarstwo ścienne w Europie Środkowo-Wschodniej. Materiały konferencji naukowej Instytutu Historii Sztuki (Poznań 20-23 X 1975), red. A. Karłowska-Kamzowa, Poznań 1977, s. 51-61;
E. Śnieżyńska-Stolot, Malarskie fundacje królowej Elżbiety Łokietkówny, [w:] Gotyckie malarstwo ścienne w Europie Środkowo-Wschodniej. Materiały konferencji naukowej Instytutu Historii Sztuki (Poznań 20-23 X 1975), red. A. Karłowska-Kamzowa, Poznań 1977, s. 63-70;
A. Karłowska-Kamzowa, Malarstwo gotyckie Europy Środkowowschodniej. Zagadnienie odrębności regionu, Warszawa-Poznań 1982, s. 20-28;
M. Prokopp, Italian Trecento Influence on Murals in East Central Europe, Budapest 1983, s. 136;
K. Bik, Dekoracja malarska tzw. Starej zakrystii kościoła parafialnego w Niepołomicach w świetle ostatniej konserwacji z lat 1976-1986, "Folia Historiae Artium, t. XXX (1994), s. 19-45;
A. Karłowska-Kamzowa, Geneza treści ideowych i formy artystycznej malowideł w oratorium przy kościele parafialnym w Niepołomicach, "Folia Historiae Artium, t. XXX (1994), s. 46-62;
M. Kozera, Kościół parafialny i zamek królewski w Niepołomicach. Dzieje znane i nieznane. 1340-1990, Kraków 1994;
R. Róg, Kościół w Niepołomicach, Kraków 1998;
A. Karłowska-Kamzowa, Malarstwo ścienne w Małopolsce, [w:] Malarstwo gotyckie w Polsce, t.1, Synteza, red. A.S. Labuda, K. Secomska, Warszawa 2004, s. 96-98;
H. Małkiewiczówna, Niepołomice, [w:] Malarstwo gotyckie w Polsce, t. 2, Katalog zabytków, red. A.S. Labuda, K. Secomska, Warszawa 2004, s. 75-78;
Sz. Tracz, Dekoracje ornamentalne w italianizujących malowidłach ściennych na terenie Królestwa Węgierskiego pod berłem Andegawenów, [w:] Ornament i dekoracja dzieła sztuki. Studia z historii sztuki, red. J. Daranowska-Łukaszewska, A. Dworzak, A. Betlej, Warszawa 2015, s. 91-105.

Streszczenie

Powstanie dekoracji malarskiej starej zakrystii zwanej także oratorium królewskim w Niepołomicach wiązane jest z inicjatywą bądź fundacją królowej Elżbiety Łokietkówny. Malowidła powstały w dwóch etapach: etap pierwszy po 1358 roku i etap drugi w latach 1360-1370 lub 1370-1375 (?). Od XVII wieku wszystkie malowidła były pokrywane kolejnymi warstwami pobiały i polichromii. Pierwsze odkrywki gotyckich malowideł wykonał zapewne w latach 1913-1916 J. Makarewicz. Zachowana polichromia tworzy z gotycką architekturą starej zakrystii harmonijną całość. W górnej strefie oratorium wyobrażono cykl hagiograficzny, składający się z sześciu scen namalowanych w ostrołukowych polach, wyznaczonych łukami tarczowymi sklepień i ujętych w obramienia z plastycznie malowanych zębów. Poniżej partię środkową ścian zajmował pas z naturalnej wielkości postaciami kobiecymi, ukazanymi powyżej kolan. Z namalowanych dwunastu świętych do naszych czasów przetrwało tylko sześć. espół malowideł zachowanych w oratorium królewskim w Niepołomicach stanowi jedyny tego rodzaju typ italianizujących malowideł ściennych, który dotrwał do naszych czasów na terenach Polski. Niestety stan jego zachowania nie pozwala na jednoznaczną ich interpretację. Uwzględniając cechy formalne można wysnuć przypuszczenie, że Mistrz Malowideł Niepołomickich wywodził się ze środowiska reprezentującego średni poziom artystyczny, być może z obszarów Północnych Włoch z okolic Werony i Trydentu, który znał dekoracje powstałe w środowisku dworu papieskiego w Awinionie, a do Polski trafił za sprawą licznych kontaktów dworu polskiego z dworem papieskim lub węgierskim. Z racji na duży stopień zniszczenia niepołomickich malowideł bardzo trudno przedstawić ich jednoznaczną interpretację treściowo-ideową.

Jak cytować?

ks. Szymon Tracz, "Polichromia w starej zakrystii", [w:] "Sakralne Dziedzictwo Małopolski", 2024, źródło:  https://sdm.upjp2.edu.pl/dziela/polichromia-w-starej-zakrystii

Uwaga. Używamy ciasteczek. Korzystanie ze strony sdm.upjp2.edu.pl oznacza, że zgadzasz się na ich używanie. Więcej informacji znajdziesz w zakładce Polityka prywatności