Andrychów

Województwo
MAŁOPOLSKIE
Powiat
wadowicki
Gmina
Andrychów
Tagi
Auschwitz Bank Mieszczańsko-Ludowy bank spółdzielczy biblioteka cholera czytelnia epidemia Fabryka Braci Czeczowiczka folwark getto Gierałtowscy gospodarka handel I Brygada Legionów Józef Piłsudski klub sportowy klucz andrychowski kolej Komorowscy legiony likwidacja getta lokacja łaźnia żydowska miasto Ochotnicza Straż Pożarna pałac płótno Polskie Towarzystwo Gimnastyczne Sokół prawa miejskie propinacja przemysł Przyłęccy rozlewnia win Schillingowie Schwarzenberg-Czerni Secygniowscy strajk synagoga Szaszowscy szkolnictwo Szkoła Przemysłowa Uzupełniająca tkactwo tyfus zabójstwo zamek Żydzi
Autor opracowania
Piotr Kołpak
Uznanie autorstwa 4.0

Zabytki

Parafie

Opis topograficzny

Andrychów leży w zachodniej części województwa małopolskiego w dorzeczu Wieprzówki (lewego dopływu Skawy, mającego swe źródła w Beskidzie Małym pod szczytem Leskowca) oraz wpadającej do niej w okolicach Rynku Targaniczanki. Miasto jest położone na obszarze Kotliny Andrychowskiej na pograniczu Beskidu Małego oraz Pogórza Śląskiego i wznosi się na wysokość 315-430 m n.p.m. Struktura geomorfologiczna składa się głównie z piaskowców, łupków oraz nieeksploatowanego węgla kamiennego w głębszych warstwach. Zabudowa miasta jest położona wzdłuż dróg DK 52 (Kraków – Bielsko-Biała) oraz DW 781 (Chrzanów – Łękawica). Przez miasto biegnie ponadto linia kolejowa nr 117 łącząca Bielsko-Białą z Kalwarią Zebrzydowską. Od wschodu Andrychów graniczy z Czańcem i Bulowicami, od północy z Wieprzem, a od zachodu z Inwałdem. Od południa (za wsiami Brzezinka, Targanice, Sułkowice, Rzygi i Zagórnik) rozciągają się pasma Beskidu Andrychowskiego, czyli wschodniej części Beskidu Małego wznoszącej się między Skawą i Sołą: Pasmo Bliźniaków zaczyna się Pańską Górą w Andrychowie i kończy w dolinie Skawy oraz główne Pasmo Łamanej Skały wraz z grupami Kocierza i Żurawnicy. Z dworca PKP w Andrychowie wychodzi zielony szlak turystyki pieszej prowadzący przez Gancarz (802 m n.p.m.) do Schroniska PTTK Leskowiec i kończący się w okolicach Świnnej Poręby nad Jeziorem Mucharskim.

Streszczenie dziejów

Najstarsze wzmianki o Andrychowie pochodzą z XIV wieku. Była to wówczas niewielka wieś pozostająca w rękach ubogich rodzin rycerskich. Jej właścicielami na przestrzeni kolejnych wieków byli Szaszowscy, Secygniowscy, Komorowscy, Schillingowie, Przyłęccy oraz Szwarcenberg-Czerni. W drugiej połowie XVIII wieku słynna już w całym królestwie z wyrobów tkackich wieś znalazła się w rękach Stanisława Ankwicza, który wystarał się o przywilej lokowania miasta Andrychowa i sam wytyczył jego granice 8 maja 1768. W 1807 roku dobra andrychowskie nabył Konstanty Bobrowski. W XIX i na początku XX wieku doszło do zdynamizowania rozwoju Andrychowa, który stał się jednym z ważniejszych miast regionu. Postawiono na rozwój tradycyjnego przemysłu tkackiego. Kolejnym okresem intensywnego rozwoju przemysłowego miasta były czasy Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, kiedy na bazie dawnych przedsiębiorstw utworzono Zakłady Przemysłu Bawełnianego w Andrychowie, Wytwórnię Silników Wysokoprężnych czy Andrychowską Fabrykę Maszyn.

Dzieje miejscowości

Najstarsze wzmianki o Andrychowie sięgają połowy XIV wieku, kiedy tutejszy pleban odprowadzał 3 grosze świętopietrza. Była to wówczas niewielka, licząca około 100 mieszkańców osada leżąca w granicach księstwa oświęcimskiego i zapewne będąca częścią włości należących do miejscowego rycerstwa. Jej pierwszym znanym z imienia właścicielem lub dzierżawcą był Pełka z Andrychowa, syn Cedra, świadkujący na dokumencie Jana księcia oświęcimskiego nadającego bractwu plebanów przewóz na Wiśle. W latach 1434-1438 wymieniano z kolei Jaszka i Henryka z Andrychowa, a już w latach 1470-1480 wieś należała do Mikołaja Szaszowskiego, pana na Wieprzu i Gierałtowicach. Od Szaszowskich znanych później jako Gierałtowscy Andrychów nabył Jakub Secygniowski, notowany jako dziedzic w 1581 roku, który być może sprzedał miejscowość staroście oświęcimskiemu Krzysztofowi Komorowskiemu herbu Korczak, gdyż na przełomie stuleci jako właściciela miejscowości odnotowano syna starosty, Mikołaja Komorowskiego. Rodzina ta bardzo krótko trzymała Andrychów w swoich rękach.

Jednocześnie jakieś części w Andrychowie i Wieprzu dzierżył Jeremiasz Schilling, a następnie jego córka Elżbieta. Dziedziczka wniosła obie miejscowości w wianie kasztelanowi oświęcimskiemu Marianowi (Marcjanowi) Przyłęckiemu, który zorganizował klucz andrychowski z miejscowościami: Andrychów, Wieprz, Inwałd, Zagórnik, Targanice, Roczyny i Sułkowice. Prawdopodobnie to jemu Andrychów zawdzięczał pierwszy zamek. Po bezpotomnej śmierci Przyłęckiego ziemie odziedziczył jego krewny (zapewne brat) Hieronim Przyłęcki chorąży krakowski i kasztelan sądecki, po nim syn Achacy, a następnie Michał Bogusław. Przyłęccy jako centrum klucza obrali Andrychów, który wówczas zaczął dominować nad okolicznymi wsiami. Po śmierci Michała Bogusława Przyłęckiego jedyną właścicielką klucza została wdowa Salomea Anna z Nielepców Przyłęcka, która w 1698 roku wyszła za starostę parnawskiego i kasztelana oświęcimskiego Stanisława Szwarcenberga-Czernego herbu Nowina, wnosząc mu w wianie spadek po pierwszym mężu: Andrychów, Wieprz, Roczyny, Sułkowice, Targanice oraz Inwałd. Stanisław zmarł w 1720 roku, a klucz odziedziczyli jego synowie Józef i Piotr oraz krewny Franciszek Szwarcenberg-Czerny. Po śmierci Salomei Anny w 1729 roku Franciszek, wskutek układów z Józefem i Piotrem, wszedł w posiadanie całego majątku, na powrót scalając klucz andrychowski. Dziedzic zmarł w 1764 roku, pozostawiając po sobie jedynie córkę Salomeę zamężną ze Stanisławem Ankwiczem herbu Abdank starostą tarnogrodzkim. We wniesionym do rodziny Ankwiczów kluczu andrychowskim prężnie rozwinął się przemysł tkacki.

8 maja 1768 Stanisław Ankwicz, działając na mocy przywileju nadanego 24 października 1767 przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, na gruntach otaczających zamek i kościół wyznaczył granice nowo lokowanego miasta Andrychowa. Miejscowość zawdzięczała swój awans przede wszystkim przemysłowi tkackiemu i handlowi płótnem, do czego nawiązał sam król w przywileju, pisząc, że „nie bez zaszczytu krajowego i pożytku skarbu koronnego manufaktury obrusów, drelichów i innych od lat kilkadziesiąt trwające, pomnażają się z tamtejszych ludzi sposobnością i staraniem, nie tylko w państwach naszych, ale i cudzych krajach przedają się”. Obok miasta wciąż jednak funkcjonowała wieś Andrychów, długo przewyższająca ośrodek miejski liczbą domostw i mieszkańców – w latach osiemdziesiątych XVIII wieku na 314 andrychowskich domów tylko 75 znajdowało się w mieście, gdzie żyło 600 mieszkańców na ogólną liczbę 2500 andrychowian. Andrychów pozostał miastem polskim jeszcze przez pięć lat, gdyż w 1772 roku trafił w granice zaboru austriackiego. Po śmierci Stanisława Ankwicza i podziale majątku między jego synów, Tadeusza, Józefa i Andrzeja, w 1784 roku miejscowość wraz z Sułkowicami i Roczynami znalazła się w rękach Tadeusza Ankwicza, który zmarł rok po swoim ojcu. Wówczas majątek przeszedł na wdowę po Tadeuszu, Katarzynę z Małachowskich. Właścicielka w czasie niedługich rządów ufundowała tu m.in. szpital dla ubogich, a w listopadzie 1791 roku podpisała umowę z kuratorem klucza andrychowskiego Jakubem Łodzińskim i wójtem Józefem Piwowarczykiem na utworzenie szkoły pospolitej z jednym nauczycielem, tzw. Trivialschule. Fryderyk Ankwicz, syn Tadeusza i Katarzyny, 18 lipca 1807 sprzedał ojcowiznę Konstantemu Bobrowskiemu, panu na Nidku. Bobrowscy obrali Andrychów za centrum swoich włości i mieszkali tu aż do drugiej wojny światowej, dobrze zapisując się w pamięci mieszkańców.

Po nabyciu miasta Konstanty zakupił od Andrzeja Ankwicza sąsiedni Wieprz i Targanice, a po śmierci Józefa Ankwicza również Inwałd, scalając tym samym duży majątek znany jako klucz andrychowski. Nowy właściciel wraz z małżonką przebudowali zamek poprzedników w stylu klasycystycznego pałacu i założyli rozległy park krajobrazowy. Z dawnych zabudowań pozostał wyłącznie późnobarokowy pawilon ogrodowy. Konstanty Bobrowski zmarł 8 kwietnia 1828, podzieliwszy wcześniej posiadłość między swoich synów – Napoleon otrzymał miasto Andrychów oraz połowę okolicznych lasów i połowę zysków z propinacji – czyli przywileju produkcji i sprzedaży alkoholu – z kolei Romanowi przypadła wieś Andrychów oraz druga połowa lasów i dochodów propinacyjnych. Ostatecznie Roman Bobrowski zarządzał całością, choć nie trwało to zbyt długo, gdyż w 1836 roku trzydziestoletniego dziedzica w niewyjaśnionych okolicznościach zastrzelił z broni palnej niezidentyfikowany zabójca. Pieczę nad Andrychowem przejęła wówczas wdowa po Romanie, Teresa von Rottman, Austriaczka z pochodzenia, a następnie ich syn Karol Konstanty Bobrowski ożeniony z Felicją z książąt Ponińskich. W latach czterdziestych XIX wieku w zachodniej Małopolsce zapanowały klęska głodu i epidemia tyfusu – w samym Andrychowie w maju 1847 roku pochowano 80, w czerwcu 108, a w lipcu 91 osób. Z czasem sytuację udało się opanować, jednak już w 1855 roku obfite żniwo zebrała epidemia cholery. W tych dramatycznych czasach mieszkańców Andrychowa wspierał Karol Konstanty Bobrowski, łożąc datki na cele dobroczynne. Dziedzic dbał też o rozwój samego miasta. W 1875 roku podarował radzie miejskiej jeden z trzech dworskich stawów, zasypany później przez mieszczan i przekształcony na drugi plac miejski, zwany górnym placem. W 1883 roku, w dwusetną rocznicę wiktorii wiedeńskiej, placowi nadano imię króla Jana Sobieskiego. Za tę darowiznę Bobrowski otrzymał pierwszy w historii miasta tytuł Honorowego Obywatela Andrychowa. Miał też swój udział w tworzeniu liczącej początkowo 16 druhów Ochotniczej Straży Pożarnej w 1879 roku oraz założeniu pierwszej czytelni w Andrychowie w 1882 roku. W tym samym czasie w mieście organizowała się liczna społeczność żydowska, zakładając gminę w 1884 roku, a rok później przystępując do budowy synagogi w stylu niemieckich synagog postępowych. W kolejnych latach Żydzi wzbogacili krajobraz miejski, budując szkołę, rzeźnię rytualną, siedzibę gminy, a także obiekty kulturalne i sportowe.

W dniach 27-28 czerwca 1886, po 120 latach konfliktów, za obopólną zgodą i w atmosferze ogólnej radości doszło do formalnego połączenia wsi Andrychów z miastem Andrychowem w jeden organizm miejski. W tym samym roku zmarł Karol Konstanty Bobrowski, pozostawiając włości swojemu synowi Stefanowi. Przedstawiciel kolejnego pokolenia Bobrowskich był postacią nietuzinkową, silnie zaangażowaną w działalność społeczną i gospodarczą. Objął majątek jako C.K. podporucznik 1. Pułku Ułanów Austriackich, a następnie członek Wydziału Rady Powiatu Wadowickiego oraz delegat Galicyjskiego Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego. W czasach kryzysu andrychowskich lnianych manufaktur starał się modernizować tutejszą gospodarkę, inwestując w tartaki, rozlewnię win austriackich, a także uprawę drzew morwowych i hodowlę jedwabników. Pod koniec stulecia 665 morgów ziemi w Andrychowie pozostawało w rękach chłopów i mieszczan, z kolei własność prywatna Bobrowskich obejmowała 312 morgów skupionych na dwóch folwarkach: Podgórskim (późniejsze Państwowe Gospodarstwo Rolne przy Białej Drodze) oraz na Strumińszczyźnie, czyli zakupionym przez dwór w 1775 roku gospodarstwie założonym przez wójta Andrzeja Strumińskiego (na miejscu tego folwarku dziś stoją Liceum Ogólnokształcące im. Marii Skłodowskiej-Curie oraz Szkoły Podstawowe nr 2 i 3). Działalność Stefana Bobrowskiego oraz aktywność władz miejskich wkrótce doprowadziły do rozkwitu Andrychowa, w czym z pewnością pomogło otwarcie linii kolejowej. Układanie torów na 41-kilometrowym odcinku Bielsko-Andrychów-Wadowice rozpoczęto w 1885 roku. Po pokonaniu wielu trudności (w tym sprzeciwu lokalnej społeczności określającej lokomotywy mianem Antychrystów) w 1887 roku pierwsze pociągi dotarły z Bielska do Andrychowa. W uznaniu zasług w 1905 roku Stefanowi Bobrowskiemu zaproponowano objęcie urzędu burmistrza – pełnił tę funkcję aż do śmierci w 1932 roku z przerwą w latach 1920-1927. Wkrótce po zaprzysiężeniu do rady miejskiej wpłynęło pismo od braci Czeczowiczków z prośbą o zezwolenie i wsparcie inicjatywy założenia w Andrychowie nowoczesnej tkalni mechanicznej, podobnej do tej, którą czescy przedsiębiorcy założyli już wcześniej w Wiedniu. Bobrowski rozumiał, że to ogromna szansa dla miasta mającego wielowiekową tradycję tkacką. Umowę z braćmi podpisano 16 listopada 1906. Już w 1910 roku Fabryka Braci Czeczowiczka zatrudniała 500 osób, a w 1914 roku – 850 osób. Miasto modernizowało się, na ulicach zapłonęły pierwsze elektryczne latarnie, a w 1912 roku zainaugurowano działalność Szkoły Przemysłowej Uzupełniającej, mającej dokształcać robotników i rzemieślników.

Bobrowscy wraz z włodarzami miasta troszczyli się też o odpowiednią oprawę wydarzeń o charakterze państwowym oraz budowę postaw patriotycznych, szczególnie wśród młodszych mieszkańców. W stulecie insurekcji kościuszkowskiej w 1894 roku na tzw. Stankowej Studni zamocowano tablicę głoszącą, że z woli hrabiów Bobrowskich miejsce to zwać się będzie Źródłem Kościuszki. Tablicę i obudowę studni zniszczono w czasie okupacji niemieckiej, a dzieło Bobrowskich upamiętniono w dwusetną rocznicę insurekcji w 1994 roku, instalując nad źródłem podobną tablicę. Andrychowianie włączyli się również w uroczyście obchodzoną w całej Galicji pięćsetną rocznicę bitwy pod Grunwaldem. Podobnie jak w innych miejscowościach także tutaj stanął pomnik „grunwaldzki” – zbudowany staraniem Związku Robotników i tutejszych kapłanów oraz poświęcony 6 sierpnia 1910. Ważną rolę w czasie obchodów odgrywała młodzież skupiona w andrychowskim gnieździe Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” założonym w 1903 roku. Wielu spośród chłopaków dbających tam o kondycję fizyczną i uczących się nowoczesnego patriotyzmu zasiliło później szeregi brygad legionowych.

Niebawem po rozpoczęciu działań zbrojnych pierwszej wojny światowej w domu ubogich przy ul. Floriańskiej założono szpital wojskowy. W tych trudnych czasach powszechnie odczuwano brak żywności i opału. Stefan Bobrowski oddał się działalności dobroczynnej, z własnej kiesy wpierając rodziny żołnierzy walczących na froncie. Nadzieję i optymizm przywróciła wizyta w Andrychowie I Brygady Legionów pod dowództwem Józefa Piłsudskiego, ciepło opisana przez ówczesnego kierownika szkoły Ferdynanda Pachla: „Jak zwykle po marszu, przed udaniem się do kwatery stanęli na rynku pod kasztanami. Biedni i wynędzniali, ale jakże weseli. Humor mieli doskonały. Śpiewali i dowcipkowali. Ten i ów z nas chciał kogoś zabrać do siebie, lecz rygor nie pozwalał. Komendant z pięcioma oficerami kwaterowali u Bobrowskich […]. W sobotę rano przygotowali się Legioniści do wymarszu. Z bronią u nogi ustawiły się szeregi pod kasztanami, obok orkiestra. Wtem w otoczeniu oficerów nadjechał Komendant. Kasztanka ubrana wieńcem. On sam w kurtce obszytej kołnierzem. Na głowie kaszkiet. Twarz smętna, wąs czarny, zawiesisty. Gromkimi okrzykami powitali go żołnierze, poczem dano hasło do wymarszu! Serca nam biły silnie!”. Już 29 października 1918 – na dwa tygodnie przed 11 listopada – grupa legionistów dowodzona przez Józefa Herzoga z Zagórnika rozbroiła posterunek austriackiej żandarmerii i ogłosiła niepodległość Polski.

W latach międzywojennych starano się nadrobić straty gospodarcze. W 1925 roku powstał Bank Mieszczańsko-Ludowy w Andrychowie (dzisiejszy ABS Bank Spółdzielczy w grupie Bank Polskiej Spółdzielczości S.A.) kontynuujący działalność założonego w 1876 roku Stowarzyszenia Oszczędności i Pożyczek. Na czele Rady Nadzorczej stanął Stefan Bobrowski, a niebagatelną część zysków przekazywano na cele charytatywne, wspierano działalność ochronki, straży pożarnej, szkoły, biblioteki czy przytułku dla ubogich oraz szpitala w Wadowicach. Duża część robotników andrychowskich zaangażowała się wówczas w działalność związków zawodowych, a ich najbardziej spektakularnym wystąpieniem był strajk w okupacyjny w Fabryce Braci Czeczowiczka w październiku 1926 roku. Załoga pod kierownictwem aktywistów Polskiej Partii Socjalistycznej zażądała podwyżek i dopiero po dwóch tygodniach kierownictwo obiecało spełnić część roszczeń. 40 lat później, 26 października 1966, władze Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej uroczyście obchodziły rocznicę tego strajku. Poza inwestycjami gospodarczymi w mieście podjęto szereg inicjatyw rozrywkowych; działały tu cztery kluby sportowe: Beskid, Orzeł, Andrychovia oraz żydowskie Makkabi; wybudowano stadion i basen pływacki. W 1929 roku przy udziale Stefana Bobrowskiego przystąpiono do budowy nowego budynku szkoły, gdyż stare pomieszczenia były ciasne i zagrzybione – 29 września kamień węgielny poświęcił ksiądz Klemens Tatara, a do robót przystąpiła firma Karola Korna z Bielska. W listopadzie 1932 roku Bobrowski trafił do szpitala w Wadowicach, gdzie niebawem zmarł. Został pochowany obok swojej matki Felicji z Ponińskich na starym cmentarzu przy kościele św. Macieja. Był jedną z najbardziej zasłużonych postaci w dziejach Andrychowa.

Na dwa tygodnie przed wybuchem drugiej wojny światowej, 15 sierpnia 1939, w czasie obchodów jubileuszu dwudziestolecia Związku Inwalidów Wojennych przy kapliczce św. Floriana w Rynku nastąpiło uroczyste poświęcenie i odsłonięcie tablic ku pamięci 89 żołnierzy z Andrychowa, Nidka, Wieprza i Głębowic poległych za wolność ojczyzny w czasie pierwszej wojny światowej i kampanii bolszewickiej 1920 roku. W czasie kampanii wrześniowej grabarz ukrył je na cmentarzu – dopiero w latach pięćdziesiątych zostały odnalezione i na powrót wmurowane. 4 września 1939 do Andrychowa weszły pierwsze oddziały wojsk niemieckich, zmieniając nazwę na Andrichau i organizując okupacyjną administrację. Pod koniec 1940 roku polskie dzieci wyrzucono ze szkoły, a nową placówkę – na tzw. Palestynie – otwarto dopiero 3 września 1943. Po roku lokale zajął niemiecki oddział radiotelegraficzny, więc dzieciom pozostała nauka na trybunach i w szatniach stadionu sportowego. 24 listopada 1939 hitlerowcy spalili tutejszą synagogę. Dwa lata później, 26 września 1941, utworzyli andrychowskie getto, które pozostawało jednym z najlepiej utrzymanych i schludnych obozów tego typu, pokazywano je bowiem komisjom Czerwonego Krzyża jako typowe. Przetrzymywanych tu Żydów zmuszono do regulacji rzeki Wieprzówki. Z czasem getto stało się obozem rotacyjnym – zwożono tu więźniów z całej okolicy, a następnie transportowano do Auschwitz. Zlikwidowano je 2 listopada 1943. Dość szybko hitlerowcy zajęli też pałac Bobrowskich, a jednym z pierwszych kroków stało się tutaj spalenie całej biblioteki pałacowej na gazonie przed zamkiem. Po opanowaniu Andrychowa przez wojska sowieckie w styczniu 1945 roku żołnierze rosyjscy stacjonujący w zamku wykorzystali na opał tę resztkę wyposażenia, która pozostała po hitlerowcach.

Gdy zamilkły armatnie wystrzały, rozpoczął się okres intensywnej odbudowy i rozwoju Andrychowa. Już 2 lutego 1945 zdecydowano się reaktywować zniszczoną Fabrykę Braci Czeczowiczka, tworząc na jej bazie państwowe Zakłady Przemysłu Bawełnianego w Andrychowie. Z kolei wykorzystując park maszynowy pozostały po niemieckim zakładzie Areo-Stall Werke, wybudowano słynną Wytwórnię Silników Wysokoprężnych (dziś Andoria S.A.), montującą silniki do takich samochodów jak Żuk, Nysa, Lublin, Tarpan czy Honker. W maju 1945 roku powstała też prywatna Wytwórnia Obrabiarek Ludwika Cytlinga – znacjonalizowano ją jednak na początku lat pięćdziesiątych i przemianowano na Andrychowską Fabrykę Maszyn. W marcu 1971 roku wybuchł strajk tutejszych włókniarek, a we wrześniu 1980 roku zastrajkowała załoga Andrychowskich Zakładów Przemysłu Bawełnianego Andropol.

Kilka lat po upadku rządów komunistycznych, 17 września 1995, na ścianie kaplicy Koświtzkich wmurowano tablicę poświęconą oficerom ziemi andrychowskiej zamordowanym w Katyniu. Drugą tablicę, z nazwiskami tych, którzy zginęli w Katyniu, Starobielsku i Charkowie, zamontowano 14 kwietnia 2000. Z kolei 18 maja 2014 odsłonięto Kamień Pamięci z wykutymi 21 nazwiskami pochodzących z Andrychowa uczestników bitwy o Monte Cassino. W lecie 2005 roku gminę nawiedziła powódź. Wezbrana Targaniczanka zabrała ze sobą lub poważnie uszkodziła wszystkie mosty, a wiele domów zostało zalanych. Ponadto rychło pojawiły się roszczenia spadkobierców Bobrowskich, którzy przez kilka lat walczyli o odzyskaniu pałacu andrychowskiego znacjonalizowanego po wojnie na podstawie reformy rolnej PKWN. Ostatecznie udało się im w 2015 roku – rok później przejęli budowlę i przekazali ją w dzierżawę Centrum Kultury i Wypoczynku.

Ciekawostki

Kontrowersyjną postacią związaną z Andrychowem była Teresa von Rottman, małżonka pana na Andrychowie Romana Bobrowskiego. Austriaczka z pochodzenia wyjątkowo niechętnie odnosiła do Polaków i polskości swojego męża. Po zawarciu ślubu we Lwowie w czerwcu 1832 roku przeprowadziła się do andrychowskiego pałacu, gdzie kazała zamalować kontusze na zdobiących ściany portretach Bobrowskich. Jak przekazał w swojej kronice kierownik szkoły Ferdynand Pachel, w 1888 roku Teresa spłonęła w pożarze wywołanym albo przez tlącego się papierosa hrabiny, albo przez świeczkę, przy której nocą czytała książkę.

Zazwyczaj w legendach na zamkach straszą białe damy. W andrychowskim pałacu ma wzbudzać trwogę wyjątkowy duch – czarny kot hrabiny Felicji Bobrowskiej. Zwierzakowi często zdarzało się napaskudzić w pałacu. Wówczas Felicja wzywała lokaja, który sprzątał nieczystości i wymierzał karę niesfornemu pupilowi – lokaj był człowiekiem zabobonnym, zwykł więc robić znak krzyża przed przetrzepaniem skóry kocurowi. Pewnej nocy nad Andrychów nadciągnęła potężna burza. Po nagłym grzmocie hrabina przeżegnała się. Kot, znając konsekwencje tego znaku, uciekł z pałacu i już nigdy nie wrócił w żywej postaci.

W marcu 1971 roku, wkrótce po objęciu funkcji I Sekretarza PZPR przez Edwarda Gierka, wybuchł strajk andrychowskich włókniarek. Podobno na urzędniku przysłanym z Ministerstwa Przemysłu Lekkiego krewkie włókniarki podarły kożuch. Kiedy w czerwcu Gierek zwiedzał Międzynarodowe Targi Poznańskie i próbowano go zainteresować silnikami wystawionymi przez WSW Andoria, oburzony odparł, że żadnych wyrobów z Andrychowa nie chce widzieć.

Bibliografia

"Dzieje i rozwój Szkoły Podstawowej nr 1 im. Tadeusza Kościuszki w Andrychowie. 1791-2001", Andrychów 2001
Fryś Andrzej, Putek Teresa, Rusin Daria, "Andrychów – historia lnem tkana. W 250. rocznicę nadania praw miejskich" , „Wadoviana. Przegląd Historyczno-Kulturalny” , s. 7-46
Fryś Andrzej, Putek Teresa, Skrzypiec Maria, "O uroczystości w Andrychowie, która mimowolnie stała się końcową klamrą Dwudziestolecia Międzywojennego" , „Wadoviana. Przegląd Historyczno-Kulturalny” , s. 178-192
Głąb Tadeusz, "Beskid Andrychowski", Kraków 1967
Krupiński Andrzej, "Andrychów. Studium historyczno-urbanistyczne", Kraków 1993
Kulczykowski Mariusz, "Andrychowski ośrodek płócienniczy w XVIII i XIX wieku", Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk 1972
Kulczykowski Mariusz, "Dwa wieki miasta Andrychowa", Kraków 1967
Nowakowski Andrzej, "Zarys dziejów kolei w Andrychowie (1887-2000). Przyczynek do historii kolei galicyjskiej i małopolskiej", Wadowice 2000
Podyma Agnieszka, "Synagogi postępowe w Białej, Wadowicach i Andrychowie" , „Wadoviana. Przegląd Historyczno-Kulturalny” , s. 34-44
Sikora Franciszek, "Andrzychów" , [w:] "Słownik historyczno-geograficzny województwa krakowskiego w średniowieczu, cz. 1" , s. 6-7
Stanisławek-Janus Jadwiga, "Bobrowscy z Andrychowa. Historie zwykłe i niezwykłe", Wadowice 2003
Stysło Danuta, Nowakowski Andrzej, "Zarys dziejów „Sokoła” w Andrychowie (1903-1939)", Wadowice 2003
Szlagor Edward Wincenty, "W 60. rocznicę likwidacji andrychowskiego getta" , „Wadoviana. Przegląd Historyczno-Kulturalny” , s. 92-100

Jak cytować?

Piotr Kołpak, "Andrychów", [w:] "Sakralne Dziedzictwo Małopolski", 2024, źródło:  https://sdm.upjp2.edu.pl/miejscowosci/andrychow

Uwaga. Używamy ciasteczek. Korzystanie ze strony sdm.upjp2.edu.pl oznacza, że zgadzasz się na ich używanie. Więcej informacji znajdziesz w zakładce Polityka prywatności