Wola Batorska

Województwo
MAŁOPOLSKIE
Powiat
wielicki
Gmina
Niepołomice
Autor opracowania
Emilia Karpacz
Uznanie autorstwa 4.0

Zabytki

Parafie

Opis topograficzny

Wola Batorska jest usytuowana około 30 km na wschód od centrum Krakowa. Miejscowość leży na Nizinie Nadwiślańskiej, na prawym brzegu Wisły. Północna granica wsi biegnie wzdłuż tej rzeki, po której przeciwległej stronie majaczą zabudowania Złotnik, Odwiśla, Koźlicy i Pobiednika Małego. Od południa niewielka rzeczka Drwinka oddziela Wolę Batorską od zielonej ściany Puszczy Niepołomickiej. Od wschodu wieś sąsiaduje z Niepołomicami. Granica między miejscowościami biegnie m.in. przez dawne wyrobiska żwirowni, obecnie zespół stawów wykorzystywanych jako miejsce hodowli ryb i wędkowania (na części tego obszaru nadal funkcjonuje jeden z Krakowskich Zakładów Eksploatacji Kruszywa). Krajobraz miejscowości urozmaicają również liczne starorzecza Wisły. Na wschód od Woli Batorskiej zaczynają się obszary należące do Zabierzowa Bocheńskiego.
Zabudowa miejscowości rozciąga się wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 964 biegnącej z Kasiny Wielkiej przez Dobczyce, Wieliczkę i Niepołomice do Biskupic. W centralnej części wsi znajdują się Kościół Matki Boskiej Nieustającej Pomocy, oraz, kilkadziesiąt metrów dalej na wschód, remiza Ochotniczej Straży Pożarnej miesząca również Dom Kultury.
Okolice Woli Batorskiej oferują wiele pięknych tras spacerowych. Wzdłuż południowej granicy miejscowości biegnie liczący 18 km długości szlak zielony prowadzący z rynku w Niepołomicach w głąb Puszczy Niepołomickiej i kończący się na przystanku PKP w Stanisławicach. Do największych atrakcji na tej trasie, biegnącej częściowo tzw. Drogą Królewską, należą dęby Batorego (obecnie młode drzewko zasadzone w miejscu kilkusetletniego, które runęło kilkanaście lat temu) i Augusta, cmentarz wojenny z 1914 roku, kilka zabytkowych kapliczek, Kobyla Głowa, czyli najwyższe wzniesienie Puszczy Niepołomickiej (210 m n.p.m.) oraz Rezerwat Przyrody Długosz Królewski (jego nazwa nie ma nic wspólnego ze słynnym kronikarzem Janem Długoszem, odnosi się do niezwykle rzadkiego gatunku paproci porastających obficie tę część puszczy).

Streszczenie dziejów

Wola Batorska była po raz pierwszy wzmiankowana pod nazwą Czystebrzegi w dokumencie Bolesława Wstydliwego z 1278 roku. Została wówczas odebrana przez księcia nieznanym z imienia rycerzom i podarowana kanclerzowi Rusinowi Prokopowi. Co najmniej do 1347 roku była określana w źródłach jako Prokopowa Wola. W wydanym w 1358 roku dokumencie fundacyjnym parafii niepołomickiej król Kazimierz Wielki użył określenia „Wola Boturzyńska”. Miejscowość już wtedy musiała mieć jakiś związek z położonym po drugiej stronie Wisły Boturzynem, zapewne była własnością jednego z przedstawicieli rycerskiego rodu pieczętującego się herbem Czewoja lub Łzawa piszących się z Boturzyna. W 1439 w źródłach odnotowano Stanisława z Boturzyna Boturzyńskiego jako dziedzica Woli. W 1486 roku Wolę Boturzyńską i część w Boturzynie otrzymał w wyniku podziału majątkowego Jakub Boturzyński. W 1521 roku wieś została zakupiona przez króla Zygmunta I Starego z rąk Floriana Boturzyńskiego i włączona do niepołomickiego starostwa niegrodowego. W Woli znajdował się jeden z siedmiu folwarków w tym kluczu królewskich dóbr stołowych. Wieś pozostała częścią starostwa aż do 1772 roku, kiedy to w wyniku pierwszego rozbioru znalazła się w granicach Cesarstwa Austriackiego i rok później stała się oficjalnie własnością austriackiego skarbu państwa. Przez cały XIX wiek i aż do pierwszej wojny światowej wchodziła w skład rządowego dominium niepołomickiego. W styczniu 1944 roku w pobliżu Woli Batorskiej został przeprowadzony nieudany zamach na pociąg wiozący Hansa Franka. W 1945 roku traumę okupacji zastąpiły niełatwe realia PRL. Mieszkańcy Woli Batorskiej musieli sobie poradzić z funkcjonowaniem w zupełnie odmiennych realiach społeczno-politycznych. Pomimo wrogości władz wobec Kościoła, krok po kroku kończono budowę świątyni parafialnej – główne prace budowlane udało się zamknąć jeszcze przed 1950 rokiem, ale wykończeniowe przeciągnęły się na kilka kolejnych dekad. Po 1989 roku wieś została objęta dynamicznymi przemianami społeczno-ekonomicznymi. Powstała Wschodnia Strefa Przemysłowa w Woli Batorskiej, jedna z trzech specjalnych stref ekonomicznych w gminie Niepołomice. Obecnie miejscowość zyskała charakter typowej osady podmiejskiej.

Dzieje miejscowości

Wola Batorska jest wsią o bardzo dawnej metryce, ale niemało kłopotu w badaniach nad jej dziejami sprawił historykom fakt, że w źródłach odnotowywano ją pod kilkoma zupełnie różnymi nazwami. W dokumencie wystawionym przez Bolesława Wstydliwego 15 lutego 1278 była mowa o wsi Czystebrzegi, która przed sporządzeniem wspomnianego dyplomu była własnością nieprzywołanych z imienia rycerzy, ale książę odebrał im ją (w dokumencie nie podano powodu tej decyzji) i podarował swemu kanclerzowi Prokopowi. Imię nowego właściciela dało asumpt do ukucia drugiej średniowiecznej nazwy omawianej miejscowości. Niezależnie od śmierci Prokopa w 1295 roku, co najmniej do 1347 roku wieś nazywano Prokopową Wolą. Kolejne nazwy obecne w źródłach i ponad wszelką wątpliwość odnoszące się do tej właśnie osady to Kelczowa Wola (w 1389 roku i w „Liber beneficiorum” Jana Długosza) oraz Boturzyńska Wola (od 1358 roku), która ewoluowała w kierunku różnych form, takich jak Boturska Wola (w 1712 roku) oraz Wola Batorska lub Baturzyńska (w XIX wieku). Tak znaczenie członu „Wola” opisał Julian Zinkov: „Określenie «Wola» stosowano często w średniowieczu w odniesieniu do wsi zakładanych na prawie polskim, w którym osadnicy «z woli» pana byli przez dłuższy czas «zwalniani» z różnych obowiązków wobec niego, w tym na przykład od płacenia czynszów i podatków, czyli byli «wolni». Dotyczyło to zwykle terenów pustych lub trudnych do zagospodarowania”. Warto zaznaczyć, że, wbrew opinii badacza, nazwę Wola otrzymywały również wsie lokowane na prawie niemieckim. Często powstawały one decyzją dziedzica w pobliżu starej osady, która nadal funkcjonowała według dawnego systemu prawnego, podczas gdy same były lokowane już w myśl nowych rozwiązań. Jako przykłady z okolic Krakowa mogą posłużyć m.in. Wola Więcławska obok Więcławic oraz Wola Podłazańska niedaleko wsi Łazany. Zresztą zazwyczaj to właśnie mieszkańcy wsi zorganizowanych według regulacji prawa niemieckiego otrzymywali na mocy dokumentu lokacyjnego około 20 lat wolnizny, czyli zawieszenia powinności wobec pana na czas potrzebny do zagospodarowania się w nowym miejscu. W przypadku Woli Batorskiej istnieje przesłanka świadcząca o tym, że osada przeszła proces lokacji na prawie niemieckim, o czym w dalszej części tekstu.
W pierwszej połowie XIV wieku (a być może od początku swego istnienia) miejscowość należała do parafii Narodzenia Najświętszej Marii Panny w usytuowanej po drugiej stronie Wisły Igołomi. Nie ulega wątpliwości, że taka lokalizacja kościoła parafialnego musiała być kłopotliwa dla mieszkańców Woli. W połowie XIV wieku na osobiste życzenie króla Kazimierza Wielkiego biskup krakowski Jan Bodzanta erygował parafię Dziesięciu Tysięcy Męczenników w sąsiadujących z Wolą Niepołomicach. Puszcza Niepołomicka była ulubionym miejscem polowań władcy. W Niepołomicach wzniesiono z inicjatywy króla nie tylko kościół parafialny, ale i zamek, który pełnił następnie funkcję rezydencji myśliwskiej kolejnych polskich monarchów. W 1358 roku w kancelarii królewskiej wystawiono dokument fundacyjny niepołomickiej wspólnoty. W jego treści określono granice okręgu parafialnego, które objęły siedem miejscowości, w tym również „Wolę Boturzyńską”. Jak słusznie zauważył Zinkov, interesująca z perspektywy tego opracowania wieś musiała mieć wtedy jakiś związek z położonym na przeciwległym brzegu Wisły Boturzynem (dziś ta miejscowość nie istnieje, wchłonięta przez Złocice). Zapewne Wola była już wówczas własnością któregoś z przedstawicieli rycerskiego rodu pieczętującego się herbem Czewoja, piszących się z Boturzyna. Najstarsza zachowana wzmianka źródłowa wprost mówiąca o wywodzącym się spośród nich dziedzicu Woli pochodzi jednak dopiero z 1439 roku, kiedy został w tej roli odnotowany Stanisław z Boturzyna Boturzyński.
W latach 1470-1480 Jan Długosz opracowywał swoją „Księgą uposażeń diecezji krakowskiej” („Liber beneficiorum dioecesis Cracoviensis”). Zawarł w niej także krótki opis Woli Batorskiej, którą z nieznanych powodów nazwał „Kelczową Wolyą”. Niemniej jednak, jako jej dziedzica odnotował Jakuba Boturzyńskiego herbu Czewoja. Według Długosza we wsi miało być osiem łanów kmiecych oraz nieokreślona liczba zagród. Łanowy system podziału gruntów stosowany był w miejscowościach lokowanych na prawie niemieckim. Jeden łan frankoński miał powierzchnię około 23-26 dzisiejszych hektarów. Te duże działki były oddawane w użytkowanie kmieciom, którzy dzięki temu stanowili najzamożniejszą grupę ludności wiejskiej. Zagrodnicy posiadali znacznie mniejsze gospodarstwa złożone z domu z ogrodem, czasem również stosunkowo niewielkiej roli. Dzięki Janowi Długoszowi wiadomo, że w piętnastowiecznej Woli Batorskiej funkcjonowały obie te grupy włościan. Taka forma organizacji przestrzennej i społecznej tej miejscowości wydaje się dość jednoznacznie potwierdzać fakt, że jej funkcjonowanie opierało się na zasadach prawa niemieckiego. Dotychczasowy stan badań nie pozwala na określenie czasu, w którym doszło do lokacji. Być może miało to miejsce już za panowania Bolesława Wstydliwego. Książę był propagatorem kolonizacji opartej na niemieckim systemie prawa osadniczego. Warto również przypomnieć, że to od czasów przejęcia wsi przez książęcego kanclerza Prokopa elementem nazwy omawianej miejscowości stał się człon „Wola”.
W 1486 roku doszło do podziału majątkowego między dwoma braćmi: Stanisławem i Jakubem z rodu Czewojów. Całą Wolę Boturzyńską oraz część w Boturzynie otrzymał Jakub, chyba tożsamy z dziedzicem notowanym już wcześniej przez Długosza. W 1521 roku wieś została zakupiona przez króla Zygmunta I Starego z rąk Floriana Boturzyńskiego i włączona do niepołomickiego starostwa niegrodowego. W Woli znajdował się jeden z siedmiu folwarków w tym kluczu królewskich dóbr stołowych. Pieczę nad niepołomicką królewszczyzną sprawowali kolejni starostowie. Za czasów włączenia Woli Batorskiej do starostwa dzierżył je Stanisław Czuryło, a po nim rozległy kompleks dóbr przejął syn Jan. Od 1563 roku królewszczyzna znajdowała się w rękach Branickich herbu Gryf, najpierw łowczego i burgrabiego krakowskiego Grzegorza Branickiego, a następnie jego syna Jana, który ufundował przy kościele parafialnym w Niepołomicach wspaniały renesansowy nagrobek swoich rodziców, Grzegorza i Katarzyny. Do 1611 roku pieczę nad starostwem sprawowała wdowa po Janie Anna z Myszkowskich Branicka.
Częścią administrowania tymi dobrami była również ochrona królewskiego lasu przed „zakusami” okolicznej ludności, która od średniowiecza miała czynić znaczne szkody w populacji zwierzyny i drzewostanie. Stąd zresztą zapoczątkowany przez Władysława Jagiełłę i zwieńczony sukcesem przez Zygmunta Starego proces wykupowania przez skarb królewski okolicznych wsi z rąk prywatnych i biskupich. Poddanie ich mieszkańców bezpośredniej kontroli królewskich zarządców miało sprzyjać ochronie cennego zasobu leśnego. O ile zatem w średniowieczu puszcza i Wisła stanowiły dla mieszkańców Woli Batorskiej dodatkowe źródło pożywienia i materiałów, o tyle w epoce nowożytnej korzystanie z tych zasobów zostało zapewne w jakiejś mierze ukrócone. Niemniej, widok królewskiego lub starościńskiego orszaku był dla nich zapewne codziennością. Możliwe, że niektórzy mieli okazję, np. jako naganiacze, asystować przy królewskich polowaniach.
Lustracja dóbr królewskich przeprowadzona w 1564 roku objęła również starostwo niepołomickie, w którego skład wchodziły wówczas zamek w Niepołomicach, 15 wsi i 6 folwarków. Według informacji zanotowanych przez monarszych urzędników we wsi „Baturzyńska Wolia” było wówczas siedmiu kmieci uprawiających pięć łanów ziemi (czterej spośród nich dzierżyli po półłanku). Wszyscy płacili roczny czynsz, choć ci drudzy oczywiście o połowę mniejszy. Oprócz pieniężnej opłaty oddawali na zamek starościński osep (daninę w owsie oraz „kury, syry i jajca” (oczywiście ściśle wyznaczoną ilość). Poza kmieciami we wsi żyło również czterech zagrodników, z których trzej płacili czynsz wysokości połowy opłaty odprowadzanej przez kmieci użytkujących półłanki, a dodatkowo byli zobowiązani do odpracowywania pańszczyzny w folwarku (jej wymiaru nie określono w dokumentacji lustracji). Czwarty zagrodnik był stolarzem i jedynym jego obciążeniem było wykonywanie prac z zakresu jego rzemiosła na rzecz zamku. Pieczę nad folwarkiem sprawowali zarządca i jego żona (ochmistrzyni?), a skład służby uzupełniali pastuch i kucharka. W oborze folwarcznej przebywało sześć krów mlecznych. Nie hodowano świń. „W tem folwarku są pola 3 różne: jedne więtsze, drugie mniejsze i przeto się na nie różno wysiewa”. Zdecydowanie dominującą uprawą był owies, ale poza nią na polach o stosownych porach roku dojrzewały również pszenica ozima (jarej nie wysiewano), jęczmień, groch i ciecierzyca.
Od 1635 roku starostwo niepołomickie znajdowało się w rękach rodziny Lubomirskich. Jako pierwszy jej przedstawiciel królewszczyznę objął w zarząd Stanisław Lubomirski, najpotężniejszy magnat w Małopolsce, dowódca spod Chocimia i hojny fundator. Gdy dwa lata później uzyskał senatorski urząd wojewody krakowskiego, dobra niepołomickie przejął po nim syn Aleksander, który sprawował urząd starosty od 1637 do 1677 roku. Nie udało mu się uchronić pozostających pod jego pieczą włości przed tragedią potopu szwedzkiego. Oddziały króla Karola X Gustawa wkroczyły do Niepołomic 28 września 1655. Duża część mieszkańców uciekła i schroniła się w puszczy. Zapewne obecność wojsk szwedzkich dotknęła też sąsiednią Wolę Batorską. Przestępcza działalność najeźdźców nie ograniczała się do grabieży. W Niepołomicach już pierwszego dnia swojej obecności Szwedzi zamordowali starego szewca Baltazara oraz Wojciecha Rydlika z nieodległego Kłaja Wśród ludności obozującej w lesie wiele osób, zwłaszcza starców i dzieci, zmarło z powodu chorób, głodu i wyczerpania.
Po śmierci Józefa Karola Lubomirskiego, ostatniego starosty niepołomickiego z tej rodziny, królewszczyzna przechodziła z rąk do rąk. W okresie od 1702 do 1795 roku miała aż 12 dzierżawców. Częste zmiany zarządzających nie były jedynym kłopotem, z jakim zmagali się mieszkańcy tych okolic. Pierwsza połowa XVIII stulecia przyniosła chłopom z podkrakowskich wsi kolejne nieszczęścia. W pierwszej dekadzie XVIII wieku, podczas wojny północnej, Małopolskę pustoszyły wojska szwedzkie, rosyjskie i saskie. Kontrybucje i bezlitosna grabież doprowadzały do ruiny zarówno chłopów, jak i mieszczan. Pod strzechy znów zaglądał głód, a za nim przyszły nawracające epidemie chorób zakaźnych, których rozprzestrzenianiu się sprzyjały przemarsze wojsk.
W 1710 roku powstał w Niepołomicach skład soli wielickiej spławianej Wisłą na Mazowsze. Na nabrzeżu rzeki wzniesiono m.in. liczne magazyny, a także okazały budynek dla urzędników skarbowych. Był to jeden z największych tego typu kompleksów w całej Rzeczpospolitej. Wielu mieszkańców Woli Batorskiej, wychowywanych od dziecka za pan brat z rzeką, zaczęło parać się flisactwem. Być może pogłębiona kwerenda źródłowa pozwoli w przyszłości określić, na ile zajęcie to mogło stanowić dla nich dodatkowe źródło dochodu w niełatwych czasach, na ile zaś było posługą świadczoną w ramach obciążeń na rzecz starostwa. Port i skład przetrwały przejście pod rządy austriackie. Kres flisactwa nastał dopiero w drugiej połowie XIX wieku, po uruchomieniu linii kolejowej z Bieżanowa do Niepołomic.
W 1772 roku w wyniku pierwszego rozbioru wieś i całe starostwo znalazły się w granicach monarchii Habsburgów. Rok później dobra stały się oficjalnie własnością austriackiego skarbu państwa. Wola Batorska wchodziła w skład rządowego dominium niepołomickiego aż do 1914 roku. Od 1815 roku, tuż obok wsi, wzdłuż linii Wisły przebiegała granica między Austrią a podporządkowanym władzy carów Królestwem Polskim. Wola Batorska zyskała zatem status miejscowości przygranicznej. W usytuowanym blisko Niepołomic przysiółku o zrozumiałej w tym kontekście nazwie Ruskie umiejscowiono posterunek policji konnej. Tam również znajdowała się rogatka, w której pobierano tzw. kopytkowe, czyli opłatę za wjazd do miasta i prawo przewozu żywności. Po stłumieniu przez wojska carskie powstania listopadowego to właśnie w Woli Batorskiej szukało pierwszego schronienia wielu uciekinierów z drugiej strony granicy. W drugiej połowie XIX wieku oddział austriackiej straży granicznej stacjonował pobliskich Niepołomicach.
W 1848 roku chłopi w Galicji, w tym mieszkańcy Woli Batorskiej, doczekali się uwłaszczenia i zyskali uprawianą ziemię na własność. Był to bez wątpienia jeden z przełomowych momentów w ewolucji relacji społecznych na tym obszarze. W ostatniej ćwierci XIX wieku rozwój podkrakowskich wsi gwałtownie przyspieszył. Kluczowych nośników zmian cywilizacyjnych było usprawnienie komunikacji. U schyłku 1852 roku Towarzystwo Akcyjne Cesarsko-Królewskiej Wyłącznie Uprzywilejowanej Kolei Północnej Cesarza Ferdynanda rozpoczęło budowę linii kolejowej, która miała połączyć Bohumin z Oświęcimiem, a następnie Oświęcim z Krakowem i dalej Dębicą. Ostatnia część trasy zyskała odnogi do Niepołomic i Wieliczki. Całość została uruchomiona w 1856 roku. Uruchomienie kolei z jednej strony spowodowało upadek niepołomickiego składu solnego, o czym już była mowa, z drugiej zaś niezwykle ułatwiło mieszkańcom dotarcie z produktami rolnymi do dużego rynku zbytu, jakim był Kraków. Także w drugą stronę pociągi wiozły towary i ludzi, zaczęły się upowszechniać miejskie wzorce kulturowe, mógł rozwinąć się przemysł. Zapewne to właśnie w tamtej epoce, dość już przecież odległej z dzisiejszej perspektywy, należałoby szukać zapowiedzi zjawiska suburbanizacji (zmiany charakteru osady z wiejskiego na podmiejski), które w XX i XXI wieku objęło miejscowości takie jak Wola Batorska. Istotnym czynnikiem wpływającym na więzi społeczne, zwłaszcza rodzinne i mentalność mieszkańców ówczesnej wsi była emigracja. Także część mieszkańców Woli udała się za chlebem za ocean.
W 1898 roku we wsi powołano do życia jednostkę Ochotniczej Straży Pożarnej. Jej pierwszym komendantem został Jan Biernat z przysiółka Wieś. Z początkiem XX wieku zarówno niektórzy mieszkańcy Woli, jak i duchowni z parafii niepołomickiej dostrzegli potrzebę wybudowania w omawianej miejscowości odrębnej świątyni parafialnej. W 1912 roku zaczęto nawet zbierać pieniądze na ten cel. Wkrótce jednak wybuchła pierwsza wojna światowa, a po jej zakończeniu zgromadzoną kwotę pożarła hiperinflacja. Wielka Wojna odcisnęła piętno na życiu mieszkańców Woli – wielu mężczyzn zostało wcielonych do wojska, a niektórzy spośród nich nigdy już nie wrócili, reszta ludności przez cztery lata cierpiała od nędzy, głodu i chorób. W pobliżu miejscowości jeszcze w 1914 roku doszło do starcia między wojskami rosyjskimi i austriackimi. Poległych wówczas 13 żołnierzy c. k. armii pochowano na cmentarzu wojennym na pograniczu wsi i puszczy. Niewielką nekropolię (cmentarz wojenny nr 324) zaprojektował Franz Stark, austriacki architekt, znany również jako autor projektów innych tego typu założeń (np. cmentarza wojennego w Żegocinie).
W 1920 roku do wsi powrócił z siedmioletniego pobytu w Stanach Zjednoczonych niejaki Franciszek Puchała, przywożąc ze sobą ferment religijny w postaci idei badaczy Pisma Świętego (późniejszych świadków Jehowy). Mieszkańcy wsi zaciekawieni lub oburzeni informacją o „nowej wierze” odwiedzali jego dom, by prowadzić z Puchałą dyskusje. Wkrótce sprawa zaniepokoiła wójta, kierownika szkoły, policję i niepołomickich księży, którzy wspólnymi siłami i na różne sposoby, choć bez większych efektów, usiłowali ukrócić te spotkania. Nie udało im się również zebrać odpowiedniej liczby podpisów pod wnioskiem o wysiedlenie „heretyka” z Woli. Temperaturę sporu podniosło wydanie przez Franciszka Puchałę ulotki, w której podważał on 13 ważnych założeń doktryny katolickiej. Domagał się przy tym od strony kościelnej publicznej dyskusji nad swoimi poglądami. Ostatecznie odbyła się ona za zamkniętymi drzwiami krakowskiego zboru badaczy i wzięło w niej udział trzech jezuickich teologów. Świadkowie Jehowy opublikowali ulotkę z treścią tej dysputy, prezentując jej przebieg jako bezwzględne zwycięstwo swego współwyznawcy. Wydano ją później w nakładzie 10 tysięcy egzemplarzy pt. „Bitwa na niebie”, a już w latach trzydziestych na terenie miejscowości powstał zbór świadków Jehowy pod przewodnictwem Franciszka Puchały. Trudno się w tej sytuacji dziwić zintensyfikowaniu starań o powołanie w Woli parafii. 21 czerwca 1936 biskup Stanisław Rospond dokonał uroczystego poświęcenia kamienia węgielnego mającego powstać kościoła. Uroczysty dekret formalnie erygujący ekspozyturę parafii niepołomickiej w Woli Batorskiej został wydany 1 grudnia 1938:
W dwudziestoleciu międzywojennym w Woli nadal prężnie funkcjonowała OSP. Z dokumentów zachowanych w archiwum jednostki wynika, że utrzymywała się z dotacji pochodzących z kasy Stefczyka i Spółki Mlecznej oraz budżetu gminy. W 1935 roku zaczęła ochotnikom służyć „szopa strażacka”, a cztery lata później, tuż przed wybuchem drugiej wojny światowej działała już żeńska drużyna OSP dowodzona przez Franciszkę Kozub. W 1938 roku poświęcono sztandar jednostki.
Międzywojenna rzeczywistość legła w gruzach we wrześniu 1939 roku. Okupacyjny terror i wojenna bieda rządziły życiem mieszkańców wsi przez kolejnych pięć lat. W styczniu 1944 roku niedaleko Woli Batorskiej przeprowadzono zamach na pociąg wiozący Hansa Franka do Lwowa. Konspiratorzy ukryli się we wsi dwa dni wcześniej. Skład miał zostać wysadzony podczas przejazdu przez Puszczę Niepołomicką, w okolicy Staniątek. Zamachowcy byli bliscy powodzenia akcji, ale niestety ładunek eksplodował o ułamek sekundy za późno. Salonka wioząca Franka wypadła wprawdzie z torów, ale nikt nie ucierpiał.
W 1945 roku traumę okupacji zastąpiły niełatwe realia PRL. Mieszkańcy Woli Batorskiej musieli sobie poradzić z funkcjonowaniem w zupełnie odmiennych realiach społeczno-politycznych. Pomimo wrogości władz wobec Kościoła, krok po kroku kończono budowę świątyni parafialnej – główne prace budowlane udało się zamknąć jeszcze przed 1950 rokiem, ale wykończeniowe przeciągnęły się na kilka kolejnych dekad.
W 1948 roku w Woli Batorskiej powstało Koło Gospodyń Wiejskich. W pierwszych latach istnienia jego działalność koncentrowała się wokół organizowania kursów umiejętności przydatnych w prowadzeniu gospodarstwa domowego (szycie, haft, pieczenie, gotowanie) oraz tzw. dziecińców – opieki nad dziećmi na czas prac polowych. W 1974 roku przy Kole został założony zespół ludowy „Nasza Wola” pielęgnujący lokalne tradycje. Z czasem powstało również Koło Emerytów i Rencistów aktywizujące wolskich seniorów. W 1949 roku utworzono natomiast istniejący do dziś Klub Sportowy Batory.
Po 1989 roku nastał czas przemian politycznych, społecznych i ekonomicznych. Obecnie na terenie gminy Niepołomice funkcjonują trzy specjalne strefy ekonomiczne: Niepołomicka Strefa Przemysłowa, Zachodnia Strefa Przemysłowa w Ochmanowie i Wschodnia Strefa Przemysłowa w Woli Batorskiej. Obowiązujące na ich terenie ulgi podatkowe i możliwość korzystania z dopłat do tworzonych miejsc pracy zachęcają licznych przedsiębiorców do inwestycji. Rozwój przedsiębiorczości współgra z obserwowanym od dłuższego czasu zjawiskiem suburbanizacji Woli i okolicznych miejscowości. Już dawno zatraciły one swój rolniczy charakter. Coraz chętniej przeprowadzają się tu dotychczasowi mieszkańcy Krakowa, zachowując równocześnie pracę w mieście, na co pozwala stosunkowo niewielka odległość. Rosną ceny nieruchomości. Echo tych procesów pobrzmiewa w wypowiedziach mieszkańców Woli Batorskiej zebranych na potrzeby sporządzonej w 2015 roku „Diagnozy społecznej miasta i gminy Niepołomice”. Respondenci dostrzegli zalety tej okolicy, które przyciągają do lokalnych społeczności jej potencjalnych nowych członków: „(…) jest to małe miasteczko [mowa o sąsiadujących z Wolą Batorską Niepołomicach – dopisek E. K.] poza takim dużym ośrodkiem miejskim, jest wolny od tego całego zgiełku z jednej strony, a z drugiej strony to nie jest tak, jak wiele osiedli podkrakowskich, w małych miejscowościach, gdzie faktycznie wygląda to w ten sposób, że mamy dwie, trzy ulice i same zamknięte osiedla, tylko jest to miasteczko z własnym zapleczem usług, właściwie w każdej sferze, można powiedzieć. A jest to jednak mała społeczność, w której wszyscy się znają, jest spokojnie, jest zacisznie i to wszystko fajnie funkcjonuje (…)”. Podnoszone były również takie kwestie jak bogata oferta kulturalna i rekreacyjna oraz wciąż powstające na terenie samej gminy nowe miejsca pracy. Z drugiej strony szubko postępujące zmiany rodzą czasem w dawnych mieszkańcach frustrację i zmieniają bezpowrotnie krajobraz kulturowy: „(…) na podstawie tego, co słyszę od ludzi powiedzieć, że robi się ciasno. Tak oceniają, że robi się ciasno, jest dużo inwestycji, dużo nowych domów powstaje, osiedli. Ma to swoje plusy i ma to swoje minusy. Jest dużo ludzi napływowych, więc jakaś świeżość do gminy wkracza. Ale jednocześnie ci stali, dawni mieszkańcy twierdzą, że „troszeczkę tlenu im zaczyna brakować”, jak oni to nazywają, przestrzeni”.

Bibliografia

"Diagnoza sytuacji społecznej Gminy Niepołomice", Niepołomice 2015
Dziedzic Anna, Kłósek Marta, Łacic Marcin, Ryszka Aneta, "Potencjał społeczno-ekonomiczny miasta i gminy Niepołomice", Kraków 2010
Gorczyca Katarzyna, Goras Ewa, Krzeszowska Paulina, Popiela Jacek, Skublicka Liliana, Twardowski Adam, "Studium uwarunkowań i kierunków rozwoju zagospodarowania przestrzennego miasta i gminy Niepołomice, część 1: Uwarunkowania rozwoju miasta i gminy Niepołomice. Załącznik nr 1 do Uchwały Rady Miejskiej w Niepołomicach Nr IV/35/07 z dnia 9 stycznia 2007 roku w sprawie przyjęcia „ Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta i Gminy Niepołomice”",
Zinkow Julian, "Wokół Niepołomic i Puszczy Niepołomickiej. Przewodnik monograficzny", Niepołomice 1997

Jak cytować?

Emilia Karpacz, "Wola Batorska", [w:] "Sakralne Dziedzictwo Małopolski", 2024, źródło:  https://sdm.upjp2.edu.pl/miejscowosci/wola-batorska

Uwaga. Używamy ciasteczek. Korzystanie ze strony sdm.upjp2.edu.pl oznacza, że zgadzasz się na ich używanie. Więcej informacji znajdziesz w zakładce Polityka prywatności